KARL R. POPPER
Opowieści, mity i teorie wyjaśniające sąpierwszymi charakterystycznymi mieszkańcami świata 3. Następnie pojawiająsię opowieści przedstawiane za pomocą obrazów, takie jak sprawozdania z polowań odnalezione w jaskiniach. Przez długi czas obrazy sąjedynym środkiem przedstawiania opowieści, poza przekazem ustnym. Stąd biorą swój początek język obrazkowy i języki pisane.
W pozostałej części mojego wykładu będę rozważał ewolucję swoiście ludzkich funkcji języka. Będę się tu odwoływał do całego schematu. Wymaga to scharakteryzowania różnicy, jaka zachodzi między językiem zwierzęcym i językiem ludzkim.
Języki zwierzęce, w tym również języki ludzkie, wolno traktować jako odmiany wiedzy subiektywnej—to znaczy jako dyspozycje do pewnych określonych zachowań. Można je jednak również rozpatrywać jako coś fizycznego i obiektywnego —jako egzosomatyczne narzędzia, narzędzia wytworzone na zewnątrz ciała, porównywalne do gniazd.
Ta ostatnia interpretacja narzuca się, jeśli chodzi o ludzki język pisany, drukowany i rejestrowany w zapisach dźwiękowych. Ale jej zapowiedzi można odnaleźć w pewnych językach zwierzęcych—na przykład w pniach lub drzewach wykorzystywanych przez różne gatunki zwierząt z rodziny psów i rodziny niedźwiedzi jako skrzynki pocztowe. Mogą w nich pozostawić swoje zapachy, co wykorzystujądo oznaczenia obszarów, które uważają za swoją własność prywatną, za pomocą znaków: „Własność prywatna.Wstęp wzbroniony”.
Według badaczy zachowania zwierząt śpiew ptaków ma bardzo podobne znaczenie.
W trakcie mojego pierwszego wykładu wspominałem już o ogólnej koncepcji narzędzi egzosomatycznych. Koncepcja ta pochodzi od Samuela Butlera, autora dzieła Erewhon, wielkiego zwolennika i pierwszego wielkiego krytyka Charlesa Darwina. Butler zauważył, że o ile zwierzęta wykształcają nowe narządy, o tyle ludzie wytwarzają nowe narzędzia. Jak już mówiłem wcześniej, zamiast wykształcić lepszy narząd wzroku i szybsze nogi, wytwarzamy okulary i samochody.
Otóż Butler miał naturalnie słuszność, kiedy podkreślał, że ewolucja narządów egzosomatycznych — to znaczy narzędzi—jest bardzo charakterystyczna dla gatunku ludzkiego. Podobnie jak większość swoistych ludzkich cech, ewolucja ta ma jednak swoich zwierzęcych prekursorów. Gniazda ptaków, pajęcza sieć, tamy budowane przez bobiy — to tylko trzy przykłady egzosomatycznych narzędzi wytworzonych przez zwierzęta. A jak się właśnie przekonaliśmy, nawet język pisany ma w świecie zwierząt takich prekursorów.
O tych wytworach zachowania zwierząt — które w każdym wypadku mają rzecz jasna pewne podłoże genetyczne, mimo iż niektóre z nich zawierajątakże składowątradycji—można powiedzieć, iż są zwierzęcymi prekursorami tego, co na poziomie ludzkim przyjmuje postać świata 3.
Ważne jest, byśmy zwrócili uwagę, że te wcześniejsze formy występujące w świecie zwierząt, te zwierzęce światy 3 — podobnie jak nasz świat 3 są autonomiczne. Wytworzenie pajęczej sieci czy ptasiego gniazda, jakkolwiek instynktowne, jest zawsze przystosowane do obiektywnej sytuacji problemowej, stworzonej przez instynkty zwierzęcia oraz swoiste warunki środowiskowe, których zwierzę nie może zmienić. Wprawdzie zwierzę może wybrać najłatwiejszą niszę środowiskową czy ekologiczną jednak z chwilą kiedy |ą wybierze, napotyka niezamierzone konsekwencje swojego działania.
Najprostszym przykładem jest powstawanie ścieżki zwierzęcej w dżungli. Ścieżkę można uznać za narzędzie, ale można ją również uznać za pewną instytucję społeczną Tam, gdzie jakieś zwierzę zdołało raz przedrzeć się przez podszycie, droga staje się łatwiejsza i w konsekwencji, zgodnie z czymś, co przypomina prawo najmniejszego oporu, jest wykorzystywana przez coraz więcej zwierząt—zarówno przyjaciół, jak i wrogów—co stwarza nowe, niezamierzone problemy.
Przejdę teraz do mojej trzeciej podstawowej tezy. Przedstawia się ona następująco. Wprawdzie zwierzęta wytworzyły własny świat 3, który obejmuje języki zwierzęce, żadne zwierzę nie wytworzyło jednak niczego takiego jak wiedza obiektywna. Wiedza zwierzęca ma zawsze charakter dyspozycji. I choć niektóre z tych dyspozycji rozwijały się przez naśladownictwo — to znaczy za pośrednictwem tradycji, która niewątpliwie pozostaje w bliskim związku z wiedzą obiektywną od ludzkiej wiedzy obiektywnej dzieli je przepaść.
115