10.3. Rząd jako instytucja władzy wykonawczej 265
/
stytucyjnych. Jego zdaniem, sposób wyboru szefa gabinetu oraz poziom jego zależności od parlamentu istotnie różnicują pozycję gabinetu w systemie konstytucyjnych ogniw władzy państwowej. Skrzyżowanie tych dwóch zmiennych pozwala na wyróżnienie czterech wariantów. Pierwszym jest gabinet kierowany przez premiera powoływanego przez parlament i zależnego od poparcia większości parlamentarnej, która może mieć postać jednej frakcji (Wielka Brytania, Grecja) dwupartyj-nej koalicji (RFN, Hiszpania) bądź wieloparlyjnej koalicji (np. Austria, Belgia, Holandia, Włochy, kraje skandynawskie). Ten typ gabinetu występuje przede wszystkim w klasycznym parlamentaryzmie. Po drugie, należy wyodrębnić gabinet kierowany przez premiera powoływanego przez parlament ale niezależnego odeń w spełnianiu funkcji egzekutywy. Z rozwiązaniem takim mamy do czynienia w Szwajcarii. Po trzecie, A. Lijphart wyróżnia gabinet kierowany przez polityka pochodzącego z wyborów i niezależnego od parlamentu. Do grupy europejskich krajów reprezentujących taki wariant należą - jego zdaniem - Finlandia oraz V Republika we Francji. Jak można domniemywać, za faktycznego szefa rządu w tych dwóch ostatnich krajach A. Lijphart uznaje prezydenta, a nie premiera. Jednakże biorąc pod uwagę ewolucję semiprezydencjalizmu francuskiego i fińskiego, która oznacza istotne wzmocnienie pozycji premiera wobec głowy państwa, ocena ta zdaje się budzić wątpliwości. Czwarty typ gabinetu jest kierowany przez premiera pochodzącego z wyborów, ale zależnego od parlamentu w pełnieniu swych funkcji. W momencie, gdy A. Lijphart konstruował powyższą typologię, sytuacja taka nie występowała w praktyce, choć warto wspomnieć, że z inicjatywą wprowadzenia takiego rozwiązania wystąpi! w 1964 r. jeden z liderów holenderskiego ugrupowania Demokraci'66 G. van Loon, upatrując w niej remedium na trudności związane z formowaniem gabinetu holenderskiego. Nie zyskała ona jednak poparcia najsilniejszych partii holenderskich - socjalistów, chadeków i liberałów.
Niezależnie od konstytucyjnych uwarunkowań pozycji premiera istotną rolę odgrywają strategie koalicyjne prowadzące do uformowania i utrzymywania gabinetu. Analiza doświadczeń skonsolidowanych demokracji zachodnioeuropejskich nasuwa spostrzeżenie, że ograniczenia, z którymi spotykają się premierzy, są najsilniejsze w warunkach, gdy gabinet opiera się na tzw. minimalnie zwycięskiej koalicji, którą tworzy tylko tyle ugrupowań, ile trzeba do zapewnienia sobie więcej niż połowy głosów. To, co ma być bowiem jej główną zaletą (brak balastu „zbędnych” uczestników) może szybko stać się pułapką prowadzącą do rozpadu koalicji, a nawet utraty władzy. Niebezpieczeństwo to jest jednak redukowane przez minimalizację obszarów spornych między partnerami, co cechuje na ogół koalicje tego typu. Czasem jednak - jak w przypadku wymuszonej irlandzkiej koalicji z 1989 r., która objęła konserwatywną Fianna Fail i maleńkie urgupowanie Postępowi Demokraci - istnieją duże rozbieżności, co automatycznie osłabia pozycję premiera wobec gabinetu. Z kolei koalicje nadwyżkowe oznaczają konieczność podejmowania uzgodnień i negocjacji, przy wielości punktów spornych i różnorodności konfiguracji politycznych w wielu kwestiach. Choć wyjście jednego z partnerów z koalicji nie musi automatycznie powodować utraty poparcia większości, to pozycja premiera jest w większym stopniu pozycją mediatora lub negocjatora niż szefa. Konieczność uzgodnień zaowocowała np. we Włoszech w okresie