Około połowy XIV w. rozpowszechnił się zwyczaj przyczepiania do głowic miecza i puginału łańcuszków zamocowanych na napierś-ncj płycie krytego kirysu. Czasem dodawano jeszcze i trzeci łańcuszek dla zabezpieczenia hełmu garnczkowego. Było to rozwiązanie praktyczne tylko z pozoru, bo łańcuszki plącząc się między sobą musiały przyczyniać niemało kłopotu swemu użytkownikowi. Zrezygnowano z nich dosyć szybko.
Kopia uległa niewielkim zmianom, sprowadzającym się głównie do wzmocnienia, a tym samym pogrubienia jej drzewca. Aby zrównoważyć jego ciężar, wykorzystywano nie tylko wyciętą krawędź tarczy, lecz również specjalny hak sztywny lub składany, przytwierdzony z prawej strony napierśnika.
Uzupełnieniem tradycyjnej broni zaczepnej rycerza, ważnym wobec konieczności przełamywania ochron płytowych, stały się teraz toporki, Czekany, puginały i buzdygany bojowe.
Konie wybitniejszych wojowników okrywano jak poprzednio okazałymi kropierzami, często zaopatrzonymi w godła heraldyczne. Obok funkcji dekoracyjnych kropierz spełniał też rolę ochrony, jeśli go podwatowano lub podszyto kolczą plecionką. Siodło nadal zapewnić musiało rycerzowi pewny i mocny dosiad, a potężny munsztuk i wielkie ostrogi o gwiaździstym, wielo-promiennym bodźcu były niezbędne dla powodowania coraz silniejszych i bardziej rosłych 1 > oj owy e 11 og i e r ó w.
Rycerz z XIV stulecia w pełnym wojennym rynsztunku stanowił zjawisko zdumiewające, nie mające sobie równego na przestrzeni wielu wieków. Siedząc na ogromnym wierzchowcu i w wysokim siodle przybierał rozmiary nadludzkie, zwiększone jeszcze przez klejnot wznoszący się na kopulastym szczycie garnczkowego hełmu. Powierzchnia tarczy, labry, szaty jeźdźca i kropierz konia mieniły się tę-
95