Ale cóż to, czyżby deszcz przestał padać?! Szczeniqtko podniosło głowę i zobaczyło sędziwego Gęsiora.
za-
— Nie masz nic przeciwko temu?
pytał Gąsior otwierając nad pieskiem wielki parasol.
— Ależ skqd! — cicho odparło Szczeniqtko.
— Chodźmy! — powiedział Gąsior.
I ruszyli w drogę.