Maciej Szargot Sobowtr romantyczna obsesja (o Frankensteinie)3

Maciej Szargot Sobowtr romantyczna obsesja (o Frankensteinie)3



I :v> MciOr; .Smr <;oi‘

Nit; neguje. że potwór jest sobowtórem Frankensteina stało się to już. inti!rpretacyjnyin banałem. Nin sposob tez twierdza , ze u/loi '■/!" *1 >'•' „i.i związku z psychiką bohatera. Nic zgadzam sic jednak na przedstawianie takiej „psy eh i żując, ej” interpretacji jako jedynie mo/.liwcj. Na o jednoznaczni cnie poi woni.

Zauważmy, że badacze zajmują się wyłącznie malerialnynt potwo-rem-sobowtórem. A przecież zanim on powstał, ujawnił się inny sobowtór usamodzielniona, opętana przez „jawnego wroga” i zwrócona przeciwko ,ja" dusza Fmnkensloiua. Pozostaje ona aktywna i wroga także po stworzeniu potwora:

Zadawałem sobie największy gwałt. by Stłumić glos udręczonej duszy, który nieraz wyrywał się na zewnątrz. by glosie światu zakazane tajemnice (/•'rrinfcen.sletit, s. U>8).

Obsesja wewnętrznego wroga, drugiego ,ja", opanowała więc bohatera powieści Maty Shelley. Mamy bowiem do czynienia nie / jednym, a z. dwoma sobowtórami: wewnętrznym i zewnętrznym. Można powiedzieć, że potwor jest zewnętrznym w stosunku do piotagonisly wy tuzem jego wewnętiz.nego rozdwojenia, tak charakloiyslyez.nego dla bohaterów romantycznych1*. Motyw zmaga ii doktora Frankensteina z. własną duszą odpowiada i towarzyszy przecież zajmującym większą cz.ęsc: utworu .sekwencjom walki potwora ze swoim stwórcą. Równoczesne występowanie obli drugich „ja”: wewnąiiztiego i zewnętrznego jest tu 01 najmniej zastanawiające.

Znacznie ważniejszą rolę odgiywa jednak skomplikowanie narracji. Powieść ma bowiem aż. trzech narratorów, jej konstrukcja jest szkatułkowa. W listach kapitana Wallott.t, narratora głównego, 'znajdują się sporządzone przezeń notatki z. rozmów z. doktorem Frankensteinem. /. opo-wieśei tego nieszczęśliwego uczonego poznajemy większość wydarzeń jest oo kolejnym pierwszoosobowym narratorem. Frankenstein przytacza z kolei opowieść samego potwora - trzeciego narratora w powieści. iJaje to nam możliwość konfrontowania z.e suitą trzech różnych relacji i punktów widzenia. Rozważmy, co to zmienia w naszkicowanej powyżej psychoanalitycznej interpietacji utworu.

Szczególnie znaczący wydaje się fragment relacji doktora dotyczący końcowych wydarzeń w jego biografii. Frankenstein tak skraca swoją opowieść:

x* Pi u A M. Kn:.l dwnki. <>;>. ctJ.. 5. 70.

D/i«.-ii: moje - to opowieść: pełna grozy. Doszedłem do ji:j punktu s / i z y 1 <> w e j; o i to. en jes/e/e pozostaje do opowiadania, niof.o t:it; jo/ tylko /nud/U; (Frililkeie.fei/t. s. 170).

Zauważmy, ż« doktor mówi tu zarazem jako bohater i jako autor swojej historii. Wyznacza jej punkt kulminacyjny, decyduje sit,' na skróty, ahv niit znudzić słuchacza. manifestuje /a rów no swojo czynności kreacyjne, jak i dystans do powieściowej materii. To nowość w powieściowym święcie. Na chwile czytelnik może poczuć sit* wyrwany z fikcji -- oto obnażono mechanizm konstruowania opowieści. Relacja bohatera sama spije sio powieścią. Narzuca się więc pytonie o interpretacji; świata przedstawionego, fikcji fantastycznej. Tym hardziej, że zaraz pojawi się przedstawiony adresat takiej iikcji.

