wych” ku metropolii. Mógł być „całkowicie wyobcowany ze swego] dzimego społeczeństwa”, ale skazany był na to, by całe życie słul wśród nich. (Kim byli „oni” zależało oczywiście od zasięgu brytyisk? podbojów na subkontynencie.)*3
Konsekwencjami urzędowych nacjonalizmów zajmiemy się dal gdy mowa będzie o powstaniu XX-wiecznych ruchów narodowy® w Azji i w Afryce. Tu natomiast podkreślić należy, że anglicyzacja w| produkowała na całym świecie tysiące takich jak Pal. W tym właśni najlepiej widać zasadniczą sprzeczność angielskiego urzędowego naci nalizmu, czyli nieprzystawalność imperium i narodu. Rozmyślnie użi wam słowa „naród” , ponieważ zawsze istnieje pokusa, by mówi
0 ludziach w rodzaju Pala w kategoriach rasizmu. Otóż nikt przy zdrf wych zmysłach nie zaprzeczy, iż XIX-wieczny angielski imperializl miał charakter głęboko rasistowski. Ale tacy jak Pal istnieli równia w białych koloniach - w Australii, Nowej Zelandii, Kanadzl
1 w Południowej Afiyce. Roiło się tam od angielskich I szkockich nal uczycieli, a anglicyzacja była polityką kulturalną. W XVIII wieku dla ta kich, jak Pal, w odróżnieniu od Szkotów, droga awansu była również zal mknięta. Zanglicyzowani Australijczycy nie mogli służyć w Dublinil czy w Manchesterze, a nawet w Ottawie czy w Kapsztadzie. Jeszczi całkiem niedawno żaden z nich nie mógł też zostać generalnym gubemal torem w Canberze.24 Stanowisko takie dostępne było tylko „angielskinl Anglikom”.
Trzy lata wcześniej nim Kompania Wschodnioindyjska utraciła swe! tereny w Indiach, Komandor Perry ostatecznie rozwalił mury, którel przez tak długi czas utrzymywały Japonię w narzuconej samej sobie! izolacji. Po roku 1854, w obliczu rzucającej się w oczy bezradności I wobec intruzów z Zachodu, podważone zostały pewność siebie i wewnę-| trzna legitymizacja bakufu (Shogunatu Tokugawa). W 1868 roku został!
23 Prawdą jest, że indyjscy urzędnicy zatrudniani byli w Birmie; Birma jednak do 1937 była administracyjnie częścią Indii Brytyjskich. Hindusi służyli również na podrzędnych stanowiskach, zwłaszcza w policji, na Malajach i w Singapurze, ale służyli jako „imigranci”, co znaczy, że nie można ich było przenieść „z powrotem” do policji w Indiach. Mówimy tu wszakże wyłącznie o urzędnikach; liczni hinduscy kupcy, pracownicy, a nawet fachowcy i ludzie wolnych zawodów, przenosili się do brytyjskich kolonii w południowo-wschodniej Azji, w południowej i wschodniej Afiyce, a nawet na Karaiby.
u Jak wiadomo, w czasach edwardiańskich nieliczni biali mieszkańcy kolonii przenieśli się do Londynu i zostali członkami parlamentu bądź wpływowymi magnatami prasowymi.