von SchocncbecUa, dla którego postawa pedagogiczna wiąże się tylko i wyłącznic z patriarchalizmcm, z relacją wertykalną (góra-dół) między dorosłymi a dziećmi. Dzieci są uzależnione od wspaniałomyślności swoich wychowawców, od ich dobrej bądź złej woli. Kryje się za tym pogarda, brak szacunku i zaufania dorosłych wobec dzieci, uzasadniane poczuciem obowiązku i odpowiedzialności. Paternalizm pedagogiczny jest jedną z form despotyzmu, nic traktuje bowiem dzieci jako wolne istoty, lecz jako ludzki materiał w rekach pełnego dobrej woli pedagoga. Materiał ma być kształtowany stosownie do przyjętych przez wychowawcę celów. Popychanie jednak dzieci w kierunku celów, które dostrzegają tylko oświeceni pedagodzy — społeczni reformatorzy, jest równoznaczne z zaprzeczeniem ich ludzkiej istoty.
Jeżeli istotą człowieka jest jego autonomiczny byt. jeżeli jest on sam przez się autorem swojego życia, to nic ma mc bardziej niewłaściwego niż traktowanie go jak rzecz podległą łasce zewnętrznych wpływów, jak obiekt do manipulowania za pośrednictwem coraz bardziej wyrafinowanych form i metod wychowania. Pedagogiczne postępowanie z dziećmi jest równoznaczne z odebraniem im praw do samostanowienia.
„Interesowało mnie natomiast — pisze II. v. Schoenebcck jak i w jakiej mierze możliwe jest obcowanie z dziećmi bez potrzeby ich wychowywania. Czy można obejść się bez wychowania?
Nic jest dla nikogo już tajemnicą, że istnieje wiele antropologicznych koncepcji, zgodnie z którymi każdy z nas żyje. Żadnej z nich jednak nie można udow odnić w kategoriach prawdy lub fałszu. Wielu osobom wydają się one oczywistymi, choć są takie jak i ta. iż ludzie są sobie rów-ni. które nic są naszymi podmiotowymi koncepcjami życia. Na przykład istnieje takie stanowisko antropologiczne, że kobiety są równe mężczyznom. Tego nic można udowodnić. To trzeba odczuwać albo nic. Jeszcze przed dwustu laty tego typu stanowisko nic byłoby przez nikogo zaakceptowane. Dlatego pytam: czy dzieci są w 100%, tak samo jak dorośli, istotami ludzkimi?
Jeżeli odpowiedź na to pytanie jest twierdząca, to po co potrzebne jest Wam wychowanie?"*5
Reasumując, w świetle antypedagogiki człowiek nabywa zdolność prawną z chwilą urodzenia, ponieważ jest człowiekiem. Nic jest do tego potrzebna żadna ideologia. Przyszłość ludzkości upatruje się w przezwyciężeniu platońsko-hcglow'-skiego totalizmu, urzcczowiająccgo i i nstrumcntal i żującego realnego człowieka. Idea ludzkiej godności, tak mocno akcentowana we wszystkich pracach antypedagogiki. gwarantuje dzieciom poszanowanie ich suwerennych praw w społeczeństwie na równi z prawami dorosłych obywateli.
Jł H. v. Schocncbcck, Rozstanie:pedagogiką. „Iidukacja i Dialog" 1991, nr 3-4, s. 30-31.
103