Ml • tit/Mftrti f ,\t I
W tekście znajdujemy dość liczne poprawki ołówkiem, w większości dotyczące błędów drukarskich, n w pozostałej części odnoszące się do stylu. Do wyklejki przylepiony jest skrawek reklamowej ulotki drukarskiq, a na jego odwrocie widnieje odręczna notatka, o której jeszcze wypadnie mi mówić
Po powrocie z Mongolii w 1806 roku Potocki nie kontynuował druku swojej powieści. Kilka egzemplarzy odbitek krążyło po petersburskich salonach literackich, a w roku 1809 Fryderyk Adclung, niegdyś dyrektor teatru niemieckiego w Petersburgu, wydał w Lipsku niemiecki przekład tej początkowej części pod tytułem Abentheuer in der Sierra Morena, aus den Popi er en des Gra fen von***. I Band. (Przygody w Sierra Morena, z papierów hrabiego von***. Tom 1). Utwór zyskiwał coraz większy rozgłos. Należy przypuszczać, że Potocki dał przepisać dalszy ciąg powieści; w każdym razie następny jej fragment ukazał się w Paryżu w 1813 roku. Składały się nań cztery cienkie tomiki formatu dwunastki zatytułowane Avadoro, histoire espagnole, par M.L.C.J.P. iMonsieur le Comte Jean Potocki] chez Gide fils, rue Colbert, No. 2, pres de la rue Vivienne. et H. Nicolle, rue de Seine, No, 12 (Avadoro, historia hiszpańska, przez hrabiego Jana Potockiego). Ich treścią są przygody Naczelnika Cyganów przeplatane historiami, które owemu Naczelnikowi opowiadano. Zasadniczo jest to dalszy ciąg tekstu petersburskiego, ale powtórzone zostały stamtąd dwa ostatnie Dni, ponieważ Naczelnik Cyganów już w nich występował. Wydanie z 1813 r. rozpoczyna się zatem od tekstu z Dni 12 i /3, po czym następuje tekst, który w pełnej wersji powieści znaleźć można w Dniach: 15-18, 20, 26-29, 31-36, 47-56.
Wydane w rok później w trzech tomikach tego samego formatu lass dix journćes de la vie d'Alphonse vttn Worden, chez Gida fils, rue Saint-Marc, No. 20 (Dziesięć dni z tycia Alfonsa van Worden), przyniosły, z nic-znacznymi zmianami, tekst drukowany w Petersburgu: nic ma w nich Dni n i /j, gdyż zawierał jc Avadorot oraz Dnia it, który został pominięty zapewne dlatego, że składają się nań dwie skądinąd znane historie, jedna zaczerpnięta z Filostrata, a druga z Pliniusza Młodszego.1 W zamian za to książkę kończy fragment przedtem nie publikowany, Historia Rebeki, mieszczący się w Dniu 14 pełnej wersji powieki.
Nie wiadomo, czy dwa te wydania ukazały się za zgodą, z inicjatywy i pod nadzorem autora. W każdym razie tekst roi się od omyłek i wycięto z niego zmysłowe sceny, tak charakterystyczne dla dzieła. Oryginalny rękopis nic został odnaleziony, mimo poszukiwań hrabiny Edling podjętych na prośbę Puszkina, który posiadał oba wydania paryskie, podziwiał barwność książki i jej fantastykę, a nawet zaczął przekładać wierszem Dix jonrnees; zachował się krótki fragment, około pięćdziesięciu wierszy, tego zarzuconego pomysłu. Również Mickiewicz i Słowacki znali i cenili dzieło Potockiego.
W roku 1822 Charles Nodier wydał w Paryżu, u Sam-sona i Nadau, tomik opowiadań o duchach, opatrzony tylko inicjałami i zatytułowany Internationa. Na stronicach od 95 do m figurują tam Les arentures de Tbi-baud de Im Jacąuiire. Nie wspominając ani słowem, skąd czerpie, autor streszcza w nich, 2 pewnymi uproszczeniami, historię wypełniającą Dzień to powieści Potockiego. Dodajmy, że Potocki podał źródło, na którym się oparł: Ciekawe opowiadania Happeliusa, C2yli uczonego Eberharda Wernera Happela (1647-1690). W rzeczywistości opowiadanie to znajdujemy już w Les bi-Stones mimorables ou tragiąues de ce temps (1619) Franęois de Rosseta. Porównanie tekstów nie zostawia najmniejszych wątpliwości - Nodier wykorzystał opowieść Potockiego.
W 1829 ukazał się w Paryżu wybór pism naukowych