P1090101

P1090101



Tomasz Kwiecień OP

nieskończenie cenne. Jest w nim jednak dramat; ten czas, który Jest mi dany, mogę źle wykorzystać, on już nie powróci.

Gorycz i zachwyt

Jednak, wcale nie musi tak być. Gdyby tak było, wszyscy bylibyśmy dobrymi chrześcijanami i łagodnie zgadzalibyśmy się na przemijanie i obietnicę nowego życia w zmartwychwstaniu. Prawda o śmierci potrafi w nas wyzwolić świętego, ale może też obudzić bestię: Jedzmy i pijmy, bo jutro pomrzemy". Myślę o ludziach, którzy traktują życie jak cytrynę - byle z niej jak najwięcej wydusić, nie zostawiać nic „na potem", bo nie wiadomo, co „potem" będzie. I takim ludziom pozostaje życie od jednej przyjemności do dmgiej, z reguły coraz mocniejszej, gdyż jest to ciąg narkotyczny. Nie mówię tylko o niewierzących. To jest silna pokusa tych, którzy wchodzą w śmierć pośrodku życia, ludzi dotkniętych kryzysem połowy, aoedią. zaatakowanych przez demona południa.

Chcę powiedzieć tutaj o doświadczeniu, które jest z taką sytuacją związane. Chodzi o doświadczenie zachwytu. Zachwyt to uczucie towarzyszące spotkaniu się z „czymś więcej”. Dotyka mnie, kiedy jestem w górach, gdy na coś/kpgoś pięknego patrzę, kiedy jestem z kimś bliskim, kogo bardzo kocham, dotyka mnie - czasami - kiedy się modlę, kiedy wyruszam w zagraniczną podróż. Zachwyt to uczucie spotkania z czymś, co składa mi jakąś obietnicę. Potrafię bow'iem na tę samą rzecz patrzeć czasem z zapartym tchem, a czasem beznamiętnie.

W obliczu tego doświadczenia nie pytam się, czy będę istniał. Pytanie

0    moją śmierć, ani nawet o moje życie, nie pojawia się tutaj. Po prostu jestem

1    po prostu doświadczam. Jest „teraz” i nie chce się tego analizować. Analiza zepsułaby tylko samą radość doświadczania.

Takie chwile zachwytu zdarzają się każdemu. Kiedy słucham muzyki, kiedy patrzę na bukowy las, poznaję przyjaciela, kobietę, wypływam w rejs marzeń, odwiedzam piękne miejsca. Tyle, że w życiu doczesnym, wszystko nieuchronnie się kończy. To samo co - jak mi się wydawało - było źródłem mojego zachwytu, przestaje nagle cieszyć. No i co się wtedy dzieje? W życiu religijnym przekłada się to na takie proste kryzysy, polegające na tym, że już me czuję smaku ćwiczeń duchowych, który czułem na początku. Są tacy ludzie, którzy w takiej chwili mają kryzys, bo Już im się nie chce”. Co zatem?

Często jest tak, że w obliczu takiego rozczarowania ludzie szukają nowych doznań. Poszukują nowego przyjaciela, znajdują nową kobietę, kupują nowe auto, nowy komputer... Na nowości zresztą opiera się reklama. Nowa maszynka do golenia z większą ilością ostrzy. Nowy płyn do mycia naczyń z większą siłą rażenia bakterii itd. Jak jest nowe, znaczy, że jest lepsze. Nie trzeba mówić, jak skończy się uleganie takiej retoryce. Właściwie się nie skończy, będzie tylko nieskończona pogoń od jednego zachwytu do drugiego, i z konieczności - od jednego rozczarowania do następnego. „Jedzmy i pijmy, bo jutro pomrzemy”. Jest zawsze jeszcze jedna droga. Wiem, że to, co istnieje, jest dobre i jednocześnie niewystarczające. Wszystko, co istnieje, jest oknem, poprzez które mogę wyjrzeć w stronę mojej nadziei. i

Wszystko jest

Patrzeć przez świat, kochać Wcielenie    } uneraniein'

,L>1UVAU-!


