Dwór drezdeński już poprzednio za pośrednictwem Anglii wszedł w sojusz z Austrią. Udało mu się również uzyskać obietnice subsydiów angielskich oraz doprowadzić do aliansu z Rosją. Elżbieta Piotrowna, która niedawno objęła tron carski, pod wpływem kanclerza Aleksieja P. Bestużewa zaczęła doceniać niebezpieczeństwo płynące dla Rosji ze strony zmilitaryzowanych Prus i zgodziła się podpisać 4 lutego 1744 r. sojusz obronny z Saksonią, do którego miała być także włączona Rzeczpospolita. Wiele zależało od postawy sejmu, zwołanego na jesień do Grodna. Był to jeden z przełomowych momentów w dziejach Rzeczypospolitej szlacheckiej. Po raz ostatni miała ona możliwość odegrania pierwszorzędnej roli w stosunkach europejskich. Anglia, Rosja i Austria oczekiwały od Polski przyłączenia się do wielkiej koalicji antypruskiej, która mogła zadać decydujący cios monarchii Hohenzollernów. Olbrzymia większość szlachty gotowa była wraz z dworem i obozem „familii” podjąć dzieło znacznej aukcji wojska i reform skarbowych, które były podstawowym warunkiem skutecznego wystąpienia Polski przeciw Prusom. Nie pomogły przecież ani zabiegi dworu, ani poparcie największych potęg europejskich. Posłowi francuskiemu i pruskiemu udało się przekupić część posłów i pozyskać zwłaszcza Potockich, przy których pomocy doprowadzili do zerwania sejmu.
Tymczasem sytuacja militarna Fryderyka II uległa pogorszeniu. Odniesione sukcesy ułatwiły zawarcie formalnego aliansu między sprzymierzeńcami. 8 stycznia 1745 r. podpisany został w Warszawie traktat, który ustalał warunki sojuszu Anglii, Holandii, Austrii i Saksonii przeciwko Prusom. Augustowi obiecano po zwycięstwie „przystojne” nabytki oraz pomoc w zapewnieniu dziedziczności tronu w Polsce. Na wystawienie 50 000 armii dostawał August 150 000 funtów szt. rocznego subsydium. Przewidywano też włączenie do sojuszu Polski i Rosji, dla pierwszej przeznaczając Prusy Wschodnie, drugiej sugerowano zgodnie z planem wymiennym Bestużewa odpowiednie wynagrodzenie na Ukrainie czy Białorusi. Jednak dalszy udział Saksonii w koalicji nie wypadł tak świetnie, jak można się było spodziewać. Na wiadomość o śmierci cesarza Karola VII Alberta Wittelsbacha August III wystąpił z nowymi pretensjami do tronu cesarskiego, rozpatrując nawet możliwości rezygnacji z korony polskiej. Wzmogło to zamieszanie w Rzeczypospolitej i pogorszyło stosunki z sojusznikami. W rezultacie Fryderyk II odniósł nowe zwycięstwa i zakończył wojnę korzystnym dla siebie pokojem drezdeńskim. Chimeryczne plany Augusta III i Briihla, jak również inercja Rzeczypospolitej i samobójcza wprost polityka wielkich rodów magnackich z Potockimi na czele ułatwiła nowy sukces króla pruskiego i utrzymanie przez niego zdobytego Śląska.
Pokój drezdeński zapoczątkował nową zmianę w polityce saskiej. Sojusz warszawski znalazł się w rozkładzie, co wykorzystała dyplomacja
52. Pierwsza strona oryginału ruskiego traktatu Grzymułtowskiego z 1686 r.
*