768 K. MOSZYŃSKI! KULTURA LUDOWA SŁOWIAN
z rodzaju Lithospermum znajdują zastosowanie nie tylko w kosmetyce, lecz i lecznictwie1.
Nie tak może wziętym u Słowian jak nawrot jest farbo wnik lekarski (Anchusa officinalis, fig. 22 a). Jednakowoż i on nosi bardzo charakterystyczne nazwy na Wielkorusi i pospolicie na Małorusi (wkrs. rumanka, rurfi&nyj koreśok itp.; młrs. ruman, rum&n-ćyk, krasnyj kóriń etc.); co ważniejsze i o nim wyraźnie mówi V. Dal, iż dziewczęta używają go do różowania, co znajduje dokładne potwierdzenie w cytowanym dziele Wyżyckiego, gdzie czytamy: „Czerwono farbująca łupina od korzenia służy rosyjskim wieśniaczkom do nadania sobie sztucznego rumieńcu; na ten koniec dość jest korzeń śliną zmaczać i natrzeć nim lice“.
Podobne dane z Rusi oraz zupełnie podobne nazwy wiel-koruskie (np. babji r u many) i małoruskie (np. baby-ni rumńaky, ć e r v ó n y j kóriń itp.) ogłaszają źródła o żmijowcu czerwonym (.Echiuni rubrum,). Również korzenie żmijowca pospolitego (.Echiuni, rulgare) są np. w okolicach m. Syz-rani używane do różowania. „Wielkorusinki tamtejsze... zdzierały z nich skórkę, zawierającą czerwoną barwę, suszyły ją i potem zalewały wodą, dodając do niej nieco ałunu. Tworzyła się w ten sposób płynna szminka"2. Wreszcie w tych samych w przybliżeniu stronach ludność wielkoruska (i tatarska) zbierała też według P. Pallasa roślinę Onosma echioides, której długie korzenie pokryte są piękną krwistą farbą. Dziewczęta smarowały je olejem i używały jako szminki 3. Nie wykluczone, że i Ukrainki stosowały podobną barwiczkę; w każdym razie czerwone zabarwienie korzenia wspomnianego ziela było im najpewniej znane, jak za tym przemawia pospolita jego nazwa małoruska: krasnokóriń lub krasnyj kóriń.
Lithospermum offieinale L. znaleziono też ostatnio w kopcu datowanym na II okres epoki brązu w Rosiejowie, położonym również w powiecie pińczowskim (Wiadomości Archeologiczne t. 14 7, r. 1936, s. 106 sq.).
Zob. cz. I s. 365 $ 375. 3 Ibidem.