„Pośrodku życia umarli jesteśmy”. Umieram wielokrotnie, a to życie jest śmiercią samo w sobie. Słusznie Jezusowe oczekiwanie na Judasza nazywamy konaniem w Ogrójcu. To już było Jego umieranie. Tak jest i ze mną, gdy żegnam kogoś ukochanego, gdy - co charakterystyczne dla zakonnego powołania - wraca do mnie urok tego świata i ponownie wybieram oderwanie od niego. Wyrzekłem się bowiem świata, kiedy go jeszcze dobrze nie znałem, byłem za młody. Gdy - co znamienne dla powołania małżeńskiego -pojawia się ktoś bardziej atrakcyjny fizycznie i duchowo od współmałżonka. Zdecydowałem się bowiem kochać, zanim dowiedziałem się, czym naprawdę jest miłość. To wszystko jest umieraniem.

Jako człowiek duchowy mam patrzeć przez ten świat Nie zamknąć oczy i nie patrzeć na niego wcale. To będzie bolało. Nieraz poczuję się zagrożony. Taka jest jednak natura naszego bytowania. Tędy prowadzi też droga ku zmartwychwstaniu. Bo ono jest zawsze przejściem przez śmierć, a nie uniknięciem jej. Dobitnie pisze o tym autor listu do Hebrajczyków 5,7: Chrystus „z głośnym wołaniem i płaczem za dni ciała swego zanosił gorące prośby i błagania do Tego, który mógł Go wybawić od śmierci (Ogrójec), i został wysłuchany (Zmartwychwstanie) dzięki swej uległości (śmierć na krzyżu)”. Jakże bolesne to wysłuchanie! Ten sam natchniony autor doskonale to wie: „Straszną jest rzeczą wpaść w ręce Boga żyjącego” (Hbr 10,31). A mimo to, gdzie mamy szukać Zbawiciela, jeśli nie w Tobie, Święty, Mocny i Nieśmiertelny, który nie zawsze dajesz odpowiedzi na nasze pytania, ale sam jesteś jedyną odpowiedzią zdolną nadać sens naszemu istnieniu.

89


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
P1090100 Tomasz Kwiecień OP podejrzliwej wobec wszystkiego, co religijne szkole, próbowano nam wmówi
ChomikImageCAX2189W Bądź przy mnie blisko Bardzo blisko Kiedy jest mi smutno I bardzo źle,
66 O KLEJNOCIE mki o nim wzmiankę czynią; ten Gniewków jest na Kujawach, od Torunia mil cztery. Mam
Zarząd Fundacji Dominikański Ośrodek Liturgiczny Tomasz Grabowski OP Joanna Maryon-Golonka Mate
Tomasz P. 4;10    17’ prot. nr 40 Tomasz buduje zamek z klocków. Zamek jest już w duż
wspolpraca z rodzicami Buzei Przedszkola ■ 4.91 kwiecień 2009Współpraca z rodzicami Nie jest tajemni
P1090099 Tomasz Kwiecień OPPośrodku życia w śmierci jesteśmy Każdy z nas jakoś doświadcza śmierci po
DIAGNOZA Niezależnie od tego, jak cenne jest posiadanie wielu wariantów, negocjatorzy rzadko czują t
tekst na socjo8 212 Tomasz Szlendak kontaktów społecznych uzależniona jest - jak nigdy - od naszej
CCF20090702013 26 Tadeusz Gadacz SP inaczej niż w języku wiedzy”46. Nieskończoność nie jest jednak
dów automatycznej regulacji. Szczególnie cenne jest ustalenie efektywnych warunków, jakie powinna sp
Generowanie liczb pierwszych metodą sita Eratostenesa Utwórz ciąg nieskończony [2,3,4,5,6,...]. Dwa
Kosma Bisanz, Jan Fijor, Paweł Get Lech Kaniuk, Phil Konieczny, F Tomasz Kwieciński, Grzegorz
■S»v AN ANDRZEJ KŁOCZOWSKI OP r    wyrwana z kręgO> •> jest tylko Jej ^ .om
limy Tomaszowy podział z Sumy contra Gentile s. jest bardzo ciekawy. Św. Tomasz mianowicie dzieli zł

więcej podobnych podstron