306 OSOBA I CZYN
wiście spełniony, jeżeli wykazuje braki w zakresie autentycznego samostanowienia w różnych jego aspektach, wówczas i wartość moralna traci w nim niejako grunt pod nogami, przynajmniej do pewnego stopnia. Stąd też wszelkie orzekanie o wartościach moralnych, przypisywanie człowiekowi zasługi lub winy musimy rozpoczynać od ustalenia sprawczości, samostanowienia i odpowiedzialności. Innymi słowy, musimy rozpoczynać od ustalenia, czy dany człowiek-osoba rzeczywiście spełnił czyn. Do tego właśnie odnoszą się w tradycyjnych opracowaniach tego problemu wszelkie dociekania i rozróżnienia na temat voluntarium. Wiadomo, że dociekania te i rozróżnienia bywają bardzo wnikliwe.
Spełnienia czynu przez osobę nie traktujemy jako faktu o znaczeniu li tylko ontologicznym. Przypisujemy mu równocześnie znaczenie aksjologiczne: spełnienie czynu przez osobę samo w sobie stanowi wartość. Jest to właśnie owa wartość personalistyczna, osoba bowiem, spełniając czyn, spełnia w nim siebie. Staraliśmy się to wyjaśnić w rozdz. IV, poddając analizie poszczególne elementy owego „samo-spełnienia”. Stwierdziliśmy tam również, że spełnienie siebie w czynie łączy się ściśie z wartością etyczną - tak dalece, że zło moralne stanowi poniekąd przeciwieństwo spełnienia, że jest wręcz „nie--spełnieniem” siebie w działaniu. Ten ścisły związek wartości etycznej z wartością personalistyczną nie jest jednakże tożsamością, co również w rozdz. IV zostało uwydatnione. Wartość personalistyczna polega na tym, że w czynie osoba siebie samą aktualizuje, w czym wyraża się właściwa jej struktura podstawowa samo-posiadania i samo-panowania. Wartość etyczna zakorzenia się na gruncie owej aktualizacji, którą tutaj określamy jako spełnienie czynu. Wartość etyczna wyrasta na podłożu wartości personali-stycznej i przenika ją, jednakże z nią się nie utożsamia.
Działanie „wspólnie z innymi” a personalistyczna wartość czynu
W całym niniejszym studium przesuwamy się w bezpośrednim pobliżu wartości etycznych, pośrednio też wkraczamy na ich teren. Właściwym jednakże terenem studium jest sama wartość personalistyczna. To ona pozwala nam mówić - mając na myśli czyny ludzkie - o spełnieniu pełnowartościowym lub też o różnorodnych brakach tego spełnienia. Nasuwa się porównanie z ujęciem tradycyjnym, gdzie w nauce o czynach ludzkich {de actibus humanis) rozróżniano voluntarium perfectum od voluniarium imperfectum. Termin voluntarium wskazywał na wolę jako władzę, od której zależą czyny. Studium niniejsze wiąże czyn oraz jego spełnienie z osobą. Nie oznacza to odrzucenia tamtego ujęcia, tylko próbę jego dopełnienia, czyli niejako