Bauman o popkulturze
poza naWias wielu farmerów, a reszcie uniemożliwia produkowanie własnych nasion na kolejny jrok, skoro „udoskonalone" ziarno jest z reguły bezpłodne. Jeżeli lak,się dzieje, stwierdzenie, że bez stałego zwiększania zapasu żywności modyfikowanej genetycznie wyżywienie lydz.j<ości nie będzie możliwe, korzysta z autorytetu „empirycznie dowiedzionej prawdy” i staje się niepodważalne. Praktyki przemysłu inżynierii genetycznej z powodzeniem mogą posłużyć za przykład '■ nadrzędnej w społeczeństwie konsumpcyjnym funkcji - mianowicie produkowania (dobrowolnego czy nie, lecz zgodnego) konsumentów. ,Nie byłoby „macdonaldyzacji" Georgea Ritzera, gdyby nie uzupełniła jej „monsantyzacja’".
Podsumowując: wzloty i upadki, blaski i cienie społeczeństwa konsumpcyjnego - społeczeństwa, w którym życie konsumpcyjne polega na wytwarzaniu nieprzerwanego ciągu nieciągłych trosk konsumenckich (i które równocześnie samo się konsumuje) - mają jedno i to samo źródło: jest nim stan lękowy, wywołany i podtrzymywany przez erozję instytucji, której towarzyszy wzmożona indywidualizacja. Wytwarzają je i powielają reakcje rynku konsumenckiego na ten stan rzeczy: dzięki strategii racjonalizowania irracjonalności, standaryzowaniu różnicy i osiąganiu stabilizacji poprzez wzbudzanie poczucia niepewności ludzkiej kondycji.
Źródło
Społeczeństwo w stanie oblężenia, tłum. Janusz Margański, Wydawnictwo Sic!, Warszawa 2006, s. 228-231.
Przypisy
1 G. Ritzer, The McDonaldizalion Ihesis, Sagę, 1998, s. 138,146.
* Od Monsanto, międzynarodowego koncernu, który produkował wspomniane wyżej modylikowanc genetycznie ..bezpłodne" ziarna (red.).
Producenci mogą wypełnić swoje powołanie tylko kolektywnie; produkcja jest przedsięwzięciem kolektywnym, zakłada podział zadań, kooperację działających i koordynację ich działań. Niektó-re cząstkowe działania da się niekiedy wykonywać w pojedynkę, w samotności, ale nawet wtedy połączenie ich z innymi działaniami, które składają się na wytworzenie produktu końcowego, stanowi kluczową część zadania i pozostaje w świadomości wytwórcy. Producenci są razem nawet wtedy, kiedy działają oddzielnie. Praca każdego z nich może jedynie zyskać na wzajemnej komunikacji, harmonii i integracji.
W przypadku konsumentów dzieje się coś przeciwnego. Konsumpcja jest zawsze czynnością całkowicie indywidualną, pojedynczą i w gruncie rzeczy samotną; jest to czynność realizowana poprzez tłumienie i pobudzanie, uspokajanie i stymulowanie pragnienia, które zawsze pozostaje wrażeniem prywatnym i trudnym do przekazania. Nie ma czegoś takiego jak „kolektywna konsumpcja". To prawda, że konsumenci mogą spotkać się w loku konsumpcji, ale nawet wtedy pozostaje ona doświadczeniem całkowicie indywidualnym, przeżywanym osobno. Współuczestnictwo tylko uwydatnia prywatność aktu konsumpcji i wzmacnia przyjemność, której on dostarcza.
Wybieranie daje więcej satysfakcji, jeśli dokonuje się w towarzystwie innych wybierających, najlepiej w jednej ze świątyń poświęconych kultowi wybierania i wypełnionych po brzegi czcicielami wyboru; to jedna z największych przyjemności związanych z wyjściem na obiad do przepełnionej restauracji, przepychaniem się przez tłum w zatłoczonych centrach handlowych czy w parkach rozrywki bądź z uprawianiem seksu grupowego. I.erz tak naprawdę w tych i podobnych sytuacjach celebruje się indywidualność
49