część 1 OSWAJAMY Się Z EKONOMIĄ
Ograniczenia te były dobrze znane przed wyniesieniem indywidualistycznej wizji na piedestał, dlatego jej dominację przynajmniej częściowo musi wyjaśniać polityka idei. Pogląd indywidualistyczny zyskuje więcej wsparcia i uznania niż wizje alternatywne (zwłaszcza opierające się na klasach społecznych, jak marksistowska czy keyne-sowska) ze strony tych, którzy mają władzę i pieniądze, a więc także większe wpływy. Dostaje to wsparcie, ponieważ traktuje istniejącą strukturę społeczną, w tym na przykład prawo własności albo prawo pracy, jako coś danego, nie kwestionując status quo\
ORGANIZACJE JAKO BOHATEROWIE. RZECZYWISTOŚĆ PODEJMOWANIA DECYZJI GOSPODARCZYCH
Niektórzy ekonomiści (najsłynniejsi to Herbert Simon i John Kenneth Galbraith) badali rzeczywistość, a nie ideał podejmowania decyzji gospodarczych. Uznali, że wizja indywidualistyczna jest przestarzała co najmniej od końca XIX wieku: od tamtego czasu większość ważnych działań w gospodarce podejmują nie jednostki, a duże organizacje o złożonych wewnętrznych strukturach podejmowania decyzji - korporacje, rządy, związki zawodowe, a coraz częściej nawet organizacje międzynarodowe.
To korporacje, a nie jednostki, odgrywają największą rolę w podejmowaniu decyzji gospodarczych
Dziś najważniejszymi producentami są duże korporacje zatrudniające w dziesiątkach krajów setki, tysiące, a nawet miliony pracowników. Dwieście największych korporacji odpowiada za około io
Mówiąc to, upraszczam relacje między poglądem ludzi na ekonomię i wspieranymi przez nich ideami. Warren Buffett, George Soros i wielu innych bogatych ludzi wspiera bowiem politykę, która im osobiście by zaszkodziła. Z pewnością też przesadzam w ocenie tego, do jakiego stopnia pieniądze i władza mogą wpływać na idee, niemniej ważna jest świadomość, że indywidualistyczna wizja gospodarki nie zdobyła dominującej pozycji tylko dzięki swej wartości intelektualnej.
procent światowej produkcji. Szacuje się, że 30-50 procent międzynarodowego handlu wytworzonymi dobrami to tak naprawdę handel wewnątrzkorporacyjny, innymi słowy: transfer komponentów i produktów w ramach tej samej korporacji wielonarodowej (multi-national Corporation - MNC) lub transnarodowej (transnational Corporation - TNC) działającej w wielu krajach2. Jeśli fabryka silników Toyoty w Chonburi w Tajlandii „sprzedaje” swoje produkty zakładom montażu Toyoty w Japonii czy Pakistanie, to może to być traktowane jako eksport z Tajlandii do tych krajów, ale nie są to transakcje rynkowe z prawdziwego zdarzenia. Ceny produktów, którymi w ten sposób się handluje, dyktuje główna siedziba firmy w Japonii, a nie siły konkurencji rynkowej.
Decyzje korporacyjne nie są podejmowane tak jak decyzje indywidualne
Patrząc na to z prawniczą precyzją, decyzje podejmowane przez duże korporacje możemy przypisać poszczególnym jednostkom, takim jak CEO (dyrektor zarządzający) albo prezes rady dyrektorów. Jednostki te, niezależnie od swojej władzy, nie podejmują w imieniu swoich firm decyzji w taki sposób, w jaki poszczególni ludzie decydują o sobie. Jak więc podejmuje się decyzje w korporacjach?
U ich źródeł stoją udziałowcy. Zazwyczaj mówimy, że są oni „właścicielami” korporacji. Choć wystarczy to za skrótowy opis, nie jest to do końca prawda. Udziałowcy mają udziały (albo akcje), co daje im pewne prawa w zarządzaniu firmą. Nie posiadają firmy w takim sensie, w jakim ja posiadam komputer czy pałeczki do jedzenia.
Trudno zdobyć dane na temat handlu wewnątrz korporacji. Szacuje się, że w usługach wynosi on 20-25 procent i ma mniejsze znaczenie niż produkcji dóbr. Jednak w przypadku pewnych „usług produkcyjnych”, takich jak doradztwo i R&D, handel wewnątrz korporacji jest wręcz ważniejszy niż w produkcji. W firmach kanadyjskich i amerykańskich, których dokładnymi danymi dysponujemy, były to wartości rzędu 60-80 procent. Dane pochodzą z: R. Lanz, S. Miroudot, lntra-firm Trade Patterns, Determinants and Policy lmplications, ,OECD Trade Policy Papers” 2011, s. 114.
153