winięty aspekt jej osobowości, słusznie domaga się prawa głosu. Silna kobieta, która w pewnej chwili zaczyna wyczuwać impulsy pochodzące od swej wewnętrznej słabej dziewczynki, chciałaby się oddać, zmięknąć, odnaleźć spełnienie w postawie przyjmującej. Nie znam dość kiczowatej powieści, w której dałoby się znaleźć słowa odpowiednie do opisania uczuć, jakie ze zdumieniem i przerażeniem dostrzega w sobie silna kobieta zakochana w silnym mężczyźnie - oczywiście, jeśli jest wobec siebie szczera. Wydaje się, że wszystko, co dotychczas osiągnęła, wszystkie wartości dotąd kształtujące jej życie, znalazły się w śmiertelnym niebezpieczeństwie.
Jedna z moich pacjentek, silna kobieta poszukująca związku z silnym mężczyzną, w tej fazie analizy miała taki sen:
Siedzę w kawiarni. Wchodzi mój wymarzony mężczyzna, wita się ze mną. Bierze mnie w ramiona i mocno przytula. Podoba mi się, że mogę się o niego wesprzeć, że nie muszę się o nic martwić. Ale oto wchodzi jakaś kobieta - zaczyna z nim flirtować. On wygląda na zadowolonego. Nawiązują rozmowę. Wreszcie wychodzą razem. Zostaję sama. Czuję się bezgranicznie samotna i opuszczona.
To marzenie senne dobitnie przedstawia słabość i bezradność pacjentki - uczucia wywołane pojawieniem się wyśnionego mężczyzny. Na płaszczyźnie świadomości kobieta ta nigdy nie dopuściłaby do tego, by coś podobnego miało miejsce. Ale jej słaba dziewczynka jest po prostu zdana na pastwę humorów środowiska zewnętrznego. W chwili, gdy znajdzie się w trudnej sytuacji, nie ma żadnej możliwości działania.
Silne kobiety zakochujące się w silnym mężczyźnie wybierają zwykle jeden z czterech wariantów reakcji. Są to:
• wariant ofiary
• wariant ucieczki
• wariant walki
• forma mieszana: wariant ofiary, ucieczki i walki jednocześnie.
Długo szukałam dobrego przykładu przedstawiającego wariant ofiary. Nie było to proste, ponieważ rola ofiary w wykonaniu silnej kobiety zawsze sprawia wrażenie czegoś tak kiczowatego, że aż trudno w to uwierzyć. Na szczęście niedawno miałam okazję obejrzeć film Regisa Wargiera Indocbiny z Catherinc Dcncuve w roli głównej. Aktorka ta gra w nim rolę właścicielki plantacji kauczuku, która wdaje się w romans z wojskowym w randze bodajże oficera. Nie pamiętam, kim dokładnie był nasz bohater, w każdym razie mogę stwierdzić, że mężczyźni w mundurach często wywołują w silnej kobiecie tęsknotę za silnym mężczyzną.
Wybranek Catherine Dencuve ma na imię Jean-Baptiste. Poznaje swą przyszłą kochankę jako kobietę samodzielną, właścicielkę plantacji, która traktuje go nad wyraz nonszalancko.
Ponieważ jest silnym mężczyzną, nic zraża się tym ani trochę, wręcz przeciwnie - jej siła podnieca go, budzi w nim instynkt łowcy. Któregoś dnia, w parne, gorące popołudnie, on i Catherine spotykają się w zaciemnionym pokoju. Jean-Baptiste zaczyna się do niej dobierać, nie zważając na jej protesty. A zatem nie zachowuje się tak, jak na jego miejscu zachowałby się dobrze wychowany młodzieniec. Miły chłopak z sąsiedztwa, któremu wpojono szacunek do kobiet, z pewnością natychmiast powściągnąłby swe amory. Ale ten patriarchalny mężczyzna żyje w przekonaniu, że gdy kobieta mówi „nie”, z pewnością ma na myśli „tak”. Nie zważając na opór, stara się dopiąć swego.
129