Z Polski do Niemiec wyjeżdżają najczęściej bezrobotni lub pracownicy o średnich kwalifikacjach zawodowych, głównie z województw zachodnich. Są to coraz częściej wyjazdy krótkoterminowe. Według danych GUS w 2009 r. około 1,87 min Polaków przebywało na emigracji. W tym roku najwięcej emigrantów z Polski zamieszkiwało w Wielkiej Brytanii (555 tys.), w Niemczech (415 tys.) i Irlandii (140 tys.). Jednak w ostatnich latach znacznie zmalała mobilność Polaków, którzy jeszcze do niedawna zaliczani byli do najbardziej mobilnych narodów w Europie. O ile więc w 2005 r. gotowość wyjazdu z Polski „za chlebem" deklarowało - według badań Eurobarometru - 75% ankietowanych osób, to w 2010 r. taką gotowość wyraziło tylko 45%, czyli o 1/3 mniej niż w 2005 r. (por. rys. 21).
Rys. 21. Mobilność Polaków i obywateli wybranych państw UE w 2005 i 2010 roku Źródło: Eurobarometr, Rynekplracy.pl.
Niższą skłonność Polaków do wyjazdów za granicę niektórzy tłumaczą tym, że od kryzysu gospodarczego z lat 2008/2009 trudniej znaleźć dobrze płatną pracę. Zdaniem Romualda Gończego, w ciągu pięciolecia 2005-2010 średnia opłacalność zarobków za granicą w porównaniu do tego, na ile będą warte w Polsce, zmniejszyła się o 20-40%. Powodem są: spadek kursu walut i kryzys w branżach, w których pracowało najwięcej Polaków, oraz wzrost wynagrodzeń w kraju1. Dla porównania przeciętna pensja w Niemczech wyniosła w 2010 r. 2500 euro, a w Polsce 800 euro. W latach 2009-2010 wielu Polaków traktowało wyjazd za granicę, w poszukiwaniu pracy, jako ostateczność, a decyzja o wyjeździe była najczęściej podyktowana brakiem możliwości znalezienia pracy w kraju. Dla porównania w latach 2004-2005 wielu Polaków emigrowało w poszukiwaniu lepszej pracy i wyższych zarobków niż w kraju. Wysokość zarobków oraz prawo do otrzymywania płacy minimalnej w krajach UE, które, jak np. Holandia, gwarantują wszystkim obywatelom państw członkowskich UE taką płacę, jest także swoistym magnesem przyciągającym imigrantów zarobkowych do kraju, w którym zarobki są relatywnie najwyższe, a stopa bezrobocia najniższa. Taka stopa utrzymuje się od kilku lat w Austrii, w której władze państwa powinny 1 maja 2011 r. - podobnie jak Niemcy - otworzyć swój rynek pracy. Wiele wskazuje jednak na to, że pracownicy z Polski i innych krajów nie będą tam zatrudniani tak chętnie, jak dotychczas, kiedy godząc się na gorsze warunki zatrudnienia byli bardziej konkurencyjni niż miejscowi pracownicy. Austriacki parlament pracuje już nad zmianą przepisów. Chce, by od początku maja 2011 r. Polacy i obywatele innych państw UE, zatrudnieni nad Dunajem, zarabiali tyle samo co Austriacy2. Od tego czasu pracodawca, który będzie płacił Polakom mniej niż gdyby zatrudnił na ich miejsce Austriaków, grozi grzywna nawet do 50 tys. euro. Tym samym zagraniczne firmy, także polskie, mogą się okazać niekonkurencyjne, a zatrudnianie Polaków, Słowaków, Czechów i innych obywateli nowych państw członkowskich UE przestanie się opłacać. Trudno przewidzieć, w jakim stopniu wprowadzenie 1 maja 2011 r. ustawy o płacy minimalnej w Austrii, ograniczy napływ Polaków i obywateli innych państw UE do tego kraju.
Jeżeli więc zmniejszy się emigracja zarobkowa z Polski, to tym samym ulegną znacznemu zmniejszeniu transfery pieniężne, jakie Polacy pracujący za granicą przesyłają do kraju. W 2005 r. wyniosły one 13,3 mld zł, w 2007 r. osiągnęły rekordowy poziom - 20,4 mld i w 2010 r. wyniosły 16,9 mld zł (zob. rys. 22).
Przekazy te wspierają polską gospodarkę i bieżącą konsumpcję gospodarstw domowych, a ponadto przyczyniają się do umocnienia kursu wymiennego złotego i zwiększają popyt na polską walutę. Od czasu przystąpienia Polski do UE, w maju 2004 r., do naszego kraju napłynęło 110,2 mld zł w euro, funtach szterlingach, dolarach, koronach duńskich i szwedzkich. Pomimo otwarcia 1 maja 2011 r. niemieckiego i austriackiego rynku pracy oraz spodziewanej „drugiej" potężnej fali emigracji młodych ludzi z Polski, wysokość tych przekazów będzie, w dłuższej perspektywie, się zmniejszać. Wynika to z faktu, że część polskich emigrantów zamierza pozostać na stale za granicą i tam lokować swoje oszczędności.
113
Cyt. według S. Cz.ubkowska, Saksów już tak nic lubimy, „Dziennik Gazeta Prawna" 4-6.03.2011, s A 4; por.J. Bielecki, Niemiecki rynek pracy nie jest atrakcyjny, „Dziennik Gazeta Prawna" 28.07.2010, s. A 3.
Por. A. Remin, Polak nie może zarabiać mniej od Austriaka, „Dziennik Gazeta Prawna" 7.04.2011.