y. którym największym wrogiem człowieka Jest .smutek.
llyccrac królowej Bnjki muszę więc walczyć nlo z krwiożerczymi bestiami porywctjęcymi niewinne dziewice, lecz z zupełnie Innymi potworami: „Od dawnych, bardzo dawnych lal lęgnę .się w ciemnych zakamarkach posępne, szare smoki. Sę to wrogowie* pięknego królestwa bajki. Rozpełzaję się one po śwłc-cio i swymi cielskami gniotę wszystko, co jasne, wesoło i piękne” ,s. Pierwszym „smokiem”, z którym stnezaję walkę świeżo pasowani rycerze królowej Majki, Jest szary parasol pana Polikarpa. Dzięki inicjatywie dzieci do smutnego właściciela parasola powróciła wreszcie zakupiona w sklepie ze starociami śliczna „bajkowa” laska z ogromnę złoci*.tę gałkę, należęcę do pana Polikarpa w czasach, gdy był on jeszcze wiernym sługę królowej.
Królestwo Majki Jest więc królestwem „z tego świata”. Należę doń ludzie dobrzy, którzy walczę ze smutkiem, goryczę i osamotnieniem swych najbliższych, a także wszystkich, z którymi się slyknję. Szczególne miejsce zajmuję w nim dzieci, oględajęee świat Jeszcze bez ciemnych okularów. Jakie nakłndnję życiowe doświadczenia i niepowodzenia. Stęd leż w Królestwie Hnjki odczytać można przede wszystkim apoteozę dzieciństwa, owej arkadii, w której wszystkie barwy, nie pokryte Jeszcze kurzem nudy, lśnię Jasno i czysto, |>o-rywów fantazji nie hamuje „dorosła” rutyna, a od rzeczywistości do baśni jest tylko jeden krok. Dzieciństwo to wiosna życia. Niechęć pana Polikarpa do tej pory roku symbolizuje brak zrozumienia dla niepowtarzalnej wartości dzieciństwa i wyraża znamienne dla ubioglowiceznej kultury pedagogicznej dężenlo do jak najszybszego wyprowadzenia najmłodszych obywateli ze stanu „bezrozumnej dzikości” i przystosowania ich do „ucywilizowanej” rzeczywistości ludzi dorosłych. Tryumf królowej Majki i Jej wiernych ry-
M i/.y oznacza przyznania dziecku prawa <io dzieciństwu l niczym nie skrępowanego fantazjowania. Baśń nazywa przecież Babuniu Milunia „siostry Wiosny".
/. niezgody na przyziemność i szarość mieszczą ńskioj • gzystoncji wyrasta również baśnlopisarstwo B. Leśmiana. Ściśle wił|źe sie ono z poezją autora Napoju 1’ionBłcyo rozwijając takie w(|tki obecne w Jego wier-n/iich, jak: swoisty nonkon form izm, tęsknota za zmianą. |>o szu kiwanie jako cel i sens życia - chociażby nawet (Jak w Dziewczynie) za symbolicznym murcm kryla się Jedynie pustka. Klechdy sezamowe. (1013) i l*rzy-t/ody Sindhada '/.eylarza (1013) łączą również z poezją l.rcynacjc przyrodą. zamiłowanie do dziwnoóei i niezwykłości. zainteresowanie folklorem, a także częste używanie oryginalnych i wyszukanych konstrukcji językowych, przede wszystkim słynnych Lcśmumowakich neologizmów. Swoisty eskapizm będący istotnym składnikiem postawy twórczej Leśmiana zadecydował, że tematów do swych najpopularniejszych baśni szuka) nn w bogatej i egzotycznej tradycji arabskiego Wschodu. przede wszystkim zaś w najsłynniejszym pomniku literatury tego kręgu kulturowego - Księdze tysiąca I jedne) noey.
Trzeba bardzo natężyć uwagę — rozpoczyna jedną I klechd sezamowych pisarz - aby od początku do końcu wysłuchać baśni o zaklętym rumaku. Jest to Iniwlem baśń pełna zdarzeń niespodzianych i cudów niesłychanych. Naprawdę czarodziejska baśń (...) Trzcin być bardzo uważnym wówczas, kiedy się wchodzi do i mrodziejskiego lasu, albo wówtaos, Wedy .się* shjchn naprawdę czarodziejskiej baśni. Nawet królowie i i < y, arabscy I indyjscy natężali swą królewską uwagę, gdy im opowiadano tę dziwną i straszną, i osobliwą, i niepojętą baśń o rumaku zaklętym” ,0. Styli-fnt jn przytoczonego fragmentu na wzór orientalnych iipowlcicl wydaje się niewątpliwa; narrator stara się
109