MAK/1; Ń TKNIĘTY CHOROBĄ
Jej twarz jak róży bladej zawoje,
Skropione jutrzenki łezką;
Jako mgła lekka, tak lekkie stroje Obwiały postać niebieską.
w. 69-72
Jej czułym zaproszeniom młodzieńca do pląsania po wodnym krysztale towarzyszą stopniowo dawkowane pokusy erotyczne: „Wtem z zasłon błysną piersi łabędzie”. Z przywołaniem bohatera w krąg kusicielskiego czaru syreny łączy się w balladzie zmiana miejsca akcji. Poddanie się młodzieńca żywiołowi wodnemu oznacza jego oddalenie się „od suchych, pewniejszych brzegów”. Zwrot potoczny „puszczenie się na głębokie wody”, jak się zdaje, świetnie wyraża sytuację młodzieńca. Istotnie, w Świteziance kilkakrotnie powtarza się motyw głębiny.
Obraz zwierciadła gra centralną rolę w balladzie. Otchłań zwierciadlanych kryształów znajduje swój odpowiednik w „paszczy podwodnej otchłani”, „wodnej głębiny”. Znaczące z tego względu jest występowanie metafor: „wodny kryształ”, „pod namiotami zwierciadeł”.
Charakter żywiołu wody został podkreślony w Świteziance przez kolor srebrny: „srebrna topiel”, „srebrne kropelki”, „po srebrnym pląsa jeziorze”, „srebrne tonie”. Srebrzystość wody w balladzie jest pochodną srebrzystego światła księżyca. Jego blask skrywa naturę dziewiczej piękności, a jednocześnie opromienia ją migotliwym światłem, nadającym jej urok, czar, ułudność. Świtezianka jest przedmiotem wyobraźni Strzelca, wewnętrznym obrazem. Motywy nocy służą uwydatnieniu cudowności i zagadkowości kuszącego widziadła. Należy zauważyć jednocześnie, że określenie „srebrny” zostało powiązane z wyrazami „topiel”, „tonie”, co może sugerować związek wody ze śmiercią. Motywy tańca: „skoczne okręgi toczy”, „kręconym nurtem pochwycą”, „jak tęcza miga w krąg wielki” - wyrażają zatracenie się, „na oślep” w żywiole. Z tego względu istotne w balladzie są też motywy, charakteryzujące miejsce spotkań Strzelca z dziewczyną zarówno w jej wietrznej, jak i wodnej, „zwierciadlanej” odmianie. Jest ono grząskie, odludne, gdzie według wierzeń ludowych obłąkują człowieka siły demoniczne. Wietrznica ta:
Jak mokry jaskier wschodzi na bagnie,
Jak ognik nocny przepada.
w. 15-16
Z tajemniczym istnieniem dziewczyny koresponduje w Świteziance motyw dzikości. Nie tylko ona sama jest dzika, ale dzikie jest też miejsce jej spotkań ze strzelcem:
Zawsze mam czekać twojego przyjścia Na dzikich brzegach jeziora?
w. 23-24
Sam został, dziką powraca drogą.
w. 57
Tajemnicza dziewczyna, która wciągnęła młodzieńca w głąb wodną, jest z lasu, jak Czarny Myśliwy w I części Dziadów. A las można widzieć również, w kontekście całej ballady, jako miejsce dzikie. Świtezianka pojawia się tylko nocą, wynurza się zarazem z głębi nocy, a więc z tych przestrzeni wewnętrznych, które symbolizuje zwierciadło.
Wprowadzony kontekst obrazowy Świtezianki pozwala, jak się zdaje, zrozumieć sytuację Gustawa z I części Dziadów. Wiatr, zwierciadło („źródła kryształ”, syrenie kształty i śpiewy - to wszystko spokrewnią ideał bohatera z przewrotną dziewczyną z ballady. O podobieństwie obydwu postaci świadczy też łudzący blask, skrywający ich prawdziwą naturę. Nimfa błyszczy przed Gustawem „z góry i z daleka”, ale, tak jak bohaterka ballady, „widocznych kształtów nie obleka”. Łączy więc obie bohaterki „nieokreśloność ontologiczna”. Gustaw, podobnie jak strzelec ze Świtezianki, nie poznawszy natury idealnej kochanki, spontanicznie