154 ROZDZIAŁ
noprawnym elementem tego metabolizmu. Może nawet nie tylko pełnoprawny ale wręcz wyróżnionym. C.-J. Bertrand wylicza najpoważniejsze grzechy (takit słowa używa) mediów, jak przemilczenia, mieszanie informacji i rozrywki, ps doinformacje, powierzchowność i skłonność do uproszczeń, wybiórczość informacji, cynizm, zawężone pole widzenia, ale nie dodaje, że większość z nich ml przynajmniej częściowo obiektywny charakter, a ponadto, że wiele zarzutów ski< rowanych do mediów dotyczy wszystkich instytucji i ludzi, którzy przekazują informację. Jest faktem jednak, że informacje medialne odgrywają w życiu ludi rolę szczególną.
Bertrand podkreśla, że:
Określając swoją politykę informacyjną, media bardziej niż o akcjonariuszy, reklai dawców i dostarczycieli informacji powinny troszczyć się o klientów, a więc wszystkich tych] (czy to jednostek, czy grup społecznych), na których życie mogą wywierać jakiś wpływ27.
Jest to jednak charakterystyczny dla moralistów i etyków, a jakże denerwujący dla praktyków ton: powinno być tak, a tak. Tylko nie wiadomo, jak to zrobić. Każde narzucone administracyjnie rozwiązanie mogące podnieść w trosce o odbiorcę jakość informacji, wiąże się z ryzykiem utraty jakichś istotnych wartości, np. niezależności mediów. Wydaje się, że jedyną szansą na to, aby media nie zatruwały, a wspomagały metabolizm informacyjny, jest odpowiednio wysoki poziom wykształcenia odbiorcy oraz wiedza i charakter dziennikarza. Posiadający wiedzę i odpowiednie cnoty dziennikarz może nie chcieć strawić życia na dostarczaniu nieistotnych informacji. Zbyt rzadko się podkreśla, że dziennikarstwo jest wyborem, a nie przymusem.
Powołując się na łaciński źródłosłów, informację tłumaczy się zwykle jako przedstawienie czy wyobrażenie. Informacja oznacza dosłownie „odciśnięcie w”28. Jest jakimś odwzorowaniem, ale nie jest tym, co odwzorowywane. Na śniegu wgłębienie określonego kształtu odwzorowuje kopyto konia, ale nie jest kopytem. Jest informacją, że jakiś czas temu w tym miejscu znajdował się koń.
Ślady na śniegu z różną dokładnością odwzorowują kopyto. Czasem łatwo rozpoznać, że to kopyto końskie, ale bywa, że nie ma takiej pewności. Różne są stopnie dokładności odwzorowania, a więc i informacje są mniej lub bardziej wierne. Zniekształcenie informacji, także informacji nadawanych przez ludzi, zależy od wielu czynników, również obiektywnych, a więc niezależnych od nadawcy. Jednak gdy nadawca ma realny wpływ na treść i formę informacji, zasadnicze znaczenie ma etyka.
27 C.-J. Bertrand, Deontologia mediów..., s. 119.
u K. Lorenz, Odwrotna strona zwierciadła, tłum. K. Wolicki, PIW, Warszawa 1977, *. 63.
W przypadku mediów słowo „informacja” należy rozumieć w jego znaczeniu potocznym, intuicyjnym.
..Informację o czymś” można uważać za redukt „wiadomości o czymś”, a (po)informo-wanie" - za redukt „powiedzenia". (...) Informacja to tyle, co wiadomość - a więc pewna ..porcja” wiedzy. A „posiadać wiadomość o jakimkolwiek przedmiocie - pisał przed laty Kazimierz Twardowski - znaczy to samo, co umieć wydawać o nim prawdziwe sądy1 2.
Definicję informacji można więc sformułować następująco:
Jeżeli x wygłasza w obecności y-a w chwili t zdanie Z, to x przekazuje y-owi w chwili I informację o tym, czy p, gdy:
(a) y w okresie (bezpośrednio) przed chwilą t nie wie, czy p (w szczególności z wiedzy y-a z okresu przed t nie wynika ani to, że p, ani to, że nie p);
(b) y w chwili t odbiera zdanie Z:
• rozumiejąc zdanie Z;
• uznając zdanie Z za dostatecznie uzasadnione i prawdziwe;
[i tym samym]
(c) y w okresie (bezpośrednio) po chwili t wie, czy p2°.
Ta prosta definicja pozwala zrozumieć wiele aspektów współczesnych mediów. Jest jednak definicją bardzo wąską, nie ujmującą wielu aspektów przekazu medialnego, przede wszystkim przekazu telewizyjnego i tzw. nowych mediów. Niemniej jednak, właściwie wskazuje na podstawowe problemy związane z informacją.
Podana wyżej definicja pokazuje, że nie wszystkie media informują i nie wszystkie publikacje, które zalicza się do gatunków informacyjnych, zawierają informację. Najważniejszym kryterium, pozwalającym odbiorcom uznać informację za „dostatecznie uzasadnioną i prawdziwą”, jest wiarygodność nadawcy. Studentom dziennikarstwa czasem trudno jest zrozumieć, dlaczego tak ważna jest dokładność w opisywaniu obiektywnie nawet błahych wydarzeń, w podpisach pod fotografiami czy w pisowni nazwisk. Jednak nawet niewielkie błędy naruszają pozytywny image tytułu, a poważniejsze błędy mogą być dla redakcji prawdziwym nieszczęściem i spowodować całkowitą utratę jej wiarygodności. Nawet z czysto utylitarnej perspektywy po prostu nie warto robić błędów. Należy też pamiętać, że nawet pozornie nieistotne pomyłki mogą powodować (i powodują) nieproporcjonalne skutki w życiu różnych osób. Dlatego też dziennikarz, choć musi się opierać wyłącznie na wiarygodnych źródłach, ma obowiązek, profesjonalny i etyczny, zweryfikować informacje.
Wartość informacji, także medialnej, można próbować wiązać z prawdopodobieństwem. Wiadomości o wydarzeniach „zwyczajnych” mają wartość znikomą lub żadną. Media nie informują więc, że wykłady na uczelni odbywają się normal-
" J.J. Jactacki. Potoczne rozumienie informacji, [w:] J.J. Jadacki (red.), Analiza pojęcia informacji, Scmpcr, Warszawa 2003, s. 8
Tamte, •. 8