nie jest możliwy. W tym sensie twórczy tekst jest zawsze „dziełem otwartym”. Szczególna rola języka w twórczych tekstach - które w pewnym sensie są mniej przekładalne od naukowych - wynika po prostu z konieczności pozostawienia konkluzji w zawieszeniu, rozmycia uprzedzeń autora poprzez wieloznaczność języka i niewyrazistość ostatniej sceny. Podważyłem twierdzenie Valćry ego, jakoby „ii ny a pas de vrai sens dun texte”, lecz zgadzam się z twierdzeniem, że tekst może mieć wiele sensów. Sprzeciwiam się twierdzeniu, że tekst może przyjąć każdy sens.
Bez wątpienia, istnieją tak zwane teksty filozoficzne, które należą do kategorii „twórczych”, jak również tak zwane teksty „twórcze”, które dydaktycznie narzucają jakąś konkluzję - tam gdzie język nie jest w stanie urzeczywistnić sytuacji otwartości - lecz nazywam tutaj Idealtypen, a nie klasyfikuję konkretnych tekstów. Christine Brooke-Rose mówi o „tekstach palimpsesto-wych”: sądzę, że tego rodzaju teksty po prostu bardziej wyprost uwidaczniają swe wewnętrzne sprzeczności bądź że oprócz sprzeczności psychologicznych (jak to było w dawnej powieści realistycznej) wskazują także na kulturalne i intelektualne. Kiedy wskazują na sprzeczność samego aktu pisania, zyskują status metatekstu, mówią o swej własnej, wewnętrznej i radykalnej otwartości.
Odczytanie przez Rorty’ego mojego Wahadła Foucaulta cechuje wielka^ruHiwość i spostrzegawczość. Okazał się czytelnikiem empirycznym, który spełnił wymagania Czytelnika Modelowego postulowanego przeze mnie dla tej powieści. Mam nadzieję, że nie zirytuje go ta pochwała, ponieważ wygłaszając ją, uznaję, że nie czytał „tekstualności” w ogóle, lecz że czytał moją powieść. Fakt, że rozpoznaję moją powieść (i sądzę, że inni też to potrafią) w jego interpretacji i pomimo jego interpretacji, nie zmienia mojej po-
irpretacji Korty ega odczytanie Rorty’ego
Teraz pozwolę sobie ocen niedopusz-
J
widzenia czytelnika. §3dz^^f^^ipli-
e przeczytał m oj 4P Użv( części mojej
:wne jej aspekty, a inne Pon^W® * ,ub _ jak
iwieści dla celów swej tezy retorycznej. Skupił
igerował - dla celów swoi |S a ójejpowieści (na jej ę wyłącznie na pars tMlP mflcfentem
ronię przeciwnej interpr j ■ , ;nlcrpretacyj-
*s Jy fakt, że w mojej po"**- °b_°* ^en,u * ego szaleństwa monomani . całości -dwa
.sinych kartek,należącychdo
ane przykłady mte^relaql, ^ ^lCasaubona, który doją Lii oraz końcowa mte^re ^ ^ nadmiaru mterpreta-:hodzi do wniosku, ze d powiedział.
#. Czułbym się zakłopotany. byty
moimi własnym , dydaktyczną wymo-
stwierdzeme, ze wyznać , ją - zawarte w mojej
wę powieści. Niemniej wruoski te sązaw^
powieści, obok innych moz wy ^ ^ że nie wykiył
Rorty może sprzeciwić zatem wina leży
tych innych przykładów 'nt^p poczytał w moim przypuszczalnie może mu
tekście to, co twierdz, P . tekstu. ponieważ
zarzucić, iż po prostui uz> ^ ^ sobje przywilej ro-zarzut ten oznacza*jako organicznej całości. Rorty zumienia mojego* J {akt odczytania przez me-
« -a ■ "i-«•'”ób
|A
B
159