2
i
kolejnego zadania, wrzucenie czegoś na ruszt, żeby mieć sile do dalszych działań. Wymogi biznesu i handlu zawsze wywierały nacisk na rozkłady dnia i na rodziny: w czasach Imperium Osmańskiego sprzedawcy kobabówzaopatrywali w jadło spieszących się kupców i podróżników. W kul turze, ceniącej sobie skądinąd celebrowanie posiłków, było to przezorne uzupełnienie, zaspokajające potrzeby ludzi zajętych akurat pracą. Wspólne posiłki mają wszakże wymiar społeczny czynność jedzenia jest rytuałem, a pożywienie - symbolem, siół stanowi zaś swego rodzaju świecki ołtarz ogniska domowego. Dziś funkcję tego ołtarza przejął ekran telewizyjny lub monitor komputera, a jedzenie odbywa się w samotności i bier nie. Jak podaje Nutrition Rdueation NeLwork, prawie 4(1 procent amerykańskich rodzin ..nigdy lub prawic nigdy nic je razem, i jest ich coraz więccj‘>'"\ W miarę dorastania dzieci sytuacja się pogarsza. To tak, jakby katolicka komu nia została zredukowana do żucia gumy o smaku opłatka.
Składniki fast foodu mą ją więc związek z jego istotą wyłącznie w takim stopniu, w jakirn dzieci wolą nie tylko szybsze od powolnego, ale i proste od złożonego oraz łagodne od pikantnego. Cukier, sól i tłuszcz zwierzęcy bardziej odpowiadają podniebieniom dzieciaków (młodych i dorosłych) niż smak kwaśny, pieprz i oliwa z oliwek. Dobre jedzenie, po którym oblizuje się palce, a nie wyrafinowane, wyrabiające gust; prawdziwymi kluczem do fast foodu jest bezeeremonialność i szybkość, z jaką się go spożywa, pozbawione rytuału, ale nadzwyczaj sprawne przetwarzanie paliwa dostarczającego organizmowi energii niezbędnej do innych czynności typowych dla młodego wieku, jak esemesowanie, gry wideo, oglądanie telewizji, a także (z czasem) uprawianie seksu i gorączka zakupów. Dawka cukru i kofeiny działa na słabnącego klienta podobnie jak zapach soli trzeźwiących na zamroczonego, słaniającego się boksera.
1 f»2
Opisywano tutaj cechy dzieci mają oczywiście odpowiednik i na rynku przeznaczonym dla dorosłych. W centrach handlowych miejsca wydzielone na spożywanie posiłków projektowane są z myślą o krótkich postojach - żaku powieźć mogą się tam w biegu posilić, nic tracąc zbyt wielo cennego czasu, który powinni poświęcać zakupom. Nie jest kwestia przypadku, że w podmiejskich centrach handlowych nie ma porządnych restauracji, w których kupujący mogliby spędzać cale godziny, robiąc przerwę w rundzie konsumpcji. Podobnie miejskie i podmiejskie przybytki fast foodu ułatwiają szybkie najadanie się biznesowym praeoholikom, dla których trzygodzinny obiad w stylu francuskim czy hiszpańska biesiada w południc w domu, z rodziną, zakłóciłyby dzień pracy i oznaczałyby obniżenie wydajności. Madrycka Fnndación Tndepen-diente wydala wojnę takim długim obiadom. Jej prezes oświadczył dobitnie: „W zglobaiizowanym świecie musimy przestrzegać porządku dnia takiego, jak reszta świata, żeby osiągnąć lepszą koordynację. Ciągnące się godzinami hiszpańskie obiady dostarczają wiele przyjemności, ale nic są zbyt. produktywne”-15. Nawcr. lokale nastawione z pozoru na rekreację, jak Starbucks czy puby dla kibiców sportowych, wyposażone są w telewizory i bezprze wodowy Internet, żeby klienci, którzy ponoć chcą się wy-luzować przy filiżance cafe latte, mogli, korzystając z laptopów, połączeń Bluetooth i BlueBerry, oddawać się kilku czynnościom naraz, w tym zakupom w sieci. Choć sprawiają wrażenie, żc relaksują się w jednym miejscu, mogą jednocześnie aktywnie działać na kilku frontach.
Trzy podstawowa pary pojęć określające infantyliza-cję - łatwe ponad trudne, proste naci złożone i szybkie nad powolne - zawierają w sobie jeszcze więcej pokrewnych dychotomii, o których warto choć pokrótce wspomnieć. Łatwe, proste i szybkie wiąże się z przedkładaniem czystej zabawy ponad pracę - do czego zachęca
163