- sował się do przyjęć i podobnych spotkań towarzyskich, inne zbiory do różnych sytuacji formalnych i związanych z pracą.
Istnieją dobrze znane różnice kulturowe, jeśli chodzi o grzeczność. W Japonii i generalnie na Wschodzie bardzo ważna jest „twarz". Mówiliśmy już o trudnościach z mówieniem „nie”, czego unika się czasem przez zmianę tematu. W Australii, kiedy nie zgadzasz się z czymś, co ktoś powiedział, normalną rzeczą jest wyrażenie tego, natomiast w Indonezji ludzie to przemilczą. Istnieją duże różnice kulturowe dotyczące reguł społecznych, co zostanie dalej omówione w rozdziale 7.
Specyficznym obszarem obowiązywania reguł grzeczności jest sposób zwracania się do siebie. W wielu językach istnieje możliwość wyboru zaimków osobowych, jak we francuskim tu i vous. Ponadto ludzie mogą być określani jako , Jan" lub „Pan Kowalski". Częściowo jest to spowodowane stopniem zażyłości, ale i statusem - do podwładnych zwraca się po imieniu, lecz nie może to być odwzajemnione - stąd używanie imion może być dość dwuznaczne. Zależy to także od sytuacji: tytuł i nazwisko (Pan Kowalski) są częściej używane w sytuacjach formalnych, takich jak w czasie obecności klientów w sklepie, lecz znacznie rzadziej w czasie nieformalnych spotkań, np. na zapleczu tegoż sklepu (Staples i Robinson, 1974). Komisje, sale sądowe, Sejm i inne miejsca publiczne uwypuklają różnice statusów i tutaj także forma vous i tytuły są normalnie stosowane. Zwyczaje różnią się zależnie od organizacji i kultur, na przykład Amerykanie i Australijczycy bardzo szybko przechodzą na ty.
4
Istnieje wielka rozmaitość sposobów, w jaki ludzie mówią - w kategoriach języka, akcentu, szybkości, głośności itd. Gdy dwóch ludzi się spotyka, wówczas często upodabniają się do siebie, przystosowują do siebie, mówią w podobny sposób. Częściowo czynią tak dlatego, gdyż chcą być zaakceptowani przez innych, częściowo po to, by być lepiej zrozumianymi, a częściowo zapewne w wyniku naśladownictwa i wymogów synchronizacji.
Wiele badań pokazuje przystosowanie się do siebie w czasie rozmowy akcentów osób, pochodzących z różnych klas społecznych. W prostym, lecz eleganckim, badaniu Coupland (1984) badał liczbę spółgłosek „h” wymawianych przez młodą kobietę pracującą w agencji turystycznej
zależnie od klienta, z którym rozmawiała. Zmieniało się to od 3,7 procent do 29,3 procent i wysoko korelowało z procentem spółgłosek r„hM.; wymawianych przez klienta. Thakcrar, Gilcs i Chcshire (1982) stwierdzili,1 że przełożone pielęgniarek mówiły znacznie szybciej i z bardziej wyuczonym akcentem niż młodsze i mniej wykwalifikowane pielęgniarki; kiedy-jednak .angażowały się wc wspólną pracę, w której różnice ich statusów'miały znaczenie, wówczas pielęgniarki o różnym statusie upodobniały się do siebie, zarówno pod względem szybkości mówienia, jak i akcentu.' "
i • ••/:.•? .inni..'-
Inne eksperymenty pokazują, że upodobnianie się jest (Skutecznym środkiem budzenia w odniesieniu do siebie pożądanych postaw.u innych. Gilcs i Smith (1979) przygotowali osiem taśm z nagraniem głosu Kana-dajczyka zwracającego się do angielskiej widowni, będących kombinacją upodobnienia się bądź jego braku w trzech wymiarach: wymowy,"szybkości wypowiedzi i zawartości komunikatu. Upodobnienie się w wymiarach szybkości i zawartości komunikatu powodowało, żc mówiący stawał się bardziej atrakcyjny dla audytorium, natomiast przesunięcie także w akcencie poszło za daleko i prawdopodobnie zostało spostrzeżone jako karykaturalne; istnieje więc pewien optymalny stopień zbieżności. i-Czasem nie ma zbieżności. Giles i Powesland (1975) podali przykład .młodego, mocnego, męskiego gracza w rugby, starającego się o względy wyjątkowo kobiecej i nieśmiałej młodej panienki. Należy sądzić, że nie powinien się on silić w toku zalotów na wzorowanie swych manier na jej sposobie bycia, lecz byłby mądrzejszy, gdyby raczej podkreślał! a nawet wyolbrzymiał swój własny męski i władczy styl mówienia: i izacho^ wania” (s. 184). W rzadkich przypadkach mamy do czynienia' z ‘rozbieżnością (divergence), gdy ludzie nie pragną nadmiernie'się'upodobnić do siebie, gdy zachowanie tożsamości jest ważniejsze niż akceptacja. Na przykład, wicie eksperymentów pokazuje, że Walijczycy wzmacniali swój walijski akcent, gdy mówiący z akcentem angielskim dokuczali im uwagami na temat ich języka (Giles i Coupland, 1991). >. nj-J-.i! W.\
" •Vfiń'Wsr-^s*
ł- , . , .tl •• -
85
Zyskiwanie przyjaciół. Jednym z najczęstszych obszarów trudności społecznych jest zyskiwanie przyjaciół i zapoznawanie ludzi. Osoby samotne