klszesz009

klszesz009



73*2    K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN

przyjemności nad przykrościami jest nawet i u nich wielka (wyjmując? oczywiście wypadki całkiem anormalne). Jeszcze wyraźniej stwierdzamy tę nadwyżkę u każdego, kto żywo odczuwając piękno, nie jest jednak przeczulony; a takich jest przecież więcej. Między innymi u bardzo wielu osobników spośród ludu obserwować można nader żywe odczuwanie piękna i znaczną jego potrzebę, natomiast nadzwyczaj chyba trudno byłoby znaleźć u nich wyraźne przejawy jakowejś głębszej przykrości (nie mówiąc wcale o cierpieniu), wywołanej przez zetknięcie czy stykanie się z brzydotą. Jest to bowiem wprost charakterystyczne dla ludów czy warstw nieoświeconych, że najwyszukańsze piękno może u nich całkiem zgodnie sąsiadować z najwstrętniejszą — dla nas przynajmniej — brzydotą. I byłby w największym błędzie każdy, kto by bez zastrzeżeń przyjął dosłownie np. zdanie L. Pinift-skiego, co w swej „Ewolucji i modzie w pojmowaniu piękna" schludność oraz porządek zalicza do „najbardziej prymitywnych podstaw estetyki", stawiając „chęć zdobienia tego, co nas otacza" na dalszym* wyższym już stopniu estetycznego „dążenia".

Pozytywna wielka wartość czy niezmierny pożytek sztuki dla życia, jako tworzącej i pomnażającej piękno, nie może więc podlegać najlżejszemu wątpieniu, niesposób bowiem wątpić w pożytek piękna jako jednego z silnych i najgłębszych „bodźców życia".

Dalsze rozdziały przekonają nas, w jak wielkim stopniu i z jakim powodzeniem także lud bierze udział w tworzeniu lub choćby pielęgnowaniu piękna1. W miarę zapoznawania się ze wszystkim, o czym niżej, odsłoni się też przed nami tajemnica owego wielkiego znaczenia, jakie sztuka ludowa posiada dla dzisiejszego inteligenta, choćby on gardził wszelkimi innymi przejawami ludowej kultury. Na razie zaznaczmy zaś, że różnice między umysłem cywilizowanym czy oświeconym a nic cywilizowanym względnie nie oświeconym wyrażają się przede wszystkim w obrębie intelektu; natomiast w tych sferach, gdzie panuje sztuka, różnice owe bez porównania się zmniejszają, chwilami zaś zanikają zupełnie2. W związku z tym nie dopo-myślenia jest, abyśmy nasz sposób rozumowania, naszą logikę i wiedzę zechcieli pomieniać np. na murzyńskie, ale chętnie i chciwie naśladujemy murzyńskie ozdoby, plastykę, muzykę, taniec, nawet... poezję. Mnóstwo przejawów prymitywnej sztuki działa na nas o wiele silniej, wysyła ze siebie nawet w stosunku do nas o wiele potężniejszy czar estetyczny, niż niezliczone spośród wytworów sztuki naszej (ob. też § 3). Z tym znowu w dalszym związku pozostaje fakt niezmiernie nieraz wczesnego — w skali ludzkiego wieku — przejawiania się twórczych i odtwórczych talentów w zakresie sztuki. I — rzecz charakterystyczna! — im więcej dany dział sztuki zawiera w sobie czystego pierwiastku, wyróżniającego sztukę od wszelkich innych dziedzin kultury, tym wcześniej przejawia się u człowieka szczególne do niego uzdolnienie. Na pierwszym miejscu idzie tu więc muzyka (z owym słynnym czteroletnim Mozartem na czele), za nią taniec i plastyka, a na samym końcu poezja.

Głęboko zajmujące, choć może poniekąd przypadkowe, jest, że jeżeli porównamy znaczenie różnych działów sztuki ludowej dla współczesnej sztuki wyższej w krajach słowiańskich, tedy szereg, w jaki się ułożą owe działy, będzie zupełnie identyczny. Najwięcej bowiem walorów dla naszej sztuki wyższej posiada dziś bez wątpienia ludowa muzyka, stosunkowo już mniej taniec i plastyka, a najmniej poezja *•

Rozdział 12. Wrażliwość estetyczna ludu

596. O wrażliwości estetycznej ludu, a zwłaszcza o odczuwaniu przezeń piękna przyrody, krążą śród nas najbłędniejsze pojęcia. Laicy, wnioskując na podstawie licznych, zupełnie nieraz konwencjonalnych zwrotów pieśni ludowych oraz na podstawie strójności odzieży, którą to strojnośe mylnie wyprowadzają wyłącznie z pobudek estetycznych, skłonni są przypisywać wieśniakom jakieś, niemal wyjątkowo wielkie rozmiłowanie się w pięknie; inni znów ustosunkowują się wprost przeciwnie: bardzo pomniejszają wrażliwość ludu na piękno w sztuce, a odczuwanie piękna przyrody negują zupełnie; wreszcie jeszcze inni (głównie fachowcy) skłonni są przyznać chłopstwu w mniej lub więcej właściwym stopniu odczuwanie estetycznych walorów sztuki, ale — podobnie jak poprzedni — nie przyznają, by wieśniak świadomie odczuwał piękno natury.

Zanim przejdę do dokładniejszych rozważań, podam naprzód parę ogólnych uwag. Przede wszystkim podkreślić należy bardzo 3

1

szej ich intensywności w rozumieniu większej siły estetycznego doznania. Wprost przeciwnie wszystko, co wiemy, świadczy, że niektórzy prymitywi doznają działania piękna, równie silnie, jak niektórzy spośród nas.

2

   Że one jednak na ogół mimo to są i że bywają bardzo znaczne, to jrzecież jasne. Wartości estetyczne całego szeregu bodźców zewnętrznych ogromnie — ak to dowodnie wiemy z autopsji — urozmaicają się i „pogłębiają4*, jednym słowem wzrastają w miarę wkładania w nie nowych treści. Jak już dawno pięknie napisał T. Sully „kwiat na przykład nabywa głębszego wdzięku, gdy umysł dochodzi do irozumienia jego delikatnej budowy i krótkiego, kruchego życia, i gdy pod kierunkiem poety poznamy jego wyższe znaczenie symboliczne". Choć jednak — biorąc •czywiście tylko całkiem ogólnie a nie w odniesieniu do wszystkich wypadków — rartości estetyczne dzieł sztuki wyższej mogą być względnie „głębsze" i bardziej irozmaicone od. takich że wartości dzieł sztuki niższej (ileż zresztą treści kryją nieraz

3

Kolejność natomiast, w jakiej budziło się głębsze zainteresowanie poszczególnymi działami sztuki ludowej była mniej więcej odwrotna.

4

   Porówn. tu — ogólnie o ludach nie cywilizowanych — cytatę F. Boasa (wyżej 5. 11 odn. 1 i niżej § 624).


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
klszesz063 802 i. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN garii zresztą — a to jest w tym związku również
klszesz230 1062 c. Moszyński: kultura ludowa słowian kroki, z których ostatni jest przedłużony o $ (
klszesz335 1268 K. MOSZYŃSKI! KULTURA LUDOWA SŁOWIAN    <4 Boczny otwór dolny
klszesz006 726    K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN pamięci przechowują się w nas
klszesz012 736    K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN tak dobrze, że właściwie nie m
klszesz014 738    K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN Fig. 18. Świetlik lekarski (Eu
klszesz021 756    k. Moszyński: kultura ludowa słowian niej Syberii; mianowicie tamte
klszesz027 702 i. Moszyński: kultura ludowa słowian białko z_ iąj_ i .przykładała dziecku na główkę,
klszesz029 764    K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN zabiegi wcale różne od opisane
klszesz030 766 i. Moszyński: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN wykłuwane na skórze tatuowanego, noszą nazw
klszesz031 768    K. MOSZYŃSKI! KULTURA LUDOWA SŁOWIAN z rodzaju Lithospermum znajduj
klszesz037 774    K, MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN wizerunki Kozaków. Oczywiście
klszesz041 778 K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN okrągłego strzyżenia głów u Polaków na sposób za
klszesz043 780 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN mężnych a dziewcząt, aczkolwiek i ona czasem spr
klszesz053 790 L. MOSZYŃSKI: KULTURA. LUDOWA SŁOWIAN Fig. 32. Schematy ilustrujące tekst. — Grubszą
klszesz075 814    K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN skie (np. rozetę, ef. fig. 87
klszesz081 820 L. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN niejsze — bardzo ją sobie jakoby cenią, określaj
klszesz087 fl26    K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN ogólnym obrazie znaczenie doś
klszesz089 828 K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN na kolorową kobiecą i bezbarwną męską zaznaczał

więcej podobnych podstron