historia dyplomacji (288)

historia dyplomacji (288)



za taką cenę skłonić go do odstąpienia hrabstwa kłodzkiego i części Śląska. Fryderyk II kategorycznie odrzucił tę propozycję. Pragnął on, aby Austria wzięła ziemie polskie, i w ten sposób stała się współwinowajczy-nią w oczach Polaków, zmuszoną w sposób trwały do solidarności w sprawach polskich z pozostałymi rozbiorcami. Dnia 19 lutego 1772 r. zadecydowany został rozbiór Polski między trzy mocarstwa na zasadzie równości udziałów. Szczegółowe ich ustalenie było sprawą następnych miesięcy, przy czym największą zachłanność okazała Austria. Panin próbował ocalić dla Polski jeszcze żupy solne w Wieliczce i Bochni oraz Lwów, ale solidarność prusko-austriacka i nie zakończona wojna turecka uniemożliwiły Rosji stawianie energiczniejszego sprzeciwu. W dniu 5 sierpnia 1772 r. podpisany w Petersburgu traktat rozbiorowy przyzna-wał Austrii Lwów, wobec zrzeczenia się przez nią pretensji do województwa lubelskiego.

Turcja, która rozpoczęła wojnę w obronie wolności polskich, wystąpiła jednocześnie przeciw Stanisławowi Augustowi, cofając uznanie jego królewskości, i przeciw oficjalnej Rzeczypospolitej. Manifest wezyra wydany pod Han Tepe 21 czerwca 1769 r. stwierdzał rzekome złamanie traktatu karłowickiego przez Polskę, jako współpracującą z Rosją i stanowił właściwie wypowiedzenie jej wojny. Turcy, mimo braterstwa broni z konfederatami, myśleli o aneksji części południowych ziem Rzeczypospolitej, a przede wszystkim Kamieńca. Przegrana pod Chocimiem i przeniesienie teatru wojny nad Dunaj odebrało jednak tendencjom tym charakter realny. Gdy kolejne klęski skłaniały Turcję coraz bardziej do myśli o pokoju, pozbyła się w 1771 r. konfederatów barskich (schronili się na jej terytorium w 1768 r.) ze swych ziem, a w rozpoczętych w następnym roku rokowaniach pokojowych, zagrożona w swych bezpośrednich interesach, zgodziła się, że sprawy polskie nie będą w rokowaniach tych w ogóle poruszane.

3. POLITYKA ZAGRANICZNA KONFEDERACJI BARSKIEJ

Konfederaci barscy przekonani byli, że co najmniej pół Europy udzieli im poparcia. „Ufność jest w Tatarach, Turkach, Austrii, Saksonii, a nawet królu pruskim” — pisał 2 marca 1768 r. o pierwszych konfederatach regalista, regimentarz Tadeusz Dzieduszycki1. „Ufność” ta, rozszerzona oczywiście na Francję, charakteryzować będzie konfederację barską przez cały niemal ciąg jej trwania. Mieć ją będą zarówno szeregowi uczestnicy i sympatycy ruchu, jak i jego przywódcy. Wśród magnackich prowodyrów i suflerów konfederacji, wśród członków Generalności brakło łudzi, którzy istotnie górowali nad ogółem szlachty znajomością sytuacji międzynarodowej i których umiejętność oceniania i przewidywania wyróżniała wśród masy rezonujących o europejskiej polityce domorosłych statystów, jakich pełna była ówczesna Polska. Stąd pochodził niewyczerpany optymizm i przekonanie o zwycięstwie, które znamionowały konfederatów i ich sympatyków przez wszystkie lata, aż do katastrofy, która wraz z pierwszym rozbiorem przyszła wiosną 1772 r. Nastroje te podtrzymywała propaganda, w której elementy łatwowierności i samo-ułudy łączyły się organicznie ze świadomą dezinformacją mającą na celu „pokrzepienie serc”. Uchodzący powszechnie za najinteligentniejszego przywódcę konfederacji i mający ambicje spełniania roli jej ministra spraw zagranicznych biskup Adam Krasiński opierał wszystkie rachuby na -Francii i ■ j >1 i hmTr1i irj" Początkowo wyobrażał sobie, że Turcy zmuszą Rosję do ewakuacji Polski, zgniotą przeciwników konfederacji barskiej w kraju i zrzucą Stanisława Augusta z tronu, po czym konfederaci ruszą u ich boku odbierać Kijów i Smoleńsk. Wiarę w zwycięstwo Turków zaczął tracić Krasiński dopiero w 1771 r., gdy trzecia kampania z rzędu przynosiła im same klęski. Wielu jednak przywódców konfede-rackich, a również i szeroka opinia w kraju, sympatyzująca ze sprawą konfederacką żywiła nadal nadzieje na sukces Turcji, jak również na utrzymywanie przez nią sprawy polskiej i konfederackiej w rokowaniach

0    traktat pokojowy. Nadzieje te podtrzymywane obiegającymi Polskę wyolbrzymionymi, czy zmyślonymi wiadomościami o powodzeniach oręża tureckiego i propolskimi (najczęściej apokryficznymi) deklaracjami tureckimi dotrwały u wielu aż do ostatecznej klęski i pokoju w Kuczuk--Kainardżi w 1774 r.

Podobnie silny i oporny na konfrontację z rzeczywistością był miraż potęgi, propolskiego i prokonfederackiego zaangażowania Francji. Początkowo zakreślano sobie projekty pomocy francuskiej szerokim gestem. Niedoszły marszałek generalny konfederacji, wojewoda mazowiecki Paweł Mostowski, domagał się paru tysięcy francuskich oficerów, kilkunastotysięcznego korpusu posiłkowego i broni dla 80 000 konfederatów. Pomoc ta miałaby uczynić takie wrażenie na Rosji, że wycofałaby się z Rzeczypospolitej i oddała avulsa: Kijów, Smoleńsk, Inflanty. Rywalizujący z biskupem Krasińskim o ster konfederackiej polityki zagranicznej podskarbi Teodor Wessel liczył w 1769 r., że kilkunastotysięczny korpus na żołdzie francuskim pod wodzą królewicza Karola zaatakuje Inflanty, łącząc się tam z wojskami szwedzkimi, ponieważ Szwecja, a również i jej wróg Dania skłonione zostałyby przez dwór francuski do wypowiedzenia Rosji wojny. Krasiński i Generalność barska oczekiwali od Francji zasiłków pieniężnych, zagrzewania Turcji do kontynuowania wojny w obronie Polski i jej wolności, przede wszystkim zaś wyznaczenia

1    skutecznego poparcia kandydata do tronu polskiego, najchętniej elektora saskiego, a ponadto przywrócenia Kurlandii królewiczowi Karolowi.

1

Ib., s. 37 - 38.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
historia dyplomacji (189) za punkt wyjściowy do działań przeciwko Prusom podejmowanym przez wojska r
img118 (4) dla kobiet i mężczyzn za taką samą pracę, prawo do opieki społecznej w razie choroby, wyp
mity093 188 Silimir (ideał władcy został jak gdyby rozdzielony pomiędzy ich trzech), co skłoniło go
6 (1323) Skwar, dźwięk silnika i rytmiczne szarpnięcia jeepa zjeżdżającego pylistą drogą, skłoniły g
Justynian obejmując władzę (527r.) dostrzegł niedomagania stanu prawnego, co skłoniło go do
ponieważ są one konfliktogenne, a konfliktu trzeba unikać za wszelką cenę. Odnosząc się do tez pracy
15 życiowa skłoniła Go do podejmowania wielu działań zawodowych, organizacyjnych i społecznych. Isto
Impuls który skłonił go do zajęcia się sprawami odnośnie rządzenia państwem była kariera polityczna
historia dyplomacji (394) Divśky A., Dzieje przyłączenia miast spiskich do Węgier w 1770 r., Brzegi.
31812 Obraz4 (32) ne analizy postępowania i zachowań ludzkich oraz teza o stałości natury ludzkiej
historia dyplomacji (290) XV], dwór wiedeński nie miał do nas się związać i armistitium między Turki
historia dyplomacji (300) Poniatowskiego) polecała Aleksandrowiczowi skłaniać Turcję do niemie-szani
historia dyplomacji (344) 9 nabytkami. Prusy robiły trudności co do owych dodatkowych nabytków, a Ro
historia dyplomacji (413) Ponętowski Jakub cześnik łęczycki, goniec do Francji 121 Poniatowscy 434,
34 35 (37) - 34 głęboka frustracja skłoniła go do zademonstrowania wrogości. Ta sama reguło objawia

więcej podobnych podstron