[<•]__ ____Struktura słownika 55
cept) jego denolatu. Sfera pojęć jest sferą jednostek postulowanych, których istota nic podlega dalszej analizie, jest z natury platońska. Rozwiązanie to zachowuje dwoistość relacji odnoszenia się (denotowania) i relacji wyrażania. Jednakże Tich^ /13/ wykazał przekonująco, że dwoistość ta prowadzi do konsekwencji prawie absurdalnych.
Zastanówmy się nad zdaniem (2) Jan jest językoznawcą.
Przypuśćmy najpierw, że zdanie to odnosi się do ekstensji. Jeżeli tak, to dostarcza informacji o wyróżnionym indywiduum i klasie. Ponieważ chodzi tu o zakresy, wiemy, które indywiduum jest Janem oraz jakie elementy należą do klasy językoznawców — a zatem wiemy, że Jan jest również elementem tej klasy. Tak więc zdanie (2) mówi, że Jan należy do klasy językoznawców, choć wiemy już, jakie są elementy tej klasy, a więc i to, że Jan jest jednym z jej elementów. Dzieje się tak dlatego, że znać klasę ekstensjonalnie znaczy znać jej elementy (wynika to z definicji klasy). To zaś zmusza nas do uznania, że (2) jest zdaniem analitycznym i nie wnosi żadnej faktycznej informacji, co, jak się zdaje, zgadza się z naszą intuicją. Tak więc podejście czysto ekstensjonalne do zdania (2) prowadzi do wniosku, którego nie można chyba uznać za słuszny.
Naturalnym rozwiązaniem przedstawionego problemu jest przyjęcie, że zdanie (2) nie orzeka bezpośrednio o ekstensjach, ale o pojęciach (intensjach) traktowanych jako procedury identyfikacyjne. Rozwiązanie takie znaczy, że pozbyliśmy się pojęcia „sensu”, wykreśliliśmy odpowiedni wierzchołek trójkąta „nazwa — denotat — sens”, a wyrażenie językowe odnosi się bezpośrednio albo do pewnego obiektu w świecie rzeczywistym (tak jest w wypadku imion własnych), albo do pewnego pojęcia (tj. do procedury identyfikacyjnej pozwalającej na znalezienie danego elementu uniwersum). Tak więc podstawową relacją semantyczną jest relacja odnoszenia się (reference), która z reguły łączy wyrażenie języka z pojęciem przedmiotu, a nie z samym przedmiotem.
2.2. Pojęcia
Z punktu widzenia semantyki logicznej język można całkowicie zdefiniować za pomocą czterech zbiorów: a) zbioru wyrażeń języka — L, b) zbioru indywiduów — uniwersum U, c) zbioru wartości logicznych prawdy lub fałszu, d) zbioru możliwych światów — W.
Rola pierwszych trzech zbiorów wydaje się oczywista. Jednak pojęcie zbioru W wymaga dalszego wyjaśnienia.
Przypuśćmy, że mamy do dyspozycji zbiór elementarnych testów empirycznych, które można stosować do elementów zbioru U albo ich ciągów n-elementowych. Wyniki testów mogą być albo pozytywne, albo negatywne, w zależności od tego, jaki jest stan świata. Rezultatów naszego testu nie znamy z góry. Wyobraźmy sobie teraz, że wszystkie możliwości wynikające z zastosowania wszystkich naszych testów do elementów U zostały zapisane za pomocą jedynek i zer. W ten sposób otrzymujemy pewną liczbę ciągów jedynek i zer. Ciągi te będą reprezentować możliwe światy nad uniwersum U. Tylko jeden z tych światów jest światem rzeczywistym (actual).