iangwisryczne ujęcie stylu artystycznego (Kuryłowicz) 137
(Urbańczyk, 1991) proponuje na przykład tylko jedno hasło „styl artystyczny”. stwierdzając, że jest to właśnie: język artystyczny „jedna z odmian języka Literackiego wyodrębniana ze względu na jej funkcję społeczna.”.
Wspomniana funkcja społeczna została scharakteryzowana ponad trzydzieści lat temu m.in. przez Jerzego Kuryłowicza (1947). Sformułował on i na długo w polskim językoznawstwie spopularyzował koncepcję, której punktem wyjścia jest kwestia: „Czy' pod językiem poetyckim rozumieć będziemy tylko jednorazowe zjawiska strony językowej utworu - wtedy mielibyśmy tyle języków co utworów, czy też pewne poetyckie zjawiska o charakterze może nie konwencjonalnym (jak język potoczny), lecz skonwencjonalizowanym, tworzące arsenał tradycyjnych pisarzy, a raczej poetów, zajmujące stanowisko pośrednie między spontanicznymi nowotworami ekspresji Lirycznej z jednej strony a konwencjonalnym językiem potocznym z drugiej strony” (Kuryłowicz, 1947, s. 4).
Rozumienie języka poetyckiego (artystycznego) jako wyrazu czystej ekspresji lirycznej czyni go zjawiskiem indywidualnym, wybitnie subiektywnym, poddającym się interpretacji jedynie w kontekście utworu i w płaszczyźnie synchronii, gdyż nie daje się on wtłoczyć w schemat rozwoju historycznego. W tym skrajnym ujęciu poetycki jest utwór, a język staje się nim za sprawą charakteru dzieła, do którego należy. Często dopiero w kontekście całości odbieranej jako poetycka nie traktujemy osobliwości wypowiedzi jako nonsensów, co np. w wierszu Juliana Przybosia Krajolmaz z punktu widzenia potocznej komunikacji byłoby nieuniknione:
Zanim przejrzę się w rozstajnym krajobrazie, kędy linie wywożonych dłoni przechyliły pagórek [...]
Droga, powtarzana kopytami, okracza wzniesienie, widaćją,jak jedzie w uprzęży z kasztanów, przez które przewleka dwa liry końskie, wzdlużone od pędu.
Bez rytmu, frazy, plastyki obrazowania, poetyckiej ekspresji całego utworu jego oderwane fragmenty mogą nie być szczególnie poetyckie lub nawet mogą się w ogóle nie kojarzyć z poezją. Informacja, że ktoś nocą oba-czyi kraj miły, rodzony sama w sobie nie jest szczególnie poetycka, podobnie jak ta, że odwrócić chciał konia i jechać na błonia. Występujące tu podobieństwo brzmieniowe może być składnikiem cennego artystycznie uporządko-