Jest nim sędzia, którego Frankenstein chce zmusić do interwencji w sprawie zbrodni potwora. To właśnie pici wszy odbiorca narracji doktora:

Fr7.ii/' cały czas slmlial niego opowiadania na poły wierząc:, a >ia poły nie wierząc, ta!; jak przyjmuje się ku/dą opowieść: o duchach i iiiulitutuiuli.yeli zdarzeniach; ale gdy go tera/, wezwałem, by w konsekwenc ji przystąpił mocą swego ui/.rdn do dzialiinia.


niedijwier/.anu: wzięto znowu u,ul nim góię (Fmiikensteiii, s. I i-i [ >.

la fikcyjna sytuacja je.si więc odbiciem sytuacji czytelniczego odbioru powieści Inni:is!yc'/.m:j, kiedy narrator proponuje „opowieść o ducliacli i nadnaiiiraliiycli zdtnz.eniaeh", ;i czytelnik reaguje z reguły emocjonalnie, dając sic ponosił' literackiej „grze ze .strachem’'11', ale przecież „niedowie-i/.anie Ineize nad nim gon;". Miedzy boliawirm literackim a podmiotem tv.ynuo.sci twoi i zycli, między odbiorcami przedstawionymi a realnym mn/na na eh'-1, dę postawie znak równości Sędzia reaguje na rewelacje Irankensteinn jak przedstawiciel prawa, który musi kierować się zdrowym io/.*ądkii-m, a ziirazem czytelnik, który w ivi!i samym duchu interpretuje nieprawci..podobną historii; z książki, f lr/eczuie wyjaśni,, dokto-|o-.,i, < z.ei,tu nie może mu ])otuóc. I >oktor jednak z łatwością oilc/.ytnje jrg.. prawdziwe myśli (a zarazem iuler pretai je wyd.,r/.cn):

s u.i.i (i. v.ypnwjcd/.ialntn głosem di/acyiM mi indmiernego u    J . j Ah: w uu/iicii genewskiego sęd/iego (...) len wielki

.mu i lll -'owy miisi.i) wyglądać: w dużym stopniu jak szaleństwo.

J...    n .pokajać mnie, tak jak piastunka uspokaja dziecko. teraz

*'    1    vf>ii;iiiv, y.c iiiou* osjowifsc J>v1,.i i\'iUr> uhfnljtyrti

przywidzeniem i (•im,|s tśżi.

<"*'1 Iłfiśni Jo ..si:rniir:u-/k‘-Wy Iżu r jM . Żii mwsr. i rji ■ ».


__ ikresl.-me bmti.Wyki sfn, niil|„,,mi. ,,m;,    i;.

!"" 1 '/,:l j- '■■•-r*'-w    ,■ ,(vi

:i:r


", w"* (i«>.,M    w!„,,/..n™ m,;


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Maciej Szargot Sobowt?r romantyczna obsesja (o Frankensteinie)2 no AkiCRj .Sutirfcul hu na wolnoś
Maciej Szargot Sobowt?r romantyczna obsesja (o Frankensteinie) MAC .!) -:.) Sy.AKCiOT «<ATf )vk
Maciej Szargot Sobowt?r romantyczna obsesja (o Frankensteinie)1 1 li 8 Moi iej S:>tn>„t opę
Maciej Szargot Sobowt?r romantyczna obsesja (o Frankensteinie)2 i lUm iW .S-nrgol l)u n;i wolność
Maciej Szargot Sobowt?r romantyczna obsesja (o Frankensteinie)4 KM    AI K 11 f .S
Maciej Szargot Sobowt?r romantyczna obsesja (o Frankensteinie)5 i ( .Jucie; N.-orgol do przejęcia
IMGY75 Maciej Szargot (Katowice) „APOKALIPTYCZNE PODRZUTY HISTORII” W IRYDIONIE ZYGMUNTA
IMGY78 76 Maciej Sżargot wiadają kulturom o nabrzmiałych sprzecznościach, w których konflikt tkwi we
Herbarz Śląski 8 7 Monsterberg MlAnster- Romantzky Meaenau Franke Wipplar berg • ip/p/l®1’ Hr. v Wi

więcej podobnych podstron