19
•pierś)
16
i są jego
ć siebie mianem ;u konsumentem ttywnym fanem, "ksko dwóch dębi zainteresowań iłecznościach fa-fszczających się irr. dzisiejszego ze względu na b Studies MIT, ród przedstawi-jektórych z wy-r o fanowskich iznesu. a teraz lialne odnoszą hających firma-\ nazwać przy-amieniają się, rktami widzę-Przystać moje i humanistów, ranami i pro-rm jest raczej ’ ich krytyka, ncję. zanim otrzyma ja-plści lub zero-
vT: ł COŚ, CO
raśnia jego v>ane dino-testym stu-^rodowiska zmierza r.a drucie
kolczastym przemiany technologicznej”. Jego kolekcja jest zdumiewająca i obejmuje takie relikty, jak „fenakistoskop, telharmonium, woskowy? cylinder Edisona, stereoskop [...] różne typy latarni magicznej”18.
Jednak historia uczy nas, że stare media nigdy nie umierają - a nawet niekoniecznie zanikają. Umierają zaledwie narzędzia, których używamy, by zyskać dostęp do treści medium - taśma ośmiościeżkowa, kaseta systemu Beta. To właśnie je medioznawcy nazywają technologiami przekazu. Większa część spisu projektu Sterlinga należy do tej kategorii. Technologie przekazu stały się zbędne i zostały zastąpione, jednak media się rozwijają. Medium to zarejestrowany dźwięk. Płyty CD (Compact Disc), pliki MP3, ośmiościeżkowe kasety - to technologie rozpowszechniania.
Aby zdefiniować media, odwołajmy się do historyczki Lisy Gitelman. Proponuje ona model mediów działający na dwóch poziomach: na pierwszym - medium jest technologią umożliwiającą komunikację; na drugim - zestawem połączonych „protokołów”, czyli społecznych i kulturowych praktyk, którymi obrosła ta technologia19. Systemy przekazu są po prostu i tylko technologiami; media to także systemy kulturowe. Technologie przekazu zawsze pojawiają się i odchodzą, ale media trwają jako warstwy w obrębie bardziej złożonego systemu informacyjnego i rozrywkowego.
Treść jednego medium może przejść do innego (jak to zdarzyło się, gdy telewizja zastąpiła radio jako medium narracyjne, umożliwiając mu stanie się najważniejszą sceną rock and roiła), jego publiczność może się zmienić (jak wtedy, gdy komiks z medium głównego nurtu w latach 50. przeistoczył się w medium niszowe, którym jest dziś), a jego status społeczny rosnąć lub maleć (jak w wypadku teatru, który z formy popularnej przeistoczył się w elitarną). Jednak odkąd okazało się, że medium zaspokaja jakąś podstawową ludzką potrzebę, wciąż funkcjonuje w obrębie większego systemu możliwości komunikacyjnych. Odkąd nagranie dźwięku stało się możliwe, kontynuowaliśmy rozwijanie nowych i udoskonalonych środków zapisu oraz odtwarzania muzyki. Druk nie zabił mowy. Kino nie zabiło teatru. Telewizja nie zabiła radia20. Każde ze starych mediów było zmuszone do koegzystencji z powstającymi mediami. Dlatego konwergencja wydaje się bardziej wiarygodna jako sposób rozumienia minionych kilku dekad zmian w obrębie mediów niż dotychczasowy paradygmat rewolucji cyfrowej. Stare media nie zostają zastąpione. Inaczej: ich funkcje i status zmieniają się wraz z wprowadzaniem nowych technologii.
Następstwa rozróżnienia pomiędzy mediami a systemami przekazu stają się jaśniejsze, gdy Gitelman prowadzi rozważania nad tym, co rozumie jako „protokoły”. Pisze: „Protokoły wyrażają ogromną różnorodność związków społecznych, ekonomicznych i materialnych. Tak więc telefonia zawiera powitanie »Halo?« (nie tylko dla osób mówiących po angielsku),
*:• r.a rynek są Tcdia.org/
18
19
’0
Ibidem.
Lisa Gitelman, Introduetion: Media as Historiea! Subjects (w:) Altcays Already Ara?; Media, Hisrory and the Data of Ctdture (w przygotowaniu).
Dyskusja o powracającym przekonaniu, że nowe media zabiją stare - zob. RethinkingMedia Chatige: The Aesthetics of Transition, red. David Thorburn. Henry Jcnkins, MI I' Press, Cambridge 2003.