KARL R. POPPER
przeszło pomyślnie pewne sprawdziany. Już to można nazwać „wiedzą obiektywną” wedle mojej terminologii, którąobjaśniałem na pierwszym wykładzie. Sądzę zatem, że sprowadzałoby się to w istocie do tego samego, co pan chciał powiedzieć, prawda?
Uczestnik dyskusji 5: Myślę, że tak. Inne pytanie, które chciałbym zadać, wiąże się z problemem, który bardzo dokładnie pan objaśniał: w jakim sensie wszystkie niższe poziomy podlegaj ąpoziomowi trzeciemu i czwartemu. To znaczy, sztuka ekspresyjna i komunikacyjna jest w jakimś sensie subiektywnym obszarem poznania, w którym mogą również uczestniczyć zwierzęta. Sądzę, że ciągle jeszcze podążam tropem pańskiej argumentacji — czy nie jest prawdą, że nawet poziomy trzeci i czwarty sąjeszcze subiektywne w tym sensie?
Popper. Każdy język zawiera składową subiektywną i w tym sensie nawet na poziomach trzecim i czwartym nie może zabraknąć składowej subiektywnej. Ale to składowa obiektywna jest tym, co wyodrębniliśmy na poziomie trzecim i czwartym. W tym tkwi sedno sprawy — że w praktyce wszystko to idzie ze sobą w parze, wszystkie cztery poziomy. Nie można mówić, nie wyrażając przy tym swoich uczuć. Nie można porozumiewać się, nie wywołując uczuć u innych ludzi. A zatem nie można niczego opisywać, nie wyrażając swoich stanów i nie wzbudzając uczuć u innych. Nie powoduje to jednak, że opisjako taki staje się subiektywny. Opis jest obiektywny w takim oto, ściśle określonym sensie: mianowicie, może zostać poddany krytyce z punktu widzenia prawdy obiektywnej. A wynik owej krytyki, przynajmniej w idealnym przypadku, powinien być zupełnie niezależny od poziomu pierwszego i drugiego. Rzecz jasna, sprawy nie zawsze przyjmują taki obrót, ale wymogi te mogą być przeważnie spełnione. Dyskusja naukowa może toczyć się w bardzo gorącej atmosferze i budzić wielkie namiętności. Jednakże w miarę upływu czasu, po kilku stuleciach, wyniki dyskusj i naukowej stają się z reguły zupełnie niezależne od atmosfery i poziomu emocji, które im kiedyś towarzyszyły. Kto pamięta dzisiaj o tym, że teoria Newtona wzbudzała we Francji nacjonalistyczne namiętności? Nie ulega wątpliwości, że wzbudzała takie namiętności — i to bardzo silne. Rozumie pan, Francuzi opowiadali się za fizyką Kartezjańską a nie za fizyką Newtonowską. A fizyka
Newtonowska była w istocie wyraźną krytyką fizyki Kartezjańskiej. Tak więc we Francji fizyka Newtonowska była odrzucana z powodu uprzedzeń nacjonalistycznych, aż do czasu, kiedy Wolter podjął próbę spopularyzowania jej w książce, która została spalona. Czy ktokolwiek pamięta dzisiaj o tych sprawach? Zostały zupełnie zapomniane, a obiektywne wyniki przetrwały. Dyskusje dotyczące teorii Newtonowskiej nie wywołująjuż jakichś szczególnych namiętności. Kiedy mówię do pana, nie mogę stłumić moich emocjonalnych i komunikacyjnych przeżyć. Ale za jakiś czas nikt nie będzie o nich pamiętał, a teoria zostanie poddana sprawdzeniu.
Uczestnik dyskusji 6: Chciałbym sprawdzić, czy dobrze rozumiem pański wywód. Pierwsze trzy funkcje języka mogą mieć charakter subiektywny — mianowicie funkcja ekspresyjna, komunikacyjna i opisowa — i dopiero gdy zostaje wprowadzony czwarty element — funkcja argumentacyjna i krytyczna — można uzyskać wiedzę odmiennego rodzaj u, to znaczy wiedzę obiektywną...
Popper. Może to nastąpić na poziomie opisowym.
Uczestnik dyskusji 6: To znaczy, dwóch ludzi konfrontuje swoje subiektywne opisy jakiegoś zdarzenia, a następnie poddąjąje wspólnie krytyce, a z tej interakcji może wyłonić się nowy rodzaj wiedzy — wiedza obiektywna?
Popper. Całkowicie się z panem zgadzam. Poziom trzeci zyskuje obiektywny charakter dopiero wówczas, kiedy uaktywnia się poziom czwarty. Da się to ująć w taki oto sposób. Można dostrzec różnicę — można w istocie podzielić poziom trzeci na dwa poziomy, mianowicie Jeszcze nie zobiektywizowany opisowy” i „zobiektywizowany opisowy”, i można twierdzić, że pszczoły faktycznie osiągnęły jeszcze nie zobiektywizowany poziom opisowy, chociaż to, co mówią jest zawsze prawdziwe lub prawie zawsze prawdziwej eśli tylko nie zostaną wprowadzone w błąd. Jest tak jednak dlatego, iż instynkt wytworzył w nich nawyk mówienia prawdy, a także dlatego, że ich język jest tak ubogi. Wedle tego, co wiemy, jest on w istocie częścią ich wyposażenia genetycznego, i jest bardzo ubogi. Ma pan jednak całkowitą rację co do tego, że możemy podzielić poziom trzeci — poziom opisowy — na dwie części, mianowicie taką w
135