czonych znaczeń, czy za objaw, oraz czy to, na co ona wskazuje lub co oznacza, jest jej przyczyną, skutkiem czy wraz z nią ma wspólną przyczynę — przyznać trzeba, że mamy do czynienia z zależnością naturalną, tak czy inaczej rozumianą.
Nie jest to jednak reguła. Obecność bowiem więzi naturalnej między oznaką a przedmiotem, zdarzeniem lub zjawiskiem oznaczanym zależy od tego, co się uważa za oznakę, jak się definiuje pojęcie oznaki. I jeśli nawet wśród spotykanych definicji przeważają takie, według których oznaka jest znakiem naturalnym, to przecież obok nich występują inne definicje pojęcia oznaki. Według tych innych definicji oznaka nie zawsze jest w sposób naturalny związana z tym co przez nią oznaczane. Oto np. — jak już wspomniano — można spotkać pogląd, iż cechą odróżniającą^ oznakę od innego rodzaju znaków jest nie jej charakter naturalny, lecz to, że nigdy nie bywa ona rzeczą; zawsze natomiast jest zdarzeniem lub zjawiskiem (Dąmbska, 1973:41. Kotarbińska, 1957:104). Zdarzenie to zaś czy zjawisko raz pozostaje w związku naturalnym z tym, czego oznakę stanowi, kiedy indziej zaś w konwencjonalnym albo formalnym. Ą. więc nie rodzaj związku oznak z tym co oznaczane,, lecz ich zdarzeniowy lub zjawiskowy charakter decyduje o tym, że są one oznakami. '
Według jednego z poglądów, gdy oznakę z tym, na co ona wskazuje, wiąże relacja naturalna, mamy do czynienia z symptomem,, a gdy wiąże ją relacja konwencjonalna — z sygnałem. I symptom więc, i sygnał są oznakami. Ale sygnał jest rodzajem komunikatu, na równi z wypowiedzią językową; ma swego nadawcę, informuje w sposób zaprojektowany. Tymczasem symptom wskazuje na zachodzenie pewnego innego niż on stanu rzeczy, zdarzenia czy procesu w sposób nie zaprojektowany; symptom nie ma swego nadawcy (Dąmbska, 1973:35—45). W odróżnieniu do Oznak — powiadają zwolennicy tego poglądu — znaki są rzeczami. Związek ich zaś z tym, czego są znakami, też bywa różnoraki: według jednych — czasem naturalny, czasem zaś nienaturalny, np. konwencjonalny, według innych — konwencjonalny bądź oparty ną podobieństwie.
Dla jednych znaki, szeroko rozumiane, to wszelkie przedmioty, zdarzenia* i zjawiska, które — przez kogoś postrzeżone — pozwalają mu pomyśleć o tym, co wskazują lub oznaczają. W związku z tym wśród znaków są zarówno o-znaki, czyli stany rzeczy, zdarzenia, zjawiska i procesy, jak znaki właściwe, znaki w węższym sensie, mianowicie symbole i znaki ikoniczne, to jest — według tego poglądu :— indywidualne rzeczy; o symbolach i znakach ikonicznych będzie jeszcze mowa później. Gwe oznaki są ukła--dami tych ostatnich, układami informującymi, złożonymi właśnie z poszczególnych rzeczy.
W jednych układach, tych zaprojektowanych, konwencjonalnych, czyli oznakach mających swojego nadawcę, zwanych też komunikatami, np. w sygnałach czy wypowiedziach językowych, jako składniki występują — według tegoż poglądu — konwencjonalne znaki denotu-jące, a więc symbole, znaki ikoniczne czy umowne gesty. W innego rodzaju układach informujących, mianowicie av symptomach, czyli oznakach nie opartych na konwencji, nie zaprojektowanych i pozbawionych nadawcy, składnikami są — według terminologii przyjętej w obrębie tej koncepcji — objawy, to jest rzeczowe elementy symptomów, np. łza. Objawy uważa się tu za niekonwencjonalne znaki denotującę, drugi obok konwencjonalnych znaków denotujących rodzaj znaków właściwych,
141