DSC01043

DSC01043



Małcużyńsld wskazuje na założenia polityki zagranicznej II Rzeczypaspofocffl^^^^H nkż upatrując genezy Powitania Warszawskiego. Wysuwa on tezę, iż już w latach 30-tytłgjp. dzc RP blisko współpracowały z hitlerowskimi Niemcami, widząc w nich parow l zapewnić powodzenie ich dalekosiężnych planów: .Od chwili dojścia Hklera do cja postawiła na tego konia. Tu dostrzegła sojusznika dla swoich planów politycznych wewnętrznych - w faszyzacji Polski, jak i zagranicznych - w wymarzonej od krzyżowej* na wschód’11. Jako potwierdzenie swych wywodów przytacza trzy argumeMKptp pierwsze - układ polsko-niemiecki z 1934 r. był drugim międzynarodowym traktatem, jaki udało się zawrzeć Niemcom pod rządami Adolfa Hitlera. W ten sposób, zdaniem Małctft-żyóskicgo, .Sanacyjna dyplomacja z Beckiem na czele uczyniła wszystko, na co ją łta^jpr w najwcześniejszych latach hitleryzmu umocnić jego autorytet polityczny*5*. Małcużyńtki nic zapomniał oznaczyć, iż jedynym układem międzynarodowym Niemiec hitlerowskich dującym układ z Polską był konkordat z państwem watykańskim.

Drugim argumentem świadczącym, zdaniem komunistycznego publicystyka proniemieckim nastawieniu władz sanacyjnych było stwierdzenie o uniemożliwieniu przez nie UW-tlenia europejskiego bloku antyhitlerowskiego, zwłaszcza poprzez konsekwentne odrzucanie propozycji Związku Radzieckiego w tej materii”. Poprzestając tu jednym zdaniu, przeciwstawiającym polskich entuzjastów hitleryzmu tym, którzy chcieli bronić bezpieczeństwa Europy, Malcuzyńslu nie próbuje nawet przedstawić racji polskiej dyplomacji przedwojennej. Pisie

I    .Nic tu miejsce na szczegółową analizę zdradzieckiej, antynarodowej polityki sanacji, która

izolowała Polskę w Europie (...) Nic tu miejsce na dociekanie, gdzie się kończyły zwykła agentura szpiegowska, a gdzie zaczynała klasowa, antynarodowa polityka, która zawsze i wszędzie prowadzi do lej samej zdrady narodowej"5*. Warto zwrócić uwagę na szafowanie przez Małcuzyrtalticgo pojęciem .zdrady", której rzekomo dokonały suwerenne władze państwa polskiego wobec swoich obywateli przez sam fakt prowadzenia polityki zagraniczna niezgodnej z intetrsami /wiąrku Radzieckiego Jest to ta sama logika, która prowadziła) do oskarżenia przywódców Polskiego Państwa Podziemnego przed sądem sowieckim o zdradę wobec ZSRR! Warto też uwypuklić jednoznaczne sytuowanie Związku Radzieckiego wśród państw<flążą-cyth do uchowania pokoju, oraz ukazywanie go jako podmiotu działającego na rzecz narodu polskiego, w przeciwieństwie do konstytucyjnych władz Rzeczypospolitej. Rzecz jasna, w tym kontekście mc mieściło się przekazanie informacji sprzecznych z oficjalną wizją Związku Ra-djieckirgp - .państwa miłującego pokój' i konsekwentnie sprzeciwiającego się hitlerowskim Niemcom, choćby na temat paktu Ribbcnuop-Mołotow z 1939 r.

Trzecim wreszcie aiguinentcm Makużyńskiego na rzecz tezy o zażyłości przedwojennych władz Polski i Niemiec jest takt przebywania z wizytą w naszym kraju prominentnych działaczy NSDAP (i jednocześnie przedstawicieli władz niemieckich), takich jak Heonąnn Gól mg. Hcmnch Himmler. Hans Frank czy Joseph Goebbels. Z normalnego przejawu H facji międzynarodowych, praktykowanych w tarach 30. przez wszystkie państwa europejskie, z demokracjami zachodnimi oraz Związkiem Radzieckim włącznie, Małcuzyński wypruwała wnioski o kwitnącej prayjaźni pohko- niemieckiej. zafascynowaniu naszych władz faszyzmu* w wydaniu nazistowskim, znów pojawia się słowo „zdrada”. Dla uwypuklenia słabej ońcntt-cji władz U RP w rzeczywistych celach Niemiec Makuzyński twierdzi, ii „W rym to okresie sanacyjny II Oddział, owa osławiona 'dwójka', został naszpikowany agentami hidctoajjlH

“IW... W "IW.

" Por.}. KałdO. Witłhrmmmm mirr PkU> 1919-/94% (UIM>ójły. Lobłm 19*. | »U-M|g * Malmiyróiu. Za— tyówfńi łnni „04

najróżniejszego gatunku i kalibru. Naszpikowana była nimi cała sanacyjna klika — od rządu poprzez wyższe sfery wojskowe po koła gospodarcze. (...) jedni służyli dla pieniędzy, inni ze względów -ideologicznych*. Efekt był ten sam i ta sama zdradziecka robota — przeciw Polsce, przeciw narodowi"'37’.

Konsekwencją przedwojennego sojuszu polsko-niemieckiego było, zdaniem Makużyń-skiego. współdziałanie obu partnerów w trakcie II wojny światowej. Czynnikiem, który przy* wrócił jedność polsko-niemiecką, przekreślając doświadczenia pierwszych lat wojny, miał być wspólny wróg, którego obie strony upatrywały w Związku Radzieckim. się w przedstawienie sytuacji, w której znalazło Łj stępów    Przytacza natomiast

AK,Tadeusza Bora-Komorowskiego, w których ten Krajowej wobec wojsk sowieckich. Wyrwane g kontekstu

wskazywać, iż jedynym celem poczynań żołnierzy AK ud końca 1943 r. na być UifetlB wschodnim sąsiadem, przy jednoczesnym ogrankzcnhi do

przeciwko wojskom hitlerowskim. Małcuzyński podkreśla. tt pizytacnR(KStJjiegFllM Bora zaczerpnięto z wydawnictw autoryzowanych przez kie konkretnie pozycje chodzi. Pomimo stwierdzenia* łż wisko „Szczerze, jasno i otwarcie"3*, dodaje swój

wątpliwości: „w małym, ale dobranym gronie, w kółku tiunn)nklM|MH^^HH sobie nic mydlić oczu, można było bez obsłonck mówić, jakie bgł| piuałji** ok.pi|p gotowywanego planu 'Burza'. Główny wróg — to nic Niemcy Nie bfjkkkykMjMjfi dopóki osłaniają (podkreślenie w oryginale — J.R.J

nawet cofających się oddziałów, jeśli same nas nic zaczepią"9- Sęk w rym, ii w pnjnntqm wcześniej fragmencie wypowiedzi Bora nie ma radnych słów. które uprawniają, do wyciągania takich wniosków. Nic nie uzasadnia stwierdzenia. 11 dowddą^^

uważa Rosjan. Podkreślone słowo „osłaniają" tna chyb* służyć Małcużyńskkinu do zasugerowania czytelnikowi, iz doszło do swoistego wipóldiiiłllilt pułgMjHBWWB^HBBI jeden z partnerów osłania drugiego. Na pozór logiczny tok naraacjką|fiN(M^MB|P|^9^BH w wyniku pozbawienia czytelnika możliwości zapoznania alg 1 trgiiinini—i tndiy.wkwp* skicj, a zwłaszcza poprzez elementarny brak podstawowych informacji aa determinujących ówczesne stosunki polsko-ttiwkcidt) z okresu okupacji ziem polskich przez wojska wistych celów wojennych Związku Radzieckiego.

Nieco dalej Małcuzyński przytacza fragmenty jeszcze jednego dokumentu autoomu Bom-•Komorowskiego — jego raportu do Naczelnego Wodza a ii Bór obawia się, że nic podjęcie walki w ramach piana przywództwa w walce przeciwko Niemcom jtna

Związek Radziecki. Cytowane są słowa Kumet wlania Głównego AK, ił.dlHk:MMiitlj pomocy wojskowej wojskom sowieckim stworzy im trudność polityczną- Prawdopodobnie dojdzie z ich strony do aktów przemocy, co może wywołać protesty Angiosasów. Uafa^fW> dołącza swój komentarz: „Otóż i wyjaśniona sprawa. Olo

do zrozumienia, dlaczego rzucono jednak rozkaz do powstania waCBitgNHWnMMHHRHR Bora ogromnie myśl, że wystąpienia zbrojne AK mogą mu być -poczytane za współpracę

° iwa.

4 (btd. i. 40.

** Ibid.

* Pełny fcłcir dokumentu w: Artnim Kntjęw* mtUkumnmh l9»l9tS.t.m.lomó)mlW.sU6-W.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
9.    [Referat: Polityka zagraniczna II Rzeczypospolitej]. W: Dwudziestolecie. Oblicz
Ewolucja polityki zagranicznej II RP. Od początku polityka zagraniczna rozgrywała się na trzech
Wymień grunv uprawnień Prezydenta w dziedzinie polityki zagranicznej i d;ii no 2 przykłady dla każde
wstęp do teorii polityki img 38 43 na cele polityki zagranicznej mają interesy klasy panującej w dan
Słabość państwa polskiego odbiła się na jego polityce zagranicznej. Całą drugą połowę XVII w.
Roman Kuźniar Polityka zagraniczna III Rzeczypospolitej
ZAGRANICZNA II RZECZYPOSPOLITEJ: Od marca 1938 roku graniczymy z 8 państwami: Litwa (NE odcinek gran
skanuj0005 (311) Dyplomacja Do przełomu XIX i XX w. amerykańska polityka zagraniczna była dość prost
IMG?54 EDUKACJA / POLITYKA Badacze zmiany wskazują na to, że nauczyciele nie od razu wykorzystują „n
IMGW14 104 •irhie po1 ii scim lt. .1 zarazem wskazują i na/ywąją immanen lim strau gię narracyjną w
o jego pozycji na arenie międzynarodowej, a także o skuteczności polityki zagranicznej. Obejmuje swy
częły głosy wskazujęce na konieczność wspólnego działania, w obliczu nowych warunków politycznych*

więcej podobnych podstron