intencji: kieruje się ku wspomnianemu intej> subiektywnemu pochodnemu przedmiotowi. intencjonalnemu, A czyni to w wieloraki sposób.
Na przykład znaczenie nazwy „nożyczki” odnosi się do nożyczek, zarazem zaś określa, że są one takie a takie oraz że są rzeczą, wreszcie rozstrzyga, iż jest to rzecz realna i w dodatku istniejąca. Recepta zawarta w znaczeniu wyrażenia określa i rozstrzyga -tylko pewne — jak je Ingarden nazywał -—momenty, stąd i wykonany według niej pochodny przedmiot intencjonalny jest schematyczny, ma miejsca — to znowu termin Ingardena —• „niedookreślone”. Czytelnik uzupełnia ten szkielet, przyoble- . j kając go w ciało konkretyzacji (Ingarden, 1947; 1947—1948; 1969: IV—V, 1972).
Pogląd fenomenologów, że doznaniu treści zmysłowej wywołanemu przez czytany napis lub słyszane dźwięki słowne towarzyszy jednoczesne przeżycie aktu intencji znaczeniowej, wystąpił w latach trzydziestych' w rozważaniach Kazimierza Ajdukiewicza (Ajdukiewcz, 1960:
114—136), ale został tam poddany i daleko idącemu ograniczeniu i modyfikacji. Do czego 1 Ąjdukiewicz sprowadza — tu użyjemy termi- ! nów Husserla — pojęcia „kierunku intencji” j znaczeniowej oraz .„materii aktu”? Do tego, że używając pewnych słów i zdań jako wyrażeń 1 dąnego języka stosujemy się do jego reguł zna- 1 częniowych, ustalających, jakiego rodzaju prze-? 5 życie jest motywem zarazem wystarczającym i koniecznym do uznania danej wypowiedzi za : prawdżiwą. Reguły te są t— jak mniemał Aj-dukiewicż —"trojakiego rodzaju: aksjomatycz- -ne, dedukcyjne i empiryczne. Oto reguły aksjo-matyczne języka1 głoszą, iż w żadnych okolięz- i nościach nie można odrzucić takich zdam jak 1 „każdy trójkąt ma trzy boki”, nie gwałcąc za- > razem ich znaczenia. Reguły dedukcyjne stanowią podstawę takich par zdań, jak „Kraków
jest mniejszy od Londynu” i „Londyn jest większy od Krakowa”: uznawszy za prawdziwe jedno z nich, nie możemy odrzucić drugiego, odrzucając bowiem naruszylibyśmy przyjęte w języku znaczenia wyrazów. Wreszcie reguły empiryczne ustalają, że pewnych zdań nie można — bez zmiany przyjętego ich znaczenia1 -1-odrzucać w pewnych okolicznościach, np. zdania „Teraz jest noc” — w nocy (Ajdukiewicz, 1965:158)..
Wróćr<v na chwilę do poglądu fenomenologów. Tv/j£rdzą oni — jak wiemy — że Użycie np. sło u „sad” w języku polskim polega na tym, iż czytając lub słysząc ten wyraz, jednocześnie pomyślimy o sadzie. Ajdukiewicz zaś wyjaśniał, że takie pomyślenie o sadzie polega na gotowości do uznania np. zdań „w sadzie rosną drzewa owocowe”; „Sad jest rzeczą”, „To jest sad” na skutek odpowiednich motywów, a to z kolei, jakiego rodzaju motywów, ustalają właściwe reguły znaczeniowe. Przy tym przyj" mował, że jeśli dwa zdania są — na podstawie odpowiedniego typu reguły — tak samo umotywowane, to są też równoznaczne, i na odwrót. Równoznacżność zaś składników zdaniowych wiązał z równoznacznością zdań, eo uwidaczniają przykłady: „Anna kupuje codziennie butelkę mleka” „Anna kupuje codziennie flaszkę mleka”. Zdania te są równoznaczne, mimo iż w pierwszym występuje wyraz „butelka”, a w drugim „flaszka”. Jeżeli w każdym zdaniu, zastąpiwszy jeden z tych wyrazów drugim, otrzymamy zdanie równoznaczne z poprzednim, to słowa te są równoznaczne, i ną odwrót. A czymże jest — według Ajdukiewicza — znaczenie danego wyrażenia, a więc słowa, zwrotu czy zdania, w danym języku? Jest to—* odpowiada — wspólna własność wszystkich i tylko 4ych wyrażeń, które są z danym wyrażeniem równoznaczne w tym języku, jak widae^
293