sem dzisiaj wraca się do starych i zapomnianych wzorów, nie wiedząc często o tym, jak kiedyś było. Powołujemy do. życia uniwersyteckie wydziały nauk. o porozumiewaniu się, które skupiają logików, filozofów, psychologów, socjologów, psychiatrów i neurologów —' w nadziei, że wspólnym wysiłkiem nie tylko opracują oni dzieła naukowe, ale i wykształcą typ badacza, który skupiać będzie w swej osobie tyle z każdej z tych specjalności, ile potrzeba do rozwiązywania zadań — zgodnie z ■ hasłem integracji nauki — interdyscyplinarnych. Dodajmy, że w tym wypadku integracja taka dokonuje się na podstawach semiotyez-nych.
Stoicy, epikurejczycy i sceptycy główną uwagę poświęcali pojęciu semeionu, mniej zajmowali ■ się pojęciem semainonu. Wprawdzie za przekład greckiego rzeczownika „semeion” uchodzi polski wyraz „oznaka”, natomiast greckie „semainon” oddaje się zwykle za pomocą polskiego „znak”, pozostawimy jednak słowo „semeion” w oryginale. Każdy bowiem przekład zawiera w sobie pewną decyzję terminologiczną i pojęciową; polega na przyporządkowaniu pewnemu brzmieniu słownemu i wyrażanemu przez nie pojęciu lub pojęciom innego brzmienia słownego, które — w mniemaniu tłumacza — wyraża to samo pojęcie, co wyraz przekładany. Tymczasem zdarza się, że temu drugiemu wyrazowi, wyrazowi na który przełożono, odpowiada inne pojęcie niż pierwszemu. Uznając zaś te dwa wyrazy za równoznaczne wymuszamy niejako tożsamość wyrażanych przez każdy z nich pojęć; Dopóki nie zostanie dokonana analiza znaczenia słowa „znak”, dopóki nie dowiemy się, czy jest ono jednoznaczne, czy wieloznaczne, dopóki nie poznamy jego znaczenia lub znaczeń, nie mamy prawa przesądzać, że jest ono polskim odpowiednikiem greckiego „semainon”, a nie greckiego „semeion”. Trzeba się naprzód zorientować, co Grecy starożytni uważali za semeia, jakie własności przypisywali semeiom, jakie warunki nakładali na ich użycie. W ten sposób zmierzać będziemy do rekonstrukcji pojęcia semeionu, czyli1 do odpowiedzi na pytanie, jakie znaczenie lub znaczenia miało słowo „semeion”. Z kolei trzeba sobie zdać sprawę z różnicy pojęć znaku i oznaki. Dopiero wtedy będziemy w stanie podjąć decyzję w, sprawie przekładu. Na razie jednak ostrożniej będzie posługiwać się wyrazem „semeion” w jego oryginalnym brzmieniu.
O tym, co uważano za semeia, można się dowiedzieć z pism JSękstusa Empiryka.. (Seks.tus Empiryk, II 143-276), filozofa i lekarza greckiego, żyjącego w II wieku. Podaje on własne i przytacza cudze przykłady semeiów: cień stanowi semeion rzucającej go osoby, podniesiona żagiew bywa czasem semeionem nadciągania wrogów, a czasem zbliżania się przyjaciół, dźwięk dzwonka występuje jako semeion tego, że rozpoczęto sprzedaż na rybim targu, albo tego, że należy drogę polać wodą, wysypka może posłużyć jako semeion choroby, a to, że kobieta ma mleko w piersiach, jest semeionem tego, że poczęła.
Sękstus charakteryzuje też semeia i przeprowadza wśród nich rozróżnienia, nie będące jednakże poprawną klasyfikacją. Odróżnia mianowicie ogólne rozumienie słowa „semeion” od „szczegółowego” oraz pojęcie semeionu pokazującego od pojęcia semeionu przypominającego.
Słowo „semeion” użyte w sposób ogólny, odnosi się do tego, co zdaje się coś ujawniać; miano „semeion” nadajemy m.in.' temu, co przywodzi, na myśl rzecz, którą się kiedyś widywało łącznie z owym semeionem.
Warto zwrócić uwagę na dwa sformułowania