HENRYK ELZENBERG
TADEUSZ BIPOLIT CZEZOWSKI
pod względem metodologicznym, jak obserwacja przyrodnicza me można ich jednak odrzucie jako nienaukowych, jeżeli spełniają podstawowy warunek poprawności naukowej, mianowicie kryterium intersubiektywnej sprawdzalności, pozwalające odróżnić to, co jest obiektywne, od subiektywnych złudzeń - me wątpliwie zas rożne odmiany poznania intuicyjnego kryterium to spełmąją Można się uczyc wydawania trafnych sądów w różnych dziedzinach poznania intuicyjnego, pozazmysłowego, podobnie jak można się uczyć posługiwania się mikroskopem lub wysłuchiwania stłumien w płucach i szmerów sercowych Kładę nacisk na to, ze te różne rodząje intuicji, jakie filozofia odkrywa, składają się na doświadczenie w szerokim tego słowa znaczeniu, dostarczają wiedzy empiryczne} w tym sensie, o którym poprzednio mówiłem, wiedzy jednostkowej, choc o przedmiotach rozmaitych typów logicznych, jak liczby lub figury geometryczne, jeżeli intuicyjnie poznaję, ze dwie proste merównoległe na płaszczyźnie przecinają się w jednym punkcie, poznaję to jako fakt dotyczący przecięcia się dwóch prostych, chociaż nie są to proste empiryczne na rysunku, lecz proste abstrakcyjne Każde poznanie intuicyjne jest - zęby uzye jeszcze innego przeciwstawienia - syntetyczne, a me analityczne To samo jednak twierdzenie geometryczne staje się twierdzemem analitycznym, gdy zos tanie wydedukowane bez odwołania się do intuicji - wtedy jednak zazwyczaj intuicja leży u podstaw przyjętych aksjomatów
Tak więc sądzę, ze badania filozoficzne dotyczące rzeczywistości mają, wbrew poglądom przeciwnym, właściwy sobie przedmiot, jest mm całośc świata zarowno w części objętej poznaniem empirycznym, jak tej, która leży poza zasięgiem empirh przyrodniczej, dotyczą one jednak swego przedmiotu me w ten sposób, by można było przekroczyć granicę dzielącą to, co poznawalne, od niepoznawalnego - jak próbowała czynić dawna spekulacja racjonalistyczna - lecz przez rozważanie możliwości różnych konstrukcji metafizycznych Mają te badania również właściwą sobie metodę, posługując się różnymi rodzajami poznania intuicyjnego, innego mz zmysłowe Poza tym oczywiście stosują te same metody opisu i rozumowania, co wszelkie mne nauki Wśród owych metod zas szczególnie doniosła dla filozofii wydaje się metoda opisu analitycznego Myśli, które tu wypowiedziałem, nie chcę opatrywać żadną nazwą w rodzaju etykiety, me chcę tez zaliczać siebie do tej czy innej szkoły lub kierunku filozoficznego Ażeby umknąć jednak nieporozumień, może będzie dobrze, jezeh zwrócę uwagę na to, ze z jednej strony przyznaję słuszność wielu twierdzeniom pozytywizmu w jego współczesnych odmianach, z drugiej strony natomiast skłaniam się ku tendencjom maksymalistycznym nowoczesnej metafizyki, za rzekająe się jednak wszelkiego dogmatyzmu, w klasycznym rozumieniu tego pojęcia jako przeciwieństwa sceptycyzmu Jak pogodzić jedno z drugim - starałem się pokazać
350
Uradził się18 września 1887 r i zmarł 6 kwietnia 1967 r w Warszawie Etyk i filozof, twórca pesymistycznego poglądu na świat i człowieka Studiował w Paryżu, gdzie w 1909 r na podstawie rozprawy pt Les sentiments religieux chez Le-conte de Lisie (Pans 1909) uzyskał doktorat na Sorbonie W 1921 r habilitował się na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie Wykłada! w Krakowie, Wilnie i Warszawie W latach 1945-60 byl profesorem uniwersytetu w Toruniu Publikacje rozproszone i artykuły wydal w następujących pracach Wartość i człowiek - rozprawy z humanistyki i filozofii (Toruń 1966), Próby kontaktu (Kr 1966), Kłopot z istnieniem - aforyzmy w porządku czasu (Kr 1963) Przed wojną opublikował jeszcze rozprawę o Marku Aureliuszu (Lw 1922) oraz o Podstawach metafizyki Leibniza, po wojnie natomiast kilka studiów o Berkeleyu
Elzenberg zaczął od studiów nad estetyką oraz etyką stoików, potem zajął się aksjologią Bezowocnie probowat stworzyć zwarty i wewnętrznie mesprzeczny system taksologn Rozróżnia! dwa rodzaje wartości względną .wartość utylitarną", czyli cechę przedmiotu, która zaspokaja pragnienia lub potrzeby i bezwzględną .wartość perfekcyjną, która powinna byl urzeczywistniona Wzorem platońskim głosi! identyczność dobra i piękna, dobro i piękno jest tą samą wartością występującą w rożnych zespołach cech i wartości Obowiązkiem kultury jest tworzenie hierarchii wartości powstrzymywanie się od wartościowania oceniał jako wadę Myślenie wartościujące opiera się na intuicji i stąd jest przeciwstawne myśleniu naukowemu Wpływ myślenia pozytywistycznego na współczesną naukę i kulturę prowadzi do stępienia wrażliwości na hierarchię wartości czyli do barbarzyństwa Opowiada! się za ideałem człowieka wyzwalającego się od zla (soteryka) W poglądzie na swial i człowieka był pesymistą dzieje są zle, a człowiek jest opanowany przez egoizm Ale nawet w takim święcie istnieją wartości, które mogą nadać sens naszemu życiu Znajdował się pod wpływem etyki buddyzmu W filozofii polskiej - mimo niewątpliwej dużej oryginalności przemyśleń i niezależności sądów -byl postacią niesłusznie izolowaną i odosobnioną
Ryszard Palacz 351
HENRYK ELZENBERG
Bibl. EwP, 50; Le sentiments religieux chez Leccmte de Lisie, Pans 1909, Marek Aureliusz - z historii i psychologii etyki, Lw 1922, Kłopot z istnieniem - aforyzmy w porządku czasu, K 1963; Próby kontaktu, K 1966; Wartość i człowiek - rozprawy z humanistyki i filozofii, Toruń 1966, Spor o zależność etyki od relign, Znak, 1978, nr 2,171-182; Zależność i niezależność etyki od obrazu świata, Znak, 1978, nr 2, 163-170; Gałecki J., Nauka a barbarzyństwo, ZM 1966, nr 10, Pacuła S„ W kręgu myśli filoz. Henryka Elzenberga, ZM 1966, nr 10, Czezowski T, Henryk Elzenberg jako teoretyk etyki, Etyka, t 4,1969, Łubnicki N„ Dziennik filozoficzny Henryka Elzenberga [w:] Łubnicki N, Światopoglądy, W. 1973
Wybrane fragmenty pochodzą z prac H Elzenberga: 1. Podstawy metafizyki Leibniza, dz. cyt., s. 17-31, 2 Kłopot z istnieniem, dz cyt., s 130-135,158-161,340-341.
Praca mniejsza ma za pierwszy i główny cel uzasadnienie poglądu, który me ode mnie pochodzi nie rości sobie przeto pretensji do wnoszenia czegoś zasadniczo i bezwzględnie nowego Nie jest też jednak prostym uporządkowaniem treści obcej W tych warunkach pożądanym może będzie zamieścić słów kilka określających dokładnie stopień jej zależności, oraz to co w mej mimo owej zależności stanowi pewien istotny naukowy przyczynek.
Pogląd, o którym wspomniałem, stworzyli Russell i Couturat Ten ostatm zwłaszcza, przez wydobycie na jaw i wyzyskanie me znanych dotychczas materiałów, stworzył nową dla Interpretacji Leibniza podstawę Interpretacji tej jednak w szczegółach me przeprowadził, dał zasadę i jakby klucz, me dał natomiast systematycznego wykładu, który by z wystarcząjącym, ale me jednostronnym uwzględnieniem jego odkryć, metafizykę Leibniza odbudowywał Takie tedy odbudowanie systemu na podstawach danych przez Couturata jest przedmiotem niniejszej rozprawy Starałem się przy tym, by to była budowa w dosłownym tego słowa znaczemu, Istotna konstrukcja logiczną lub powiedzmy łańcuch wywodów, w którym by poszczególne twierdzenią ile
____Podstawy metafizyki Leibniza
możności morę geometrico jedno z drugiego wynikały Wysiłek ten pociągnął w następstwie nowe w znacznej mierze uszeregowanie tez leibmzowskich, a za tym posziy i niektóre nowości rzeczowe Wymieńmy tylko wstawienie teoru monadyzmu między dwa szeregi tez o istocie substancji i wynikąjący stąd niezbędny zdaje mi się trójpodział, oraz związany z tym pogląd na podstawę, treść i rolę w systemie feoni czasu Inne szczegóły pomijam, odnąjdzie je każdy przy uważniejszym czytaniu
W części dynamicznej miałem drogę utorowaną przez Russella, dyskuąja jego jednak me jest wyczerpująca nawet w przybliżeniu, a wyniki jej w szczegółach często odmienne
I. Zagadnienie
Nie śmiałbym tego powiedzieć we własnym imieniu, ale ponieważ to powie dział pierwszorzędny filozof i znawca, więc za mm i na jego odpowiedzialność powtórzę kilkanaście jeszcze lat temu co do filozofii Leibniza panowało zupełne nieporozumienie Nie da się chyba zaprzeczyć, ze dla prawdziwego wniknięcia w istotę i budowę filozoficznego systemu trzeba w tym mieć interes filozoficznej natury, a me tylko tak zwany „czysto historyczny” Istotna bowiem znajomość systemu polega nie na tym, aby wiedzieć, co filozof myślał, ale dlaczego myślał tak jak myślał, jeżeli jednak te jego myśli od pierwszej chwili uważamy za dla nas juz bezpłodne (a me co mnego tkwi w pojęciu czystej historyczności), to któż się o to d I a c z e g o zechce zatroszczyć’ Tymczasem, co do Leibniza, póki zainteresowanie się jego filozofią było filozoficzne, system jego znany był z tak niewielu, drugorzędnych po większej części, tekstów, ze o jakim bądź zrozumieniu mowy być nawet me mogło Gdy zas teksty obficiej zaczęły się ukazywać, Leibniz juz był ostatecznie przez nowe systemy usunięty w przeszłość, wyraźnego prądu ieibmzowskiego, tak jak istniał prąd spinozystyczny, w XIX wieku nie było, a właśnie w Niemczech, gdzie ambicja narodowa czyniłaby prawdopodobnym najwszechstronniejsze uwydatnienie jego zasług, najbardziej go zaćmiewali Kant i filozofowie pokantowscy I chociaż, od czasu wielkiego wydania Erdmanna (1840), z biblioteki hanowerskiej wydobywano na jaw coraz to nowe ułamki i całe rozprawy, do gruntowniejszego się ząjęcia systemem bodźca one me dodawały Przypisano mu raz na zawsze znaczenie wyłącznie historyczne, i odpowiednio go traktowano twórca zasypywany kwiatami, system zaś przedstawiany w ten sposob, ze gdyby twórca naprawdę tak rozumował, zasługiwałby raczej na wszystko mz na te kwiaty
Myślę tu przede wszystkim o książce Kuno Fischera, najbardziej bez wątpienia klasycznym z dzieł o Leibnizu Stała się ona miarodajną dla największych skądinąd powag, w Niemczech poszedł za mą Edward Zeller w swojej Fi-
352
353