202 V. Redakcja tekstu
Jeśli opuszczamy partię mniej ważną,... elipsa następuje po znaku przestankowym przytoczonego fragmentu. Jeśli opuszczamy część kluczową..., elipsa poprzedza przecinek.
Kiedy cytujesz poezję, zdaj się na uzus literatury, do której się odwołujesz. W każdym razie, jeden wers może zostać zacytowany w tekście: „la donzeletta vien dalia campagna”. Dwa wersy mogą zostać zacytowane w tekście, oddzielone ukośnikiem: „I ci-pressi che a Bolgheri alti e schietti/ van da San Guido in duplice filar".Jeśli jednak chodzi o dłuższy fragment poezji, lepiej zastosować wcięcie przy wprowadzaniu cytatu:
And when we are married,
How happy we’ll be;
I love Sweet Rosie O’ Grady and Rosie O’ Grady loves me.
Tak samo postąpisz, jeśli będziesz miał do czynienia z jednym wersem, który ma stanowić przedmiot dłuższej analizy, jeśli np. chciałbyś wydobyć zasadnicze elementy poetyki Verlaine’a z wersu: De la musiąue avant toute chose.
Moim zdaniem w takich wypadkach nie jest konieczne wyróżnianie tego wersu kursywą, mimo że fraza została przytoczona w obcym języku. Tym bardziej jeśli Verlaine jest tematem pracy: w przeciwnym razie musiałbyś wyróżnić kursywą dziesiątki stron. Ale napiszesz:
De la musiąue avant toute chose et pour cela prefere 1’impair plus vague et plus soluble dans fair, sans rien en lui qui pese et cjui pose...
[Nade wszystko muzyki! Dla niej Przenoś wiersz nieparzysty nad inne,
Roztopiony w powietrzu płynniej.
Bez ciężarów, co wstrzymują zdanie1.)
zaznaczając „podkreślenie moje", jeśli twoja analiza skupia się na pojęciu różnicy.
1 Yerlaine, Sztuka poetycka, tłum. M. Jastrun (przyp. tłum.).
TABLICA 16
PRZYKŁAD CIĄGŁEJ ANALIZY JEDNEGO TEKSTU
Tekst Portretu jest pełen momentów ekstazy, które już w Stefanie bohaterze były zdefiniowane jako epifaniczne:
W przebłyskach i drżeniu, w drżeniu i rozkwitaniu, jaśniejące światło, otwierający sie kwiat, który rozpościera się w nieskończonym rytmie ku sobie, jaśnieje głęboką purpurą i rozwija się i gaśnie, by stać się różem najbledszym, liść za liściem, fala świetlna za falą, zatapiając całe niebo w lunach łagodnych, a każda łuna głębiej sięga niż poprzednia (s. 170).
Jak jednak widać, wizja „świata na dnie morza” błyskawicznie zmienia się w wizję płomieni, w której przeważają tony czerwieni i błyskawice. Możliwe, że tekst oryginalny oddaje lepiej ten krajobraz takimi wyrażeniami jak „a breaking light” lub „wave of light by wave of light" czy „soft flushes".
Wiemy zatem, że w Portrecie metafory odnoszące się do ognia często powracają, słowo „fire” pojawia się co najmniej 59 razy, a różne warianty „flame” 35 razy1. Można więc stwierdzić, że doświadczenie epifanii kojarzy się z ogniem, co dostarcza nam klucza do badania relacji między wczesną twórczością Joyce’a a Ogniem D’Annunzia. Znamienny jest taki fragment:
A może. mając wzrok równie słaby, jak nieśmiały miał umysł, czerpał mniejszą rozkosz z obrazu lśniącego świata zmysłów, przenikającego przez pryzmat wielobarwnego i bogatego znaczeniami języka... (s. 164)
Niepokojąco pobrzmiewa w nim Ogień D’Annunzia, który pisze:
Wciągnięta w tę atmosferę, rozżarzonq jak wnętrze kuźni...
L. Hancock. A Word Index toJ.Joyce's Portrait ftheArtist, Carbondale, Southern Illinois University Press, 1976.