756 k. Moszyński: kultura ludowa słowian
niej Syberii; mianowicie tamtejsirosyjscy handlarze ryb, dobrze znający ostiacki język, przyjeżdżają niekiedy umyślnie do miejscowości, gdzie Ostiacy w wielkie swe święta recytują epiczne utwory, i zdarza się, że pod wrażeniem słuchanych pieśni w porywie wielkoduszności darowują pieśniarzowi dług za wygłoszenie paru poematów. Oczywiście, gdy chodzi o siłę wrażenia sprawianego na lud przez poezję, niesposób jest przy dzisiejszym stanie wiedzy ani w przybliżeniu określić, jaka jest przy tym rola poetyckiej formy, a jaka — fabuły, tyle tylko wydaje się tu być pewne, że treść działa na ogół silniej niż forma. Co do reszty jedynie gruntownie obmyślone, wypróbowane i następnie z subtelną precyzją w terenie wykonane doświadczenia mogłyby nas zbliżyć do rozwiązania podobnej kwestii.
Na razie powołam się tu jeszcze tylko na słowa B. Sokołova, wedle którego „różnorodne płodne obserwacje nad współczesnymi głosicielami ustnej poezji (tzn. nad ludowymi epikami, bajarzami, płaczkami itd.), poczynione przez folklorystów rosyjskich, zaczynając od Rybnikova, Hilferdinga, Barsova i kończąc na zbieraczach folkloru w wieku XX, jak Markov, Grigorjey, Onućkou, Zelenin, bracia Soko-łovowie, Lineva, Edemskij, Azadovskij itd., wykazały naocznie, jak wiele prawdziwie estetycznego uświadomienia istnieje u wiejskich artystów w zakresie poezji. Symptomatyczny jest też i stosunek istniejący w ludowym środowisku w odniesieniu do owych artystów. „Trzeba być człowiekiem ze szczególnym talentem — mówią ołonieccy włościanie — by móc wygłaszać stariny (epiczne pieśni)". Na rzece Pieczorze słowa: „on jest skazitieiem (piewcą starin)" - są wyrazem wielkiej pochwały i szacunku".
Tak by się rzecz miała z poezją w ściślejszym znaczeniu słowa. Co się jednak tyczy baśni i innych opowiadań prozaicznych, to z całą pewnością głównie łub raczej prawie wyłącznie treść opowiedziana w sposób interesujący, nie zaś estetyczna forma pociąga lud. Ponieważ jednak interesujące opowiadanie może się i tu w pewnej mierze pokrywać z opowiadaniem pięknym, więc mimo wszystko także w prozie występuje nierozerwalny związek między treścią a formą, gdy chodzi o reagowanie na nią przez wieś. I)o jakiego zaś stopnia'miłują wieśniacy także prozaiczne opowieści, zilustrować może fakt, podany przez I. Leontjeva w odniesieniu do bajarzy wielko-ruskieh. Bajarze ci mianowicie, o ile cieszą się sławą dobrych opo-wiadaczy, mogą być zupełnie pewni, że znalazłszy się w arteli (tj. w spółce roboczej) rybackiej czy innej, zostaną obdarzeni szczególnymi przywilejami w rodzaju zwalniania ich od obowiązków, wszelkiego rodzaju posługiwania im, dochodzącego do gotowania im pościeli przez innych, a nawet podobno w rodzaju przyznawania im przypadającej części płacy za zbiorową robotę, choćby w niej nie brali udziału.