m Słowo królewskie
i z obserwacji współczesnej. Epika powieściowa stawiała Dąbrowską wobec fundamentalnej problematyki filozoficznej i literackiej, w czym pomocy szuka u Stempowskiego, u przyjaciół, w gwałtownie nadrabianych lekturach.
Realizować swe pożycie z powieścią, nakreśloną w brulionowym szkicu, Dąbrowska wybrała się do Jaworza, w Beskid Zachodni, dokąd od pewnego czasu jeździła najchętniej. I tu wynikła dodatkowa kompli-kaya: romans z właścicielem tamtejszego sanatorium, nie ukończonym lekarzem, Jerzym Czopem. Zmiennym kolejom tej miłości, ciągnącej się wśród uniesień i rozczarowań do marca 1933 r., wiele zawdzięczają Noce i dnu — na razie jednak zahamowała ona tempo pracy. Pod każdym względem, także finansowym1M, za brnę la Dąbrowska w trudności. Po czterech i pół latach pracy miała zaledwie jeden gotowy tom i mniej czy bardziej pełny zarys całości. W ślad za kilku poprzednimi monitami („zaprzedałaś się Mortkom", „z niewoli Mortkowąj jedyna rzecz, która Cię wyzwolić może — tegoroczna nagroda państwowa”15') Stempowski uświadamia jej powagę sytuacji.
Przacwi teraz postawiłaś swój los na ostatnią kartę — piszą do Jaworza — i jeżeli ni* wygrasz w postaci zakończony powieści, to nic już s Ciebie nie będzie Sześć lat milczenia — to juz nie do pomyślenia Jeśli więc nie napiszesz: wracani s powieścią, to mnie już nta isstsnieet na Polnej
Dąbrowska zdołała się zmobilizować; dopiero teraz — wedle ulubionego jej powiedzenia z północnej baśni — „naganek potoczył się z szumem*. W ciągu roku 1931 w natchnieniu stworzyła Bogumiła i Hat ba
168 Dotychczas względny spokój i niezależność od prac urobkowych zapewniały pisarce comiesięcznie przez J. Mortkowicza wypłacane uliczki. W lada 1930 r Mortko-wics w związku * kryzysem wycofuje się z dalszych subsydiów.
W ctężkich chwilach Dąbrowskiej przychodził z pomocą finansową znąjomy z Jaworza, rąjanl, E. Jasiński * Garwolina, który w tajemnicy przed zoną i przy protestach pisarki zasila! ją cu kami
Od stycznia 1931 r. Dąbrowska otrzymuje stypendium MWRiOP, przyznane jej przez W Borowego Podejmuje również pracę w Komisji MWRiOP do oceny książek, zalecanych dla szkół, której przewodniczył prof. Konrad Gorzki (w komiąji prócz Górskiego i Dąbrowskiej pracowali: Z. Szmydtowa, Z. Szweykowski, B. Kossuthówna i A. Gultry, później 8. Furmamk). W ciągu sześciu lat oceniono ok. 1600 pozyąji na podstawie recenzji pisemnych (informacje prof K. Górskiego).
197 Ust 8 Stempowskiego do M. Dąbrowskiej, Łuck, 24 IX 1930. Nagrodę państwową otrzymała Dąbrowska dopiero w trzy lata późniąj (30 XII1933). Kontrkandydatami do nagrody byli wówczas IUakowkzówna, Nałkowska, Parandowski, Wierzyński. Noce i dnie otrzymały ją jednogłośnie.
* Jw ,10 n 1931.
rę — iw końcu listopada tegoż roku świeżo napisany tom I, a 3 II1932 zawczasu, przygotowany tom II — Wieczne zmartwienie, ukazały się na rynku księgarskim.
I teraz, wbrew pozorom, nadeszły najgorsze zmagania. Wprawdzie entuzjazm, z jakim przyjęto początek powieści, cieszył ją i dopingował, lecz jeszcze bardziej deprymował:
Ja odmawiam wszystkich zaproszeń z tak zwanego świata — pisze do J. Czopa — bo atqję dopiero w III i rV tomie przed karkołomnymi zadaniami, nad którymi skręcę kark. Rozgloi, co aię wszczął koło tej książki i, o dziwo, wciąż wzrasta, przerasta o wiele jej wartość, a zwłaszcza wartość dalszego ciąga, którego teraz wszyscy oczekują, jak nie wiem czego
Uporawszy się z korektami, wywiadami i finansami1 , ucieka z Warszawy. Nawet przerywa na jakiś czas prowadzenie dziennika. Poczynając od tomu III Dąbrowska dostarcza rękopis do drukami partiami. Drukarnia depcze jej wciąż po piętach (2 marca 1933 r. przystępuje do pisania drugiej części Miłości, a 13 marca tegoż roku ukazała się już w książce część pierwsza). Stempowski oddaje jej wówczas nieocenione usługi jako korektor i — jak by dziś powiedziano — redaktor powieści . Rok 1933 i pół roku 1934 — to w całej karierze pisarskiej Dąbrowskiej okres najwydajniejszej pracy: w ciągu półtora roku powstały z brulionów dwa końcowe tomy powieści (każdy w dwóch częściach), dwie trzecie Nocy i dni, ponad tysiąc stron druku! ,,W nocy śnię zdaniami i scenami pisanego rozdziału. Będzie wojna, będą najgorsze rzeczy, nim ja to wyciągnę do końca”lw — od takich wyznań roi się w dzienniku tego czasu. Ostatnich sześć rozdziałów Wiatru w oczy pisze w ciągu niespełna miesiąca, szybciej niż powieść odcinkową do gazety. Wreszcie 18 VI 1934 stwierdza: „1 czerwca skończyłam Noce t dnie. Teraz się drukuje. Czuję się jak pijak po wytrzeźwieniu albo jak ciężko chory po wstaniu z łóżka”1 .
M List M- Dąbrowskiej do J. Czopa, 121 1932
m W związku z sukcesem książki Janina Mortkowtoowa, która po śmierci męża objęła wydawnictwo, zaczęła znów wypłacać miesięczne raty, me bez trudu zresztą.
141 8. Stempowski na bieżąco recenzował, nierzadko pisemnie, w lutach, powstającą powieść, kontrolował logikę postaci (prowadził ich ewidencję), wskazywał niejasności i niekiedy sugerował zmiany na ogół przez pisarkę uwzględniane.
143 M. Dąbrowska, Dziennik, 8 XII 1983.
184 Jw., 18 VI1984. B. Korzeniewska w Kalendarzu.., s. 186, domniemywała. „Zapewne w początku września pisarka skończyła powieść i przekazała ostatnie rozdział) do wydawnictwa”. Brakujące ogniwo dziennika, jakie znalazłem w dodatkowym notatniku, pozwala tę datę przybliżyć i uściślić.