118 4. Akapit
Akapit zaczyna się od wypowiedzenia tematowego, którego przykładową ilustracją jest zdanie następne - bardzo rozbudowane, bo składające się z pięciu paralelnych obrazów wyrażonych wieloma komponentami składniowymi. Wielokropek na końcu sugeruje, że wyliczenie można by jeszcze ciągnąć. Zdanie to - przez swoją obrazowość i konkretność - jest przeciwwagą dla ogólnego wypowiedzenia tematowego, a także - dla ponownie uogólniającego, ale w sposób szkicowy, metaforyczny, wypowiedzenia ostatniego (jego skład to trzy wyrażenia, żadnego czasownika). Pozornie brakuje tu nawiązania do akapitów następnych, jednakże uważny czytelnik, który spojrzał na tytuł eseju - Łóżko Spinozy - zwróci uwagę na nazwisko zawarte w ostatnim członie wyliczenia (czyli w środku akapitu). I rzeczywiście, kolejny akapit rozpoczyna się słowami: W oczach biografów Spinoza uchodzi nieodmiennie za ideał mędrca... Takie luźne, wyłącznie treściowe, nawiązania to specyfika eseistycznej kompozycji swobodnej.
Trzy przykłady - trzy różne sposoby konstruowania akapitu. Sposoby zależne i od gatunku tekstu, i od miejsca akapitu w obrębie większej całości, i, oczywiście, od indywidualności autora.
4.2.1. Akapity klasyczne: analityczny
Kryterium wyodrębniania rodzajów akapitów jest umiejscowienie wypowiedzenia tematowego. Najczęściej znajduje się ono na początku i wtedy mówimy o akapicie analitycznym. Wypowiedzenie tematowe, zawierając stwierdzenie ogólne, które nadaje porządkujący sens bardziej szczegółowym treściom rozwijanym w kolejnych zdaniach, funkcjonuje jak tytuł czy lid - streszcza zawartość akapitu. Takie akapity znajdziemy w różnych typach tekstów. Oto przykłady:
Historyk literatury mówi o wartościach nawet wówczas, gdy o nich nie mówi. Wypowiada się o nich nie tylko wtedy, gdy są one bezpośrednim przedmiotem jego dociekań, a także - nie tylko w tym wypadku, gdy przystępuje do ocen dziel czy kierunków. Odwołuje się do wartości również i w przypadkach, w jakich wszelka aksjologia znajduje się poza sferą jego rozważań, gdy nie zmierza do sformułowania ocen, więcej - gdy znajdują się one całkiem poza jego badawczymi zamierzeniami. Historyk literatury mówi przeto o wartościach także i wtedy, gdy wcale sobie tego nie uświadamia lub uświadamia jedynie cząstkowo, mówi - być może - dlatego, że tak właśnie
się mówi, że inaczej mówić nie można, że szczególnego wysiłku umysłowego wymaga nie przywoływanie wartości, ale - przeciwnie - ich odrzucenie, eliminacja z pola widzenia. Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że mówiąc - pośrednio bądź bezpośrednio -o wartościach, historyk literatury może się odwoływać do trzech różnych regionów refleksji. (M. Głowiński, Poetyka i okolice, s. 222)
Wypowiedzeniem tematowym jest zdanie Historyk literatury mówi
0 wartościach nawet wówczas, gdy o nich nie mówi, które zawiera główną myśl akapitu sformułowaną w postaci paradoksu (mówi... nawet gdy nie mówi). Kolejne zdania rozwijają tę myśl poprzez wyliczenie typów sytuacji, w których zachodzi to nieświadome czy nie w pełni świadome mówienie, i w ten sposób - przynajmniej częściowo I wyjaśniają paradoks. Dodatkowo - w inicjalnym wypowiedzeniu tematowym od razu pojawiają się trzy kluczowe wyrażenia przewijające się przez resztę akapitu: historyk literatury, mówić, wartości. Wypowiedzenie ostatnie odwołuje się — poprzez trzy wymienione wyrażenia - do pierwszego (...mówiąc... o wartościach, historyk literatury...), a zarazem zapowiada treść następnych akapitów (sformułowanie trzy różne regiony refleksji przygotowuje do zamieszczonego w kolejnym akapicie wyliczenia: „po pierwsze", „po drugie", „po trzecie”). Pełni zatem równocześnie funkcję jakby podsumowującą („jakby" - bo właściwie jest wyłącznie przeformułowaniem wypowiedzenia tematowego) i nawiązującą.
We wszystkich emigracjach na przestrzeni dziejów działają podobne mechanizmy. Kto zna historię różnych polskich emigracji, łatwo zrozumie sytuację Palestyńczyków. Pewna grupa ludzi zaczyna współpracować z obcą administracją - głównie część arystokracji i burżuazji albo element społecznego marginesu. Ale ogromna większość walczy o wolność. Ci, którzy chcą wolności, dzielą się zawsze na dwa obozy: pierwszy obóz liczy na to, że uzyska wolność dzięki zabiegom dyplomatycznym
1 polityce przychylnych sobie rządów; drugi obóz, powstańczy, uważa, że o wolność trzeba walczyć z bronią w ręku. (R. Kapuściński, Chrystus z karabinem na ramieniu, s. 36-37)
Treść pierwszego bardzo ogólnego zdania (wypowiedzenia tematowego) rozwijana jest w dalszej części akapitu na dwa sposoby. Zdanie drugie przybliża sens wyrażenia wszystkie emigracje na przestrzeni dziejów poprzez przywołanie przykładu bliskiego polskim czytelnikom (różne polskie emigracje) i zestawienie go z mniej znaną, obcą sytuacją, która jest przedmiotem reportażu Droga krzyżowa (czyli sytuacją przywołaną słowem Palestyńczycy). Kolejne trzy zdania precyzują, o jakie mechanizmy chodzi.