150
nie Geirroda), że w zamian za uwolnienie sprowadzi do Geirrodsgardu Thora bez jego młota i pasa mocy.
Eilif Gudrunarson nie podaje przyczyn wyprawy Thora. Można się tylko domyślać, że tak jak u Snorriego jest nią uwięzienie Lokiego, który kłamstwem1 skłonił Thora, by udał się „zielonymi drogami, które prowadzą do domu Geirroda”. Ale sam pozostał najprawdopodobniej w mocy Olbrzyma, bowiem w Thors-drapie towarzyszem wyprawy Thora jest Thjalfi. W relacji Snorriego Loki został więc przedstawiony jako głupawa ofiara Geirroda, który chwytając go wykorzystał okazję, by dostać w swe ręce najgroźniejszego wroga Olbrzymów pozbawionego swej broni. Natomiast w poemacie Eilifa Loki występuje jako podstępny prowokator (M. Clunies Ross, B.K. Martin 1986, 66), co nota bene lepiej pasuje do jego typowej roli w mitach. Thor w wizji skalda ma więc dwóch przeciwników: realnego, Geirroda, i moralnego, Lokiego. Nie przypadkiem Eilif określa Thora mianem bolkveitir briota Loka, „niszczycielem wiarołomstwa Lokiego”2.
Thor ruszył więc na niebezpieczną wyprawę, u Snorriego towarzyszy mu Loki, u Eilifa Thjalfi. Przysięga Lokiego zmuszała Thora, by udał się do Geirrodsgardu bez swojej broni. Ale w konfliktach Asów z Olbrzymami częsty jest motyw pozornego, literalnego jedynie dotrzymywania przysiąg3. I tak właśnie się dzieje w tym przypadku. Wracajmy do relacji Snorriego. Thor wybierając się do Geirroda zatrzymał się u Olbrzymki Gridy, matki boga Widara, określanego przydomkiem „milczący”, syna i przyszłego mściciela Odyna. Gridr ostrzegła Thora, że Geirrod jest „mądrym jak pies Olbrzymem” (iotun hundviss) i trudno z nim sobie dać radę. Pożyczyła więc Thorowi swój pas mocy (megingjord), żelazną rękawicę i różdżkę (staf), zwaną Gridavolr (czyli po prostu „różdżką Gridy”). W ten sposób Thor, dotrzymując słowa, wbrew oczekiwaniom Olbrzyma przybył do niego ostrzeżony i uzbrojony.
Geirrod przedstawiony został jako Olbrzym mieszkający w zaświatach (J. de Vries 1957, 140-141). Granicę jego włości stanowiła rzeka Vimur (tryskająca4), w której usiłowała utopić Thora córka Geirroda imieniem Gjalpa. Gdy Thor z uczepionym u jego pasa Lokim wszedł do wody aż po ramiona, rzeka zaczęła szybko przybierać. Thor wyrzekł wtedy w typowym dla pieśni Eddy metrum5:
Nie wzbieraj, Vimur, bo muszę cię minąć,
W drodze do domu Olbrzyma,
Wiedz, że gdy wzbierasz, Asa moc wzbiera We mnie aż pod niebiosa!
Wtedy Thor ujrzał córkę Geirroda Gjalpę, stojącą na obu nogach w pozycji ułatwiającej załatwianie potrzeb fizjologicznych i powodującą wzbieranie rzeki. Thor rzucił w nią wydobytym z dna głazem, mówiąc, „trafiaj tam, gdzie źródło” i nie chybił celu. W tym samym momencie stanął u brzegu, schwycił się gałęzi jarzębiny, i - powiada Snorri - „stąd powstało przysłowie, że jarzębina jest brzegiem Thora”. W Thorsdrapie (9) epizod ten przedstawiony jest nieco inaczej. Thor wchodzi w wody Vimur, córki Geirroda powodują wezbranie rzeki (Eilif pomija obsceniczny szczegół, w jaki sposób), ale Thor przekracza jej fale jak Mojżesz, posługując się różdżką Gridy. W wersji Eilifa podczas przeprawy u jego pasa zwisa mu zamiast Lokiego Thjalfi.
Gdy Thor przybył wreszcie do Geirroda, otrzymał najpierw do zamieszkania oborę dla kóz (geitahus, co niesłusznie próbuje się poprawiać na gestahus, dom dla gości). Gdy siadł tam na stołku zauważył, że ten podnosi się aż pod dach. Oparł się wtedy mocno o powałę różdżką Gridy i stołek wrócił na dół, a przy tym rozległ się trzask i wrzask, gdyż w ten sposób Thor złamał karki córkom Geirroda Gjalpie i Greipie, które podnosząc stołek usiłowały zmiażdżyć go
0 dach. Epizod ten opisuje też Eilif6. Wreszcie Geirrod zaprosił Thora do swej hali „na zabawę” (til leika). Wzdłuż całej hali płonęło długie palenisko. Gdy Thor pojawił się przed Geirrodem, ten obcęgami wyciągnął z ognia rozpalony kawał żelaza i rzucił nim w Thora. Ale ten złapał go w locie żelazną rękawicą
1 rzucił nim przez żelazny słup hali, za którym schował się Olbrzym. Rozpalone żelazo przeleciało przez słup, przebiło Geirroda, potem ścianę hali i upadło na zewnątrz na ziemię. Opowiedziawszy swoją historię Snorri cytuje następnie w całości Thorsdrapę7. U Saksona Gramatyka (Gęsta Danorum VIII, 14, 1-20) Geirrod występuje jako Geruthus, a Thor jako Thorkilus. W Thorsteins thattr baejarmagni rolę Thora spełnia tytułowy bohater sagi. W źródłach tych mit
Skald stwierdza: diugr vas Loptr at Ijuga - „wielki był Loptr (= Loki) we łgarstwie”; Thors-drapa 1; por. G. Dumćzil 1959a, 15.
Tliorsdrapa 4:1. Lindąuist 1929, 94-95; G. Dumezil 1959a, 15.
Tak M. Clunies Ross, B.K. Martin 1986, 66.
Tak R. Simek, 1995,458, uznający ją jednak za granicę między światami bogów i Olbrzymów.
M. Clunies Ross, B.K. Martin 1986, 71, zauważają przy tej okazji, że w zasadzie jest to jedyna w poezji nordyckiej strofa, przypisana jakiemuś bogu. Ci sami autorzy twierdzą, iż wynika z tego,
że za metrum właściwe dla języka bogów uznawano eddaiczny Ijodahattr, a metra skaldyczne (drot-tkvaett i inne) uznawano za typowe dla ludzi. Snorri (Ynglinga saga 6) był jednak innego zdania!
Patrz zaproponowane przez I. Lindąuista (1929, 98-99) uszeregowanie i tłumaczenie strof 20, 13, 14 Thorsdrapy. Czy podnoszenie siedzącego na ławie Thora do góry ma coś wspólnego z domniemywanym przez F.R. Schródera (1957, 6), skądinąd chyba słusznie, związkiem Thora z ondve-gissulur- można już wątpić.
Od której treści we własnej prozaicznej narracji niejednokrotnie daleko odbiega.