lega ogólhym prawom,, jak Uczył Marks? Czy podlega prawom, ale szczególnym. własnym? Czy też żadnym prawom nie podlega? —. Wszakże bez rozstrzygania tych trudnych zagadnień można ustalić niejedną właściwość cywilizacji. .
,-. I%EULT_URA
więc formacją obiektywną,, częściowo materialną* należącą do zewnętrznego świata. Natomiast. kulturę, -przeciwnie,, rozumiemy jako stan subiektywny, psychiczny, jWewnętrzny,- indywidu liny, dla, każdego., różny;; choći. wielorako podobny u różnych ludzi,-zwłaszcza żyjących jednocześnie i blisko siebie. Wedle sformułowania; znanego słownika filozoficznego;: jest to właściwość osoby .wykształconej, która przez to < wykształcenie rozwinęła swój smak, zmysł krytyczny i sąd”>
K\dturaiWęiile'0b^l^^bg0b^^si^ą^Jeś^'»w^^żą;.postocią ludzkiego bytowania” („hohere .Seins w e i s e des Menschen"). Jest’ opanowaniem przede 'wszystkim własnej natury,: jak to można' czytać -jużnp. u Woltera. T^ędlęl^gielskiego}.^^ wysubtelni/^ięm .ućzuć, Tay^ii\ smaków,
'Wanięri.WszakżęiwysUbtelhiemem7—.całościowym, a nie tylko poszczególnych funkcji umysłowych, pamięci, wyobraźni czy zdolności rozumowania. Webstera angielski słownik synonimów podaję-.jako. synonimy kultury: rejinement, trairung, education i doda„we wszystkich tych terminach kultura, jest- zawsze mało jokteśloną (óaguę)”. Mathew- Arnold; określał kulturę-jako-dążenie',dośidoskoTiałości {ł869)^-,wszakże^dążenie to.rgdyby. nawet było powszechne, zatrzymuje sj“<|u różnych ludzi na bardzo różnym ^poziomie..
■ Istotne- jest-ifoidudzie jednego cżasu iękraju żyją w tej samej ęyjjrdiząćji, ale każdy ma s^oją? kulturę, wyższą lub niższą.-Cywilizacja jest wytwo-rem ludzi posiadających kulturę, ale jest też glebą, na której wytwarza ,si|;id,^^a:kultura. A inna rzeczK<że?kultura m^że się (też^pojawići-na pustyiii, a meiffilko w c^ilizpwanym/ptpiaseniu..'
Kultura jest nadbudową fldcl-pierwotną naturą ęzłowiękaj nadbudową różnej, wysokości. Jest nadbudową -d^chojbą;}^!® do . jej :fuxikcji;należy ! też utrzymamę ciałaima pewnym; poaonue.rŃie jest-.feafne;. przeciwstawianie kulturze .cywilizacji w tym sensie, że;kultura*-jest-psychiczna, a cywilizacja -rr fizyczna;>.cyOTilizacj^raą>Tbo^em^skłądniM^duchbwej a istnieje?też’ kultura fizyczna, która., jest^dbałością -psychiki, o; piało.: .
• I Kulturg. określąriój obrazoy?^ ale trafnie, - jako bogactwo duchowe ;człc|g; wieka, jpąul Valśry słusznie przetąwstavńal i^bl^zpśóhoweji, zunif ormowa-
wąsko, ćy^lizacjębkreślał
%5Q:
jako mechaniczną, a kulturą jako twórczą; nawet wysoka kultura może nie być twórcza. A tylko w niektórych okresach cywilizacja zostaje opanowana przez technikę. Wtedy i tylko wtedy można się obawiać, że kultura jest zagrożona przez cywilizację. Zgodnie z przyjętą tu koncepcją, można używać nazwy „kultura” w sensie zbiorowym: kultury wspólnej pewnej epoce, •krajowi, grupie społecznej'. -
-Cywilizacje i kultura (także w tym zbiorowym jej rozumieniu) zaczynają się i kończą. Szczególnie końce cywilizacji i kultury-są przejmujące: dobrze znane są wypadki obniżania się i znikania wysokich nawet kultur, stopniowego; albo też gwałtownego ich końca: Kulturalni - ludzie w nier pomyślnych warunkach wymierają, kultura ich zanika. A za zanikiem kultury idzie zanik cywilizacji: jej; wytwory stają się stopniowo bezużyteczne, niepotrzebnej w końcu niezrozumiałe. Giną pod nowymi warstwami ziemi. W warstwach tych niekiedy kryją się liczne nawarstwienia stopniowo powstałych i zniszczałyćh' cywilizacji. Aż je kiedyś wykryją, odnajdą, wykopią, do muzeów przeniosą archeologowie późniejszych czasów.
Jak już było powiedziane, jedne języki upodobały sobie - wyraz „cywi-•_ łiżąeja”, inne —• „kultura”. W, swym-słownictwie Francja i . (poniekąd) Anglia dały przewagę „cywilizacji”, a Niemcy— „kulturze”. Można przypuszczać, że gdyby Buckie był Niemcem, zatytułowałby’swą książkę „Historia kultury w Anglii", a gdyby Burckhardt pisał po francusku, to swoje 1 dzieło nazwałby jSCywilizacją odrodzenia we - Włoszech”. A wydaje się, że ńajzgodniejszy z treścią byłby w tym wypadku tytuł >,Kultura i cywilizacja odrodzenia we Włoszech”;- W Polsce przedwojennej oba terminy miały równą pozycję.- Natomiast w powojennej „cywilizacja” wspominana jest rzadziej, a „kultura" jest na wszystkich ustach i szpaltach. W wielu wypadkach zgodnie z tu proponowanym użyciem wyrazu; jednak nie zawsze.
„Ministerstwo'kultury” jak najsłuszniej (i zgodnie z mniejszą propozycją) tak się nazywa; gdyby było ministerstwem cywilizacji,-musiałoby swymi agendami'objąć lotnictwo czy budowanie: autostrad, gdyż są one niewątpliwie składnikami cywilizacji; ministerstwa kultury zadaniem -jest zaś podnoszenie kultury obywateli, które usiłuje wypełnić in.in. przez popieranie odpowiednich widowisk, pokazów, lektur, przez pielęgnowanie ;dobrej literatury czy malarstwa
• Podobnie jest z „domami kultury^Yz'„referatami kulturalno-oświatowymi”-; słusznie noszą swą nazwę, bo są przecież na: tp,; by podnosić-kulturę osobistą ludzi; to znaczy: kulturę :strtćto sensu. „Kultura’ literacka”, czy „kultura słowa” — jest rzeczywiście kulturą, a nie cywilizacją, jest kulturą jednostek; ci, co mają kulturę tę na sercu, myślą o tym, by była udziałem możliwie wielu ludzi. To samo dotyczy „polityki kulturalnej”; oznacza ona
151