1104 i. Moszyński: LUDOWA
astronom, matematyk, językoznawca i filozof, starał się rozwikłać tę zagadkę, wypowiadając przypuszczenie, że śpiewu nauczył się człowiek od ptaków. „Ludzie — powiada on — są w ważniejszych rzeczach uczniami zwierząt..., w śpiewie — ptaków śpiewających, łabędzia i słowika, bowiem naśladowali ich sztukę". Jakoż mógłby ten przesławny twórca hipotezy o atomach powołać się na niejeden fakt etnograficzny, pozornie popierający jego twierdzenie. Człowiek (m. i. i człowiek z ludu) istotnie bardzo sobie ceni śpiew ptaków (§ 599), ba! ucieka się nawet do magicznych praktyk, mających na celu przywłaszczenie sobie piękna ptasiego głosu; i właśnie kosztem napom-kniętego przez Demokryta słowika odbywają się — w Europie na przykład — podobne zabiegi (§ 217). Nie darmo też zakaz zabijania „świętych* ptaków: słowika oraz skowronka, uzasadniany bywa przez włościan tym, że „one pięknie ludziom śpiewają"1 2. Co prawda na wszystko to można by odrzec, iż człowiek dopiero wtedy mógł się zacząć lubować w śpiewie ptaków, kiedy sam śpiewać się nauczył. Dlatego nieco ważniejsze dla tezy Demokryta jest faktyczne istnienie wcale licznych dowodów rzeczywistego naśladowania głosów ptasich przez człowieka. Naśladowanie takie, znane zarówno w egzotycznych krajach, jak i po wsiach europejskich, przybiera różne postacie. Pomijając oczywiście dokładne kopiowanie wspomnianych głosów w celach łowieckich (cz. I §§ 36 sq.) oraz w charakterze sygnałów porozumiewawczych (ob. rozdz. 20), wymieńmy tu: 1) „igraszki" słowno-m.uzyczne, bezpośrednio nawiązujące do śpiewu ptaków, oraz 2) wyzyskiwanie motywów „muzycznych", tkwiących w tym śpiewie, dla właściwej muzyki wokalnej czy też instrumentalnej. Między ludami, dostarczającymi pięknych przykładów, które by tu można przytoczyć, znajdują się oczywiście także Słowianie. Oto naprzód parę wspomnianych tzw. „igraszek":
1104 i. Moszyński: LUDOWA
V pu-ńe sve — tit-śa słe-tit-śa §ve*tit'śa, vpu-ńe sve-
Muzyka wokalna oraz instrumentalna, ludowa i tzw. artystyczna (— jak wiadomo nawet Beethoven nie pogardzał podobnymi
efektami3 4 —) szczególnie chętnie kopiują lub stylizują nawoływanie kukułki, co z pewnością znajduje usprawiedliwienie w fakcie, że tony, składające się na kukułczy odzew, tworzą interwał, odpowiadający interwałowi muzycznemu (przeważnie — małej tercji). W śpiewniku białoruskim M. Rogowskiego znajduje się bardzo charakterystyczna pieśń naśladująca wołanie kukułki, a niżej podaję pierwszą połowę wykonanej na skrzypcach melodii tanecznej, spisanej przez F. Kołessę z walca, na który zdjęliśmy ją w r. 1932 na środkowym Polesiu.
Taniec „źevźula“s.
J^ = 152 J = 108
Rola i znaczenie śpiewu ptaków w powstawaniu i rozwoju muzyki nie została dotychczas należycie zgłębiona ani wyświetlona. Tyle tylko wydaje się względnie pewne, że w śpiewie ptaków zarówno ludy egzotyczne jak i naszych wieśniaków przede wszystkim uderzają charakterystyczne rytmy5, mniej zaś same dźwięki; tyle zaś jest pewne, że Demokryt nie miał słuszności, wywodząc muzykę (wyłącznie) od ptasich pieśni. — Chcąc zbliżyć się do rozwiązania kwestii początków muzyki w sposób odpowiadający wymaganiom współczesnej nauki, starano się ostatnimi czasy zwrócić uwagę przede wszystkim na twory muzyczne lub do nich podobne u ludów egzotycznych, stojących na tzw. najniższym stopniu kultury. Ale i te badania nie przyniosły, jak dotychczas, ostatecznego rozstrzygnięcia. Jedno w każdym razie stało się niewątpliwe: (muzyka6. wokalna wyprzedzą instrumentalną w pochodzie wieków. Szukając Więc pucząlkow muzyki, wyłącznie wokalną, a nie instrumentalną musimy mieć na oku.
760. Już od dość dawna, zanim jeszcze poznano „muzykę“ prymitywów, powstało, wypowiedziane naprzód przez Rousseau i innych, a później przez Spencera mniemanie, wedle którego muzyka wszczęła się po prostu z mowy. Jakoż każdemu wiadomo, iż mowa
1 M. Federowski, Lud białoruski, t. 1, r. 1897, s. 246.
Ob. wyżej przypisek do dodatku nutowego nr 4 w § 727 s. 1038. * EO r. 1894, nr 3, dod. nut. przy s. 82 (b. gubernia smoleńska).
Ob. drugą część jego szóstej symfonii (tzw. pasterskiej). — Co do wzorowania się w ogóle na głosach ptasich cf. tzw. onomatopeję (muzyczną) u polifoni-stów w. XVI; porówn. też dość liczne utwory w. XVIII.
Krzyżyk nad daną nutą oznacza podwyższenie o 3/4 tonu.
s Porówn., gdy chodzi o Słowian, choćby EO 1. c.: naśladowanie wołania cietrzewia (bardzo podobne znam z Polesia), dudka itp.
Przez muzykę rozumiem tu wyłącznie muzykę właściwą, w której nie tylko rytm, lecz i melodia znajduje swój wyraz.