234 CywJIlzacla lako zpecy liczne przeobrażenie rachować ludzkich
co najbardziej „prywatne", „intymne", niepohamowanie „zwierzęce" w egzystencji ludzkiej.
/w społeczeństwie średniowiecznym również i ta funkcja nie była do tego stopnia uprywatniona i wyłączona z życia towarzyskiego. Było powszechnie przyjętym, zwyczajem przyjmowanie wizyt w pokojach, w których stały łóżka, i dlatego przez odpowiednie wyposażenie nadawano łóżkom znaczenie prestiżowe. Bardzo często w jednym pokoju nocowało kilka osóBT w warstwie wyższej pan ze swoim sługę, kobieta ze swoją służącą lub służącymi, w innych warstwach nieraz nawet mężczyźni i kobiety sypiali w tym samym pomieszczeniu, 65 często również goście zostający na noc..**
2.(Kto nie sypiał w ubraniu, rozbierał się do naga. W sferach świeckich sypiano przeważnie nago, w klasztorach, zależnie od reguły, nie zdejmowano szat wcale albo też rozbierano się do naga. Reguła św. Benedykta — pochodząca, przynajmniej częściowo, jeszcze z VI stulecia — nakazywała członkom zakonu spać w odzieży, nie dopuszczając nawet zdejmowania pasa.67 Reguła kluniacka zezwoliła w XII wieku, kiedy wzrosła zamożność i potęga zakonu i rozluźniły się rygory asce-zy, na spanie bez odzieży. Cystersi wśród swoich działań reformatorskich powrócili do dawnej reguły benedyktyńskiej! O specjalnej odzieży nocnej w regułach zakonnyćHowych czasów nie ma nigdzie najmniejszej wzmianki, tym bardziej nie znajdujemy żadnych jej śladów w eposach lub ilustracjach, jakie pozostawiło nam w spuściźnie społeczeństwo świeckie. Odnosi się to również do kobiet. Raczej zwracało uwagę, gdy ktoś nie zdejmował koszuli kładąc się spać. Budziło to podejrzenie, że mężczyzna taki lub kobieta nosi na sobie piętno jakiejś ułomności lub skazy cielesnej — bo z jakiegoś innego powodu mieliby ukrywać swe ciało? — i przeważnie też w rzeczywistości tak było. Czytamy, na przykład, w Roman de la Violette, jak służąca pyta swej pani, ze zdziwieniem, dlaczego kładzie się do łóżka w koszuli, a ta tłumaczy, że czyni tak, bo ma znamię na ciele. 63
Owa większa swoboda, jeśli idzie o ukazywanie obnażonego ciała, i odpowiadający jej poziom progu