w języku polskim jedynie różnicą fonetyczną. Poza pozycjami zależnymi nie stwierdziłem nawiązań między ń a zlokalizowanymi na tym samym obszarze i. i. ć, i.
W zakresie rozróżnień opartych na stopniu zbliżenia narządów mowy obserwuje się zmiany wielostronne między zwartymi, spiranlami i afrykata-mi. Eliminowanie afrykat w wypowiedziach afatyków odbywa się z jednakową silą w dwu kierunkach — w stronę szczelinowych i zwartych. Takt ten jest w zasadzie zgodny z prawidłowościami obserwowanymi w wypowiedziach dziecka, gdzie afrykaty są do pewnego okresu czasu zastępowane albo prze/ zwarte, albo przez spiranty. Drugi sposób pozwala bardziej adekwatnie realizować system dorosłych, co wynika z odmiennego rejestru zwartych i spirantów.
W zakresie rozróżnień opartych na miejscu artykulacji istnieją, wyraźne nawiązania między wargowymi i zębowymi (głównie przy zwartych), między wargowymi, a tylnojęzykowymi (zwarte oraz /. — /, f — między tylnojęzykowymi i dcntalnymi (przede wszystkim w zakresie zwartych). Obserwacje te potwierdzają binarną teorię fonologiczną R. Jakobsona [71). Brak wyraźnych nawiązań między tylnojęzykowymi k\g, a dziąslowymi <VJ: z dwu przykładów k -ć jeden ma charakter zależny kcifarnik ‘czajnik*, drugi można traktować jako uproszczenie grupy spółgłoskowej w formie deminu-tywnej: 0C0 ‘oko. właściwie — oczko\
Osobno należy wspomnieć jeszcze o i. I. i r. Obserwowałem wahania oraz trudność wyboru w obrębie i — / i r. brak oscylacji między r i i. Jest to o tyle charakterystyczne, żc etap taki znany jest dobrze z wymowy dziecka (97J.
Fonemy wokalicznc wykazują znaczną odporność na deformacje w afazji. Najczęściej podlegają im samogłoski c oraz. o. Ich substytutem jest z reguły a. Najw iększe nasilenie zamian występuje na linii o—a. co w zasadzie jest całkowicie zgodne z artykulacyjnym i akustycznym pokrewieństwom tych elementów systemu. Zupełnie sporadyczne są zniekształcenia samogłosek przednich i tylnych; te fonemy różnią się bardzo wyraźnie w polskim systemie wokalicznym.
W afazji znajdujemy przykłady przekształceń wszystkich fonemów zarówno wokalieznych, jak i konsonantycznyeh. Pewne fonemy i kategorie fonologiczne są jednak szczególnie na nic podatne. Decyduje o tym struktura samego systemu fonologiczncgo. Nic jest to na pewno czynnik jedyny, ale niezwykle ważny. Nie spotkałem wypadku, w którym w pełni byłaby zniesiona tylko jedr.a kategoria fonologiczną, np. dźwięczność przy zachowaniu pozostałych rozróżnień między fonemami. Nawet w procesie powrotu mowy
ttic da się takiego stadium wyodrębnić. Należy zatem mówić o zniekształceniach systemu lonologiczncgo w ogóle, w których izolowane zjawiska należą do wyjątków. Z językoznawczego punktu widzenia taka sytuacja jest zupełnie zrozumiała: wszystkie fonemy wzajemnie warunkują się i są ze sobą powiązane. ' ^
Substytutami jakiegoś fonemu mogą być tylko pozostałe elementy systemu. Ilość substytutów jest ograniczona w pierwszym rzędzie do grupy samogłosek i spółgłosek (poza wypadkami przekształceń zależnych brak zamian
Z---V---- f--
b---- p------
IM