24 Ks. Henryk Krzysteczko
odniesienie do wartości z innych poziomów, stąd też żadnych wartości nie sposób realizować w izolacji od innych. Wynika z tego wniosek, że jeśli chcemy pomóc człowiekowi w osiągnięciu zdrowia psychicznego, rozwoju osobowości, powinniśmy uwzględniać wszystkie wymiary jego osobowości. Stąd też duszpasterz nie może ograniczyć się tylko do spraw natury religijnej, jeśli jakiś wierny z jego parafii przychodzi do niego z problemami rodzinnymi. Udzielając mu pomocy duchowej, przede wszystkim (bo to wynika z jego kompetencji), powinien zarazem okazać mu pomoc czysto ludzką.
c) Teoria dezintegracji pozytywnej Dąbrowskiego
Kazimierz DĄBROWSKI (1902-1980) wyróżnił w człowieku dwie grupy instynktów: autotoniczne i syntoniczne. Instynkty autononiczne mają charakter egocentryczny, objawiają się np. poprzez tendencje do samozachowania, do posiadania siły. Instynkty syntoniczne natomiast są alterocentryczne i wyrażają się poprzez potrzebę sympatii, popędy poznawcze i religijne oraz potrzeby społeczne. Niektóre instynkty sytuują się na granicy pomiędzy tymi dwiema grupami, np. instynkt seksualny w prymitywnej formie wyraża tendencje egocentryczne, autotoniczne, zaś bardziej dojrzałe jego formy wiążą się z tendencjami społecznymi, syntonicznymi. Pomiędzy poszczególnymi grupami, jak również w obrębie nich, występują konflikty, które powodują dezintegrację osobowości, a w konsekwencji umożliwiają rozwój osobowości14. Samą osobowość Dąbrowski definiuje jako samouświadomioną, samowybraną, samopotwierdz oną, samowychowującą się jedność podstawowych właściwości psychicznych, realizującą konkretny ideał indywidualny i społeczny3 Warunkiem jej rozwoju jest rozbicie prymitywnie zorganizowanych struktur, a zatem osobowość musi przejść przez okres dezintegracji, aby dojść do nowej wtórnej integracji.
Dezintegracja może być pozytywna i negatywna. O dezintegracji pozytywnej świadczy przewaga symptomów dezintegracji wielopoziomowej, czyli konfliktów pomiędzy zasadniczymi grupami instynktów: autotonicznymi i syntonicznymi, czyli pomiędzy egocentrycznymi pragnieniami zaspokojenia pierwotnych popędów a alterocentrycznymi pragnieniami sympatii, czci religijnej, poznawania, czynienia dobra, których lekceważenie w rezultacie daje poczucie winy, wstydu, co według niektórych wydaje się być patologią, a według Dąbrowskiego stanowi dynamizm konieczny w rozwoju. Rozwój osobowy, w przeciwieństwie do rozwoju somatycznego, nie dokonuje się sam, ale wymaga wysiłku, dokonywania świadomych wyborów, czyli tzw. czynnika trzeciego, obok konstytucjonalnego i środowiskowego. Czynnik trzeci w trakcie rozwoju, przynajmniej do pewnego stopnia, uniezależnia się od tych dwóch, co wyraża się poprzez zdolność dystansowania się wobec środowiska i swojego organizmu.