(3) Osoba
Kategoria ta aktualizuje wypowiedź przez odniesienie opisywanego stanu rzeczy do uczestników dialogu: odrębna forma wyróżnia sytuację, gdy wykonawcą czynności (nosicielem stanu) jest nadawca całej wypowiedzi (czytam gazetę, siedzę w czytelni, jestem głodny, upadłem - 1. osoba), odrębna forma odnosi się do odbiorcy {czytasz, siedzisz, jesteś głodny, upadłeś - 2. osoba) i wreszcie odrębna forma opisuje sytuację, gdy wykonawcą (lub nosicielem stanu) nie jest ani nadawca, ani odbiorca, ale ktoś inny (coś innego): Jan czyta gazetę, siedzi w czytelni, jest głodny, coś upadło - 3. osoba. W tym uprzywilejowaniu gramatycznym nadawcy i odbiorcy przejawia się istotna funkcja języka, który jako narzędzie komunikacji określa rolę obu rozmówców w zdarzeniu będącym treścią komunikatu.
Istnieje duża grupa predykatów, które nie mogą być orzekane o osobach. Mają one wyłącznie formę 3. osoby, przy czym najczęściej w ogóle nie można odnieść tej formy do jakiegokolwiek gramatycznego podmiotu {mży, zmierzcha się, świta itp.) lub też formalny podmiot ma charakter pleonastyczny (np. deszcz pada, wiatr wieje). Są to przede wszystkim predykaty opisujące zjawiska przyrodnicze (atmosferyczne, fizjologiczne, np. mdli go), a także predykaty modalno-oceniające typu można, trzeba, należy, wypada itp.
Czasowniki mające pełny zestaw form osób dysponują ponadto odrębną formą służącą do ukrycia wykonawcy czynności (agensa). Jest to tzw. forma bezosobowa tworzona końcówkami -no, -to {zrobiono, napisano, otwarto, o znaczeniu czynności przeszłej), która w zasadzie wyklucza nadawcę i odbiorcę jako agensów (ale implikuje podmiot osobowy), oraz forma z się (występująca we wszystkich czasach), która uczestników dialogu nie wyklucza, por. pisze się/napisało się, przynosi się/przyniosło się itp. Pierwszy typ konstrukcji ma zakres bardziej ograniczony: tworzy się ją od czasowników czynnościowych, przede wszystkim rezultatywnych {wciągnięto, rozłożono), rzadziej od czasowników nieprzechodnich (np. dziwne od czasowników ruchu ukierunkowanego: biegnięto, płynięto, ale od nieukierunkowanego - możliwe: biegano, pływano). Od czasowników procesualnych i stanowych, takich jak płonąć, kwitnąć, być, utworzenie jej jest niemal niemożliwe. Natomiast drugi typ, włączający uczestników dialogu, ma zakres o wiele szerszy, wyłączający jedynie predykaty odnoszące się do nie-osób, por. było się tam, jest się człowiekiem, ale raczej niemożliwe *kwitło się wiosną, 106 *paslo się na łące (chyba że jest to opowieść o świecie wyobrażonym).
7.4.4. Podsumowanie
Z przedstawionego przeglądu widać, że formy fleksyjne służą przede wszystkim budowie wypowiedzi: formy werbalne wyrażają stanowisko nadawcy wobec przekazywanej informacji, lokalizują opisywane ■wydarzenie w czasie i ustosunkowują je względem uczestników dialogu. Formy imienne sygnalizują konstrukcję rozbudowanej grupy imiennej, rolę syntaktyczną rzeczownika względem orzeczenia, a także, przy kategorii liczby rzeczownika, niosą informację o mnogości bądź pojedyn-czości opisywanych obiektów, która to informacja z kolei wymusza, dzięki składniowym regułom zgody, odpowiednie formy w wyrazach określających. Na przykład w zdaniu: Trzy duże ptaki przyleciały formy duże, przyleciały powtarzają, jak odbite fale, informacje o mnogości i niemęskoosobowości desygnatów wyrazu ptaki, wskazując jednocześnie na ich składniową zależność od wyrazu nadrzędnego.
Języki z rozbudowaną fleksją mają gramatykę dość skomplikowaną, ale dzięki niej uzyskują możliwość tworzenia rozbudowanych tekstów o klarownej strukturze składniowej.