. K « w Cherubina ') dłoni*
O. jak uroc/a, jak si|„ie zwyci.-sk,
, "*•' jej ta carioW^,
. ***** ,,a ni;l! - Cnota z drogi boczy
Modrość się zbłąka, gdy w nią wlepi oczy .l.Młiia łza w oku egipskiej królowej*) Pierzchnął bolialer, świat jmszedł w okowy.
I.e< z nie potępiać błędu triumwira!•) -Tylu się nieba, nie ziemi wypiera,
H/uca się w piekło, wieczność w mękach pędzić, Bv zalotnicy kilku łez oszczędzić! —
Hanek przez kraty na twarz więźnia pada Dzień co kres wszystkich dni mu zapowiada. Dzień już bez jutra, a w nim pamięć wczora. Straszniejsza stokroć, niż widok upiora! — Wczora pan morza, wódz dzielnych zastępów. Dziś jeniec wrogów może pastwa sepów. Kiedv to słońce, co wschodzi tak jaśnie,
Okiem już jego nie dojrzane zgaśnie*).
Gdv wkoło świeżość chłodu wieczornego C)żvwi wszystko - wszystko oprócz megc....
>) Cherubin — an*°b K'.<I"L)W Rzymu, który
wir - Anlonjusz. jeden z trzech w ■ / polityczne
przez miłość dla Kleopatry wm - 31 przed Cbr :
i został zwyciężony przez Oktawjwz •) 1. j. umrze przed zachodem słońca.
«Come vedi! — a mor non m‘abbandonna». 1)
Dante.
I
Zwolna — piękniejsze, niż w dziennej kolei. Zniża się słońce za wzgórza Morei1).
Nie w mgle, jak indziej, blade, bez promieni, Lecz jak ognisko żyjących płomieni.
Po śpiącej głębi smugiem złota ciska.
Wre zda się woda, gdy z drżeniem połyska.
Nad wyspą Hydry 3), nad Eginy 1) czołem,
Róg wesołości, spojrzeniem wesołem Po raz ostatni luby kraj swój darzy,
Choć w nim już dawnych nie widzi ołtarzy. Słupem z gór wierzchu cień zstępując siny,
Port niepodbitej zaległ Salaminy 1).
Przez głął) wąwozów, we zwierciadłach fali. Krwawą purpurą horyzont się pali.
Jak widzisz, miłość mnie nie opuszcza; 5) M°1 rea, starożytny Peloponez, półwysep grecki; ») łhvdr;1 wysepka u wschodniego wybrzeża Morei. ) '1'|ina
wyspa w zatoce F.gińskiej. blisko Aten: ') l,0<1 “"j1 2
Grecy w r. 480 przed Chr. rozbili o wiele silniejszą flotę
perska króla Kscrksesa.
Korsarc