776
(. MOSZYŃSKI:
LUDOWA SU
mongolskie [np. Hunowie], a może i Węgrzy1 2 3); poza tym w wielu krajach czy okolicach dołączało się tu jeszcze zaplatanie włosów w warkocz (fig. 26 i 27).
Do powiedzianego wyżej w §§ 619 sq. należy dodać następujące uwagi. Przede-wszystkim, co się tyczy Białorusi, to kraj ten był wybitnie przejściowy między Wielkorusią a Polską: na wschodzie panowały tam koafiury takież jak na Wielkorusi, a od zachodu rozpowszechniło się golenie bród z pozostawianiem wąsów, co wkroczyło też po części na Polesie. Dalej podkreślmy, że jak widać ze szczegółów podanych w §§ 619 sq. pod względem traktowania zarostu Słowiańszczyzna rozpadała się niedawno wcale ostro na trzy oddzielne prowincje: w obrębie pierwszej, zachowującej brody i wąsy, znajdowała się Wielkoruś wraz z przyległą Białorusią i Polesiem, nawiązujące tu do zwyczajów części Finów nadwołźańskich, wszystkich permskich i wschodniej części nadbałtyckich; druga, goląca zarost całkowicie, zawierała w sobie całą mn. w. Słowiańszczyznę zachodnią, godzącą się co do tego zwyczaju z Niemcami i innymi ludami Zachodu a poniekąd też z częścią Bałtów- i Finów zachodnich; trzecia wreszcie, goląca brodę, ale pozostawiająca długie wąsy, obejmowała Słowiańszczyznę bałkańską i Małoruś, pozostające co do tego w zgodzie z wielu sąsiadującymi z nimi ludami wschodnimi, u których zresztą jako to mianowicie u ludów tureckich i mongolskich zarost na brodzie bywał w ogóle tak skąpy, iż się go goliło dosłownie przy pomocy popiołu i nitkis. Tu miejsce, aby zaznaczyć, iż na wschodniej Słowiausz-czyźnie usuwano po wsiach brodę byle czym, np. (w sposób typowy dla części Kusi) kawałkiem połamanej kosy, a zaś w niektórych krajach bałkańskich (np. w dorzeczu Drawy) posługiwano się w podobnym celu drewnianymi szczypcami. Są to niemal na pewno zwyczaje stare, a w każdym razie stanowią dobrą przestrogę dla szafujących wnioskowaniem ex silentio prehistoryków, by nie wysnuwali żadnych, zbyt daleko idących uogólnień co do sposobu noszenia zarostu przez dany lud, w którego grobach nie znajdą brzytew.
621. Pod względem traktowania włosów na głowie również dają się wydzielić w obrębie Słowiańszczyzny pewne prowincje. Tak dookolne podgalanie czupryn właściwe było przede wszystkim Mało-rusi, a w nieco mniejszym stopniu Słowiańszczyźnie bałkańskiej. Co
Tak chce przynajmniej G. Feolier. Ob lzvestija na Narodnija Ftnografski
Muzej v Sofija t. 6, r. 1926, s. 93 sq.
'1 Nawet Łotysze zamieszkali w pow. rzeżyckim, a więc tuż pod granicą etniczna Wielkorusów „dawniej zarostu nie nosili wcale'4 (Zb. t. 15, r. 1891, s. 204).
* Do tego to sposobu nawiązuje przysłowiowe wyrażenie rosj-jskie: briF nitkoju. Polegało to „golenie44 na natarciu brody popiołem, wkręcaniu włosów, po dwa razem w mocno skręconą nitkę i następnie zręcznym ich wyrywaniu. Analogicznego sposobu depilacji używają Słowianie przy sprawianiu wieprzów.