ciałami. Ale przestrzeń nie jest także cechą w tym sensie przysługującą ciałom, jak to sobie wyobrażamy; nie jest także, wbrew estetyce transcendentalnej kantowskiej, aprioryczną formą, którą ustrój poznawczy człowieka miałby gotową, nim może doświadczać czegokolwiek. Pojęcie przestrzeni ma genezę empiryczną, ale jednorodna trójwymiarowa przestrzeń geometrii jest już rezultatem upraszczających konwencji w stosunku do danych doświadczenia. Przede wszystkim różne zmysły dają różne rodzaje przestrzeni, z których żadna wszakże z geometryczną się nie pokrywa. Przestrzeń wzrokowa jest dwuwymiarowa (trzeci wymiar pochodzą z wrażeń mięśniowych doznawanych przy adaptacji soczewki) i nie jest homogeniczna, gdyż różne strefy siatkówki różnie odbierają wrażenia. Niejednorodna jest także przestrzeń pochodząca z wrażeń kinestetycznych, gdyż sięganie po przedmioty znajdujące się w różnej -odległości od naszego ciała wymaga różnych wysiłków mięśniowych. Przestrzeń geometryczna jest tworem umownym. Wyobrażamy sobie, że ma trzy wymiary, bowiem tak mamy zbudowany narząd wzroku, że akomodacja so-czewki i konwergencja gałek ocznych zbiegają się, można jednak zbudować szkła, które zgodność tę usuną, -a wtedy przestrzeń będzie miała cztery wymiary, bo każdy punkt poprzedniej przestrzeni będzie sam stanowił continuum. Ponieważ jednak trudno przypuścić, by odpowiednie szkła optyczne powiększały ilość wymiarów w „Obiektywnej” przestrzeni, tedy zgodzić się trzeba, że jest nam wygodnie przypisywać przestrzeni trzy wymiary właśnie. Że jest wygodnie — znaczy to tyle, że przeświadczenie takie ma wartość biologiczną, bowiem powstaje ze -skojarzeń między przedmiotem a ruchami ciała, za pomocą których usiłujemy -sięgać po przedmioty lub zasłaniać się przed ciosem; utrwaliło się tedy do tego stopnia, że przekazywane bywa dziedzicznie i zakorzeniło w nas wiarę w samodzielne istnienie przestrzeni trójwymiarowej niezależnie od naszych doświadczeń. Lokalizacje przestrzenne rzeczy są to po prostu wyobrażenia wrażeń mięśniowych doznawanych przy sięganiu po nie: z tej małej przestrzeni dostępnej naszemu ciału konstruujemy sobie wielką przestrzeń przez ekstrapolację czy też generalizację własnego środowiska przestrzennego, wyobrażając sobie olbrzyma, który może sięgnąć ramieniem w dowolne miejsce. Twierdzenia geometrii są czysto umowne — wybieramy system Euklidesa, nie dlatego, by zmuszał nas do tego zasób doświadczeń, ale dlatego, że jest wygodny w codziennym kontakcie z ciałami stałymi.
3. Krytyka. Oto ważniejsze argumenty przytaczane przez zwolenników konwencjonalistycznej .interpretacji teorii naukowych. Wiele przykładów utraciło aktualność, jednakże sposób myślenia charakterystyczny dla tego kierunku daje się z łatwością kontynuować na przykładach bardziej nowoczesnych.
' Argumenty te spotkały się wszakże z krytyką dotyczącą nie tylko poszczególnych przykładów, ale samych założeń wyjściowych. Myśl o definicyjnym charakterze praw naukowych nie znalazła uznania u Boincarego, a później spotkała ją krytyka m. in. Corneliusa i Schlicka. Krytycy zwracali uwagę na to, że Le Roy ignoruje rzeczywisty sens słów zawartych w zdaniach takich, jak „fosfor topi się w temperaturze 44°”. Słowo „fosfor” nie oznacza tu mianowicie „ciało o temperaturze topnienia 44°”, ale ciało o pewnych fizycznych i chemicznych właściwościach skądinąd znanych, Cytowane zdanie ustala koincydencję tych własności z punktem topnienia, czego jako żywo niepodobna za pomocą definicyjnego zabiegu zadekretować. Dlatego też zdanie to odnosi się do czegoś, formułujemy je wtedy, kiedy wiadomo nam, że jest obecny realnie przedmiot, którego dotyczy.
Ajdukiewicz, który w sposób bardziej dokładny i szczegółowy podjął myśl o analitycznym charakterze praw fizycznych, zrezygnował z niej z czasem, a następnie doszedł do wniosku, że w ogólności tak zwane zdania analityczne, jakkolwiek wyróżnialne jako odrębna klasa, nie dają się uzasadnić bez odwoływania się również do pewnych danych doświadczenia.
Wiele argumentów, które w myśl konwencjonalistycz-nej krytyki miały przemawiać przeciwko możliwej weryfikacji i falsyfikacji doświadczalnej hipotez naukowych,