w nim fauna słodkowodna. Typowi przewodniemu tej fauny: ślimakowi Ancylus fiuviatilis owa faza słodkowodna Bałtyku zawdzięcza swą nazwę okresu ancylus owego. Z okresem Yoldia skończył się okres polodowcowy, z okresem ancylu-sowym zaczyna się okres geologiczny współczesny, zwany holoceńskim lub aluwialnym. Od tego momentu liczymy też koniec starszej epoki kamiennej (paleolitu) i początek środkowej epoki kamiennej (mezolitu). Trwała ona aż do pojawienia się u nas ludności ceramiki wstęgowej, przynoszącej z sobą wszystkie zdobycze gospodarcze i techniczne, znamionujące młodszą epokę kamienną (neolit). Mezolit nie jest okresem jednolitym kulturowo, lecz ma charakter wybitnie przejściowy. Obok ludów kontynuujących tradycje paleolityczne i stąd określanych jako epipaleoli-/ tyczne (czyli popaledityczne) spotykamy w tym czasie inne, których kultura stanowi zapowiedź i przejście do młodszej epoki kamiennej, które nazywamy zatem protoneo-litycznymi czyli wczesnoneolitycznymi. Do ludów epi-palcolitycznych należą twórcy przemysłu tarnowskiego, tardenoaskiego, maglemoskiegoi kundajskiego. natomiast charakter protoneolityczny ma przemysł kampiński. Przemysły epipaleoli tyczne występują na widownię w młodszym okresie ancylusowym, chociaż niektóre z nich trwają poza ten okres, a protoneolityczny przemysł kampiński zjawia się dopiero w okresie litorińskim (por. niżej str. 27).
Przemysł tarnowski, tak nazwany od stanowiska w Tamowej, w pow. konińskim (dawniej słupeckim) stanów najmłodsze ogniwo paleolitu niżow*ego (por. str. 18), jakkolwiek czasowo przypada już na środkową epokę kamienną. Od przemysłów świderskiego i płudzkiego, z którymi blisko jest spokrewniony, różni się on zupełnym brakiem właściwych grocików trzoneczkowych, zastąpionych przez wióry z za-szczerbionym tylcem typu Gravette, mające tylko 'wyjątkowo trzonek uformowany przez jednostronne podcięcie (ryc. 3, 2—3). Natomiast drapacze (ryc. 3, 5—7) i rylce (ryc. 3, 1), wśród których, przeważają okazy krępe, krótkie wyrabiane z odłupków, nad rzadkimi, smukłymi okazami wiórowymi, niewiele tylko różnią się od odpowiednich narzędzi przemysłu płudzkiego. Do rzadkich form należą drapacze krążkowe (ryc. 3, 4). Także u ludności przemysłu tarnowskiego trwa nadal zamiłowanie do krzemienia czekoladowego, którym posługiwali się też najchętniej twórcy przemysłów świderskiego i płudzkiego. Przemysł tarnowsld odpo-scowe.
wiada — co do charakteru wyrobów krzemiennych — dość ściśle przemysłowi azylskiemu zachodniej Europy, a różni się odeń jedynie brakiem charakterystycznych dla przemysłu azylskiego wyrobów rogowych oraz kamyków malowanych. Bliskie związki przemysłu tarnowskiego z przemysłami świderskim i płudzkim poświadczają jego pochodzenie miej-
Narzędzia krzemienne
Rys.
Współcześnie z twórcami przemysłu tarnowskiego zjawiła się w Polsce ludność myśliwska posługująca się drobnymi narzędziami krzemiennymi o formach często geometrycznych, które określamy jako przemysł tardenoaski (od typowych stanowisk w okolicy Fere-en-Tardenois w dep. Aisne we Francji). Przemysł tardenoaski, rozpowszechniony w całej nie mai Europie z wyjątkiem Skan dynawii, Finlandii, krajów wscho dniobałtyckich i naddunajskich powstał prawdopodobnie w Afryce, bądź z przemysłu kapskiego przemysłu tarnowskiego z Tar w Tunezji bądź też z pomysłu fgŁJSjf
sebuskiego w Egipcie. Mógł on przybyć do naszej części świata
zarówno drogą zachodnią przez cieśninę gibraltarską jak i drogą wschodnią przez Azję Mniejszą i Kaukaz. Dla Polski przyjąć należy raczej drogę wschodnią, od Kaukazu przez Rosję południową i Ukrainę, ponieważ na stanowiskach starszego przemysłu tardenoaskiego znajdujemy u nas często grociki trzoneczkowe typu płudzkiego, co świadczy o krzyżowaniu się tych przemysłów, z których drugi na zachodzie Europy jest nieznany. Skłonność do zmniejszania rozmiarów ogółu narzędzi (mikrolityzacji) zaznacza się już w przemyśle tarnowskim, a nawet płudzkim. Częściowo wynikło to z zajęcia przez dane ludy terenów Polski środkowej i północnej, nie posiadających odpowiedniego krzemienia, co zmuszało je do oszczędzania dobrego surowca sprowadzanego z. daleka i posługiwania się — z braku tegoż — mniej odpowiednim krzemieniem narzutowym bałtyckim, występującym zazwyczaj w mniejszych bryłach. Niezależnie jednak od tych wzglę-
23