426 Urzeczywistniania się rozumowej san omiedzy
w sobie oba te momenty: prawo i indywidualność; ale jedna strona —serce była bezpośrednią jednością tych momentów, druga natomiast była ich przeciwstaw-nością. Teraz, w stosunku: cnota — bieg spraw świata, obie strony stały się członami, z których każdy jest jednością i przeciwstawnością tych momentów, czyli ruchem wzajemnym prawa i indywidualności, ale ruchem przeciwstawnym. Dla świadomości cnotliwej I prawo jest czymś istotnym, indywidualność zaś tym, co I powinno być zniesione i to zarówno we własnej świado-j mości, jak i w biegu spraw świata. W świadomości własna indywidualność musi być poddana karności ■ i i podporządkowana ogólności — prawdzie i dobru ; samym w sobie. Ale świadomość pozostaje tu jeszcze, i świadomością osobową ■—■ prawdziwą bowiem karnością-jjest tylko śamopoświęceme się całej osobowości jako -gwarancja tego, że świadomość nie jest już faktycznie
przywiązana do niczego__jedntystkowegor Frzez takie
jednostkowe samopoświęccnie się indywidualność zostaje jednocześnie wykreślona z biegu spraw świata, gdyż jest ona również momentem prostym, wspólnym óbu stronom.
275 W biegu spraw świata indywidualność zachowuje się w sposób odwrotny niż jako założona w świadomości cnotliwej; dąży mianowicie do tego, by siebie uczynić istotą, a to, co jest samo w sobie prawdą i dobrem, sobie podporządkować. Poza tym dla cnoty bieg spraw świata nie jest tylko ogólnością obróconą w swą odwrotność przez indywidualność; lecz absolutny porządek jest również momentem wspólnym obu stronom, tylko że w biegu spraw świata ten porządek absolutny nie jest dla świadomości obecny jako rzeczywistość istniejąca, lecz tylko jako jego wewnętrzna istota. Porządek abso-
lutny nie ma więc właściwie być dopiero stworzony przez cnotę, tworzenie bowiem-—jako działalność — jest świadomością jednostki, a ta powinna tu raczej być zniesiona. Ale przez to zniesienie tylko oczyszcza się, żeby tak powiedzieć, pole dla bytu samego w sobie biegu spraw' świata, aby mógł sam w sobie i dla siebie wstąpić w egzystencję 1.
Jaka jest ogólna treść rzeczywistego biegu spraw świata ■— to już właściwie wiemy. Przy bliższym rozpatrzeniu okaże się jeszcze, żc nie przedstawia on sobą nic innego, jak tylko obydwa poprzednie ruchy samo-. wiedzy, Z tych poprzednich postaci samowiedzy wyłoniła się [obecna] postać: cnota. Skoro one stanowią jej źródło, zastaje je ona przed sobą. Ale cnota dąży do tego, by znieść to, co jest jej źródłem, i zrealizować siebie samą, czyli zaistnieć dla siebie. Tak więc z jednej strony mamy w biegu spraw świata do czynienia z pojedynczą indywidualnością, która szuka własnej przyjemności i użycia, ale w nich znajduje swoją zagładę i daje przez to zadośćuczynienie temu, co ogólne. Ale zarówno zadośćuczynienie to, jak i wszystkie momenty zachodzącego tu stosunku są odwróconą postacią i odwróconym ^ruchem ogólności. Rzeczywistością jest tylko jednostkowość przyjemności i użycia, ogólność natomiast —- jako przeciwstawna — koniecznością, która jest tylko pustą postacią ogólności, reakcją tylko negatywną i działaniem bez treści.
Drugim momentem biegu spraw świata jest indy-
W dialektyce „biegu spraw świata" okazuje się, że jego bytem samym w sobie jest absolutny porządek ogólny, czyli to samo, co jest bytem samym w sobie cnoty: dobro. Wystarczy zniesienie indywidualności — zasady „biegu spraw świata" ■— a dobro wstąpi w egzystencję.