9
nabytkami. Prusy robiły trudności co do owych dodatkowych nabytków, a Rosja niechętnie odnosiła się do zagarnięcia, nawet chwilowego, ziem polskich. Położenie Austrii ulegało znacznemu pogorszeniu wskutek klę-ski.J odwrót" wnjsif Tffig r Zwycięskie wojska
francuskie wkroczyły do Niderlandów i Nadrenii.
Stojący u władzy żyrondyści głosili hasło powszechnej wojny przeciw monarchom i niesienia pomocy wszystkim ludom pragnącym wolności. Walcząca z koalicją austriacko-pruską Francja próbowała też nawiązać do tradycyjnych sojuszy ze Szwecją, Turcją i Polską. Bardziej jednak myślano o powrocie do sojuszu z Prusami, licząc na możność odłączenia się ich od Austrii. Po upadku zaś żyrondystów porzucono idee solidarności z innymi ludami na rzecz interesów francuskich, wyrażających się, jeśli chodzi o program maksymalny w osiągnięciu „naturalnej” granicy Renu. Hasła żyrondystów znalazły jednak rezonans w Europie, a zwłaszcza w Polsce, trwający dłużej, niż ich aktualność we Francji.
W obliczu klęski, szczególnie dotkliwej dla armii pruskiej zarysowała sięTTra-ZttwpSc' wycofania się Fryderyką Wilhelma II z koalicji, względnie. „zreduRÓwania jego^ udziąłu do minimalnego kontyngentu .posiłkowego, W kierownictwie polityką pruską dochodzili do głosu ludzie niechętni Austrii, uznający, że należy wykorzystać jej~~Bardżo niedogod-ne położenie dla wymuszenia zgody na aneksje pruskie w Polsce na-,4 tychmiast, bez czekania na plany zamienne, które wobec francuskiej inwazji w Niderlandach odsuwały się w nieokreśloną przyszłość. Dnia j 25 października 1792 r. w pruskiej kwaterze głównej w Merle wręczo-^ no bawiącym tam przedstawicielom Austrii notę, w której oświadczono, że Prusy mogą kontynuować wojnę przeciw rewolucyjnej Francji, jedynie w wypadku, jeśli Austria i Rosja zagwarantują im nabytki w Polsce i będą mogły objąć je w natychmiastowe posiadanie. O wynagrodzeniu dla Austrii w nocie w ogóle nie było mowy; w ten sposób Prusy odstępowały od zasady równowartości i jednoczesności nabytków. Nota wywołała niezadowolenie Austrii, która w prowadzonych dość zawiłych rokowaniach próbowała wytargować albo gwarancję prusko-rosyjską dla zamiany Bawarii, albo uzyskanie w charakterze niejako zastawu jakichś terenów w Polsce. Rozstrzygający był jednak głos dworu petersburskiego. Katarzyna II,, _ jaK. się- wyda jebnie zrezygnowała całkowicie z-J»GżUwnścrr!iiel dopuszczenia do aneksji pruskich w Polsce, a w każdym razie ich odsunięcia w czasie. W okresie klęs!u~wb]śk kualicyjnych twierdziła, że Prusy nie „zasłużyły” na żadne wynagrodzenie. Wydaje się jednak, że budzące dość powszechny zapał w petersburskich sferach kierowniczych projekty wcielenia wschodnich ziem Rzeczypospolitej były trudne do odrzucenia na rzecz niepopularnej w Rosji polityki protegowania targowickiej Polski. Oczywistym też stało się, że targowiczanie nie są w stanie przywrócić influencji rosyjskiej w stylu okresu stać-kelbergowskiego, ponieważ są w Polsce powszechnie znienawidzeni i ze rządy ich utrzymywać się mogą jedynie w oparciu o wojskową okupację absorbującą poważne siły militarne carskiego imperium. W tej sytuacji Katarzyna II zdecydowała się na rozbiór.
Dnia_16^ grudnial792 r. posłowi pruskiemu w Petersburgu zakomiini-kowantOjTl^atarzyrar II godzi sie na zajęcie ziem pnlskirh zgodnie z ^postulatami dworu berlińskiego, a więc terenów na zachód^dTImFDział-dowo, Rawa Mazowiecka, Częstochowa, dla siebie przeznaczając ziemie na wschód od linii Druja, Pińsk, Chocim. Okaleczona Rzeczpospolita pozostać miała państwem buforowym, zresztą niezupełnie, gdyż wbrew życzeniom Austrii, powstała wspólna granica rosyjsko-austriacka. W dniu 23 stycznia 1793 r. zawarto formalny traktat rozbiorowy. Jako motyw rozbioru podano rzekomo szerzące się w Polsce i groźne dla sąsiadów idee rewolucyjne. Traktat nakładał na Prusy zobowiązanie do kontynuowania wojny z Francją, "podczas gdy Rosja pozostawała wolną od wszelkich zobowiązań w tym względzie, obiecując jedynie-tłmnić -ewentualne zamieszki w Polsce. ^Austrii oba kraje obiecywały w formie mało wiążącej poparcie dla planu zamiany Bawarii i ewentualne dodatkowe korzyści. W dzień później wojska pruskie przekroczyły granice Polski dokonując zaboru. Jedynie Gdańsk próbował opierać się, kapitulując dopiero 4 kwietnia, przy czym w momencie kapitulacji część ludności i garnizonu próbowała stawić opór.
Austria wyszła z pustymi rękami, oburzona była traktatem prusko--rosyjskim, a zwłaszcza rozmiarami aneksji. Dotychczasowi kierownicy zagranicznej polityki Philipp Cobenzl i Anton Spielmann, reprezentanci zbliżenia do Prus zostali zdymisjonowani, a ster dyplomacji austriackiej objął Johann Franz Thugut, uważany za zdecydowanego wroga Prus. Thugut bezskutecznie usiłował robić pewne trudności na drodze do realizacji rozbioru, nie angażując bezpośrednio Austrii, lecz próbując użyć do tego celu Anglii. Pitt nie podjął jednak austriackich sugestii okazując, wbrew występującej tym razem gorąco w obronie Polski opinii publicznej swego kraju, całkowitą bierność wobec poczynań prusko-rosyj-skich. Thugut próbował wytargować od Rosji obietnice ewentualnego (w razie niemożności dokonania tego gdzie indziej) ekwiwalentu koszr tern Polski, ale odrzuciła ona zdecydowanie tę propozycję, jak również żądania drobnego poprawienia granicy polsko-austriackiej. Przed Austrią rozsnuwała natomiast (pod warunkiem przystąpienia do traktatu rosyjsko--pruskiego) perspektywy poparcia jej zamierzeń aneksyjnych na Zachodzie. Perspektywy te zdawały się otwierać w związku z kontrofensywą koalicji wiosną 1793 r. Ponieważ Prusy, coraz bardziej niechętne wobec Austrii, starały się storpedować zamienny plan bawarski, któremu przeciwna była również Anglia, aneksyjne apetyty austriackie kierowały się przeciw Francji, Wenecji, a wreszcie Polsce. Również i Prusy nie czuły
